Wydawnictwo: Egmont
Data wydania: 2012
Format : Książka
Ilość stron: 168
Półka: posiadam
Do kupienia: Gandalf
Emily Rodda to pseudonim australijskiej pisarki
Jennifer Rowe, która była porównywana z J.K. Rowling. Do tej pory napisała już
ponad 50 pozycji.
Podróż naszych bohaterów trwała już bardzo długo,
jednak nie mogli dotrzeć tak szybko do Ruchomych Piasków. Cudem udało im się
dojść do rzeki. Nagle zauważyli Ak-Babę, ptaka, który przed 16 laty ukrył
kamienie w 7 różnych stronach świata. Dzięki magicznej pelerynie wykonanej
przez matkę Liefa udało im się schować pod wodą, jednak brakowało im tam tlenu.
Dodatkowo ryby stłoczyły się nad nimi, byli przekonani, że chcą ich zabić.
Jasmine jednak zrozumiała, że zrobiły to celowo, aby ptak ich nie zauważył.
Następnie udali się w dalszą podróż. Po drodze zauważyli ogłoszenie o turnieju,
postanowili wziąć z nim udział ze względu na dużą pieniężną wygraną.
Przeciwników było wielu, ludzie zabijali się, aby uniknąć przeciwników. W nocy
ktoś napadł na wędrowców na korytarzu, zostawiając im kartkę z groźbą, aby
lepiej zrezygnowali z walki, ukradł im także klucz do pokoju. Gdy rano się
zbudzili czekała ich niemiła niespodzianka – byli zamknięci od zewnątrz i mogli
spóźnić się na rozpoczęcie turnieju. Cudem udało im się tam dotrzeć, jednak
walka dopiero się rozpoczęła…
Akcja powieści toczy się w drodze do Ruchomych
Piasków w czasie wymyślonym przez autorkę.
Matka Brightly była gospodynią turnieju, który
odbywał się co kilka lat. Od początku zaopiekowała się bohaterami, była dla
nich bardzo miła. Po zakończeniu poradziła im, aby wyszli potajemnym wyjściem,
gdyż w mieście napadają na zwycięzców, aby okraść ich z kosztowności. Okazało
się jednak, że nie była tak szlachetna, za jaką się podawała.
Doom to mężczyzna, który pomógł młodym ludziom w
ucieczce. Spotkali go już wcześniej w sklepie u Toma. Nie wierzyli w jego
czyste intencje, dlatego nie zdradzili mu celu swojej wizyty. Był zawiedziony,
jednak pozwolił im odejść.
Zawodnicy turnieju nie byli fair wobec siebie, za
wszelką cenę chcieli wygrać i zarobić dużo pieniędzy. Posuwali się do wszystkiego.
Publiczność także pilnowała, aby nie walczyli na niby. Mieli wtedy możliwość
zabicia zawodnika.
Carnowie to pracownicy Szarej Straży, którzy byli
odpowiedzialni za przewożenie zwycięzców do swojego władcy. W ten sposób
eliminowali najsilniejszych, a wygrane pieniądze przeznaczali, jako nagrody w
następnym.
Jasmine groziło wielkie niebezpieczeństwo. W
wyniku wypicia napoju przed walką kilku zawodników cudem uniknęło śmierci. Na
szczęście dziewczyna nie przepadała za nim.
Tym razem bohaterowie nie musieli się zmierzyć z
żadnym strasznym potworem, który trzymał kamień. Sprawa okazała się
trudniejsza, niż myśleli. Gdyby coś poszło nie tak mogli by stracić życie i nie
dokończyć swojej misji. Dzięki zręczności Liefa udało się wykonać to zadanie
poprawnie.
Język powieści jest prosty, zrozumiały. Wydawało
mi się, że w tej części bohaterów spotkało mniej przygód, niż w poprzednich.
Mimo wszystko i tym razem się nie zawiodłam.
,,Pas Deltory. Ruchome Piaski” to kolejna część
cyklu o Pasu Deltory. Bohaterów za każdym razem czekają nowe fascynujące
przygody. Miłośnikom fantastyki na pewno się spodoba.
Moja ocena : 6/6
Seria Pas Deltory :
1. Pas Deltory. Puszcze milczenia. -> Recenzja
2. Pas Deltory. Jezioro łez. -> Recenzja
3. Pas Deltory. Miasto Szczurów. -> Recenzja
4. Pas Deltory. Ruchowe piaski. -> Recenzja
5. Pas Deltory. Góra Grozy. -> Recenzja
6. Pas Deltory. Labirynt Bestii. -> Recenzja
7. Pas Deltory. Dolina Zagubionych. -> Recenzja
8. Pas Deltory. Powrót do Del. -> Recenzja
Za egzemplarz książki do recenzji dziękuję :
Książka została przeczytana w ramach wyzwania
Ale Ty szybko czytasz te serię, a do do tego do każdej piszesz recenzje, gratuluję, ja czasem muszę się kilka dni męczyć nad jedną, bo nie mam pomysłu :P A seria bardzo mnie ciekawi, choć raczej jej sama nie kupię, popytam w bibliotece ;)
OdpowiedzUsuńKsiążkę to ja czytam z dobrą godzinkę, więc szału nie ma, a na przemyślenie mam czas ;)
UsuńDobre tempo, stawiam, ze mnie by dłużej zeszło :P A czcionka duża?
UsuńNo taka średnia:)
UsuńSłyszałam, że ta seria jest całkiem dobra. Moja siostra uwielbia podobne klimaty, chyba jej polecę.
OdpowiedzUsuńNo, wspaniała jest:)
Usuńakurat tą część czytałam, cóż mnie tak nie zachwyciła :)
OdpowiedzUsuńMi się wszystkie podobały:)
Usuńlubię, jak książki są pisane prostym językiem ;)
OdpowiedzUsuńChyba, jak każdy:)
Usuń