poniedziałek, 28 stycznia 2013

,,Pas Deltory. Ruchome Piaski” Emily Rodda


Wydawnictwo: Egmont
Data wydania: 2012
Format : Książka
Ilość stron: 168
Półka: posiadam
Do kupienia: Gandalf



Emily Rodda to pseudonim australijskiej pisarki Jennifer Rowe, która była porównywana z J.K. Rowling. Do tej pory napisała już ponad 50 pozycji.

Podróż naszych bohaterów trwała już bardzo długo, jednak nie mogli dotrzeć tak szybko do Ruchomych Piasków. Cudem udało im się dojść do rzeki. Nagle zauważyli Ak-Babę, ptaka, który przed 16 laty ukrył kamienie w 7 różnych stronach świata. Dzięki magicznej pelerynie wykonanej przez matkę Liefa udało im się schować pod wodą, jednak brakowało im tam tlenu. Dodatkowo ryby stłoczyły się nad nimi, byli przekonani, że chcą ich zabić. Jasmine jednak zrozumiała, że zrobiły to celowo, aby ptak ich nie zauważył. Następnie udali się w dalszą podróż. Po drodze zauważyli ogłoszenie o turnieju, postanowili wziąć z nim udział ze względu na dużą pieniężną wygraną. Przeciwników było wielu, ludzie zabijali się, aby uniknąć przeciwników. W nocy ktoś napadł na wędrowców na korytarzu, zostawiając im kartkę z groźbą, aby lepiej zrezygnowali z walki, ukradł im także klucz do pokoju. Gdy rano się zbudzili czekała ich niemiła niespodzianka – byli zamknięci od zewnątrz i mogli spóźnić się na rozpoczęcie turnieju. Cudem udało im się tam dotrzeć, jednak walka dopiero się rozpoczęła…

Akcja powieści toczy się w drodze do Ruchomych Piasków w czasie wymyślonym przez autorkę.

Matka Brightly była gospodynią turnieju, który odbywał się co kilka lat. Od początku zaopiekowała się bohaterami, była dla nich bardzo miła. Po zakończeniu poradziła im, aby wyszli potajemnym wyjściem, gdyż w mieście napadają na zwycięzców, aby okraść ich z kosztowności. Okazało się jednak, że nie była tak szlachetna, za jaką się podawała.

Doom to mężczyzna, który pomógł młodym ludziom w ucieczce. Spotkali go już wcześniej w sklepie u Toma. Nie wierzyli w jego czyste intencje, dlatego nie zdradzili mu celu swojej wizyty. Był zawiedziony, jednak pozwolił im odejść.

Zawodnicy turnieju nie byli fair wobec siebie, za wszelką cenę chcieli wygrać i zarobić dużo pieniędzy. Posuwali się do wszystkiego. Publiczność także pilnowała, aby nie walczyli na niby. Mieli wtedy możliwość zabicia zawodnika.

Carnowie to pracownicy Szarej Straży, którzy byli odpowiedzialni za przewożenie zwycięzców do swojego władcy. W ten sposób eliminowali najsilniejszych, a wygrane pieniądze przeznaczali, jako nagrody w następnym.

Jasmine groziło wielkie niebezpieczeństwo. W wyniku wypicia napoju przed walką kilku zawodników cudem uniknęło śmierci. Na szczęście dziewczyna nie przepadała za nim.

Tym razem bohaterowie nie musieli się zmierzyć z żadnym strasznym potworem, który trzymał kamień. Sprawa okazała się trudniejsza, niż myśleli. Gdyby coś poszło nie tak mogli by stracić życie i nie dokończyć swojej misji. Dzięki zręczności Liefa udało się wykonać to zadanie poprawnie.

Język powieści jest prosty, zrozumiały. Wydawało mi się, że w tej części bohaterów spotkało mniej przygód, niż w poprzednich. Mimo wszystko i tym razem się nie zawiodłam.

,,Pas Deltory. Ruchome Piaski” to kolejna część cyklu o Pasu Deltory. Bohaterów za każdym razem czekają nowe fascynujące przygody. Miłośnikom fantastyki na pewno się spodoba.

Moja ocena : 6/6

Seria Pas Deltory :
1. Pas Deltory. Puszcze milczenia. -> Recenzja
2. Pas Deltory. Jezioro łez. -> Recenzja
3. Pas Deltory. Miasto Szczurów. -> Recenzja
4. Pas Deltory. Ruchowe piaski. -> Recenzja
5. Pas Deltory. Góra Grozy.  -> Recenzja
6. Pas Deltory. Labirynt Bestii. -> Recenzja
7. Pas Deltory. Dolina Zagubionych. -> Recenzja
8. Pas Deltory. Powrót do Del.  -> Recenzja


Za egzemplarz książki do recenzji dziękuję :



Książka została przeczytana w ramach wyzwania

10 komentarzy:

  1. Ale Ty szybko czytasz te serię, a do do tego do każdej piszesz recenzje, gratuluję, ja czasem muszę się kilka dni męczyć nad jedną, bo nie mam pomysłu :P A seria bardzo mnie ciekawi, choć raczej jej sama nie kupię, popytam w bibliotece ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Książkę to ja czytam z dobrą godzinkę, więc szału nie ma, a na przemyślenie mam czas ;)

      Usuń
    2. Dobre tempo, stawiam, ze mnie by dłużej zeszło :P A czcionka duża?

      Usuń
  2. Słyszałam, że ta seria jest całkiem dobra. Moja siostra uwielbia podobne klimaty, chyba jej polecę.

    OdpowiedzUsuń
  3. akurat tą część czytałam, cóż mnie tak nie zachwyciła :)

    OdpowiedzUsuń
  4. lubię, jak książki są pisane prostym językiem ;)

    OdpowiedzUsuń