Wydawnictwo: Adamada
Data wydania: 2015
Format : Książka
Liczba stron: 32
Półka: posiadam
Do kupienia: Adamada
Mały kangurek był bardzo przywiązany do mamy i cały czas chciał siedzieć w jej torbie. Nie był już najlżejszy, więc mama kangurzyca była zmęczona całodziennym noszeniem malucha. Starała się zachęcić synka do wyjścia i innych aktywności, jednak kangurek był bardzo oporny. Czy to się miało kiedykolwiek zmienić?
Zacznę od tego, że książeczka została wydana w dużym, prawie kwadratowym formacie. Tekstu jest tutaj sporo, a oprócz tego, że dziecko może przeczytać, czy usłyszeć historię kangurka, który nie chciał opuścić maminej torby może obejrzeć także inne zwierzęta, w tym motylki, słonie, papugi, małpy, żyrafy i wielbłądy. Ilustracje są dość niecodzienne, ale na swój sposób ładne.
Przesłanie tej książeczki jest takie, aby nie trzymać się maminej spódnicy i wystąpić na odrobinę samodzielną drogę życia. Choć małemu człowiekowi może wydawać się to trudne, niestety taka jest kolej rzeczy i trzeba ją zaakceptować. Nie chcę zdradzać zakończenia tej bajki, więc sami przeczytajcie i przekonajcie się, czy mały kangurek zrozumiał, że na świecie jest coś więcej, niż kangurza torba.
Moja ocena: 5/6
Książka bierze udział w wyzwaniu
Morał bardzo dobry. Fajna książeczka!
OdpowiedzUsuńMyślę, że mały powoli otworzył się na świat. Super publikacja.
OdpowiedzUsuńZawsze wybierasz książki z bardzo ładną grafiką :D Może kiedyś sprawie bliźniaczkom :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.