Wydawnictwo: Skarpa Warszawska
Data wydania: 2020
Format : Książka
Ilość stron: 294
Do kupienia: Gandalf
Dłuższy czas temu miałam szansę zapoznać się z debiutem autorki. Teraz przyszedł czas na jej kolejną powieść.
Anka zostawiła w domu małe dziecko z opiekunką i wróciła do pracy w korporacji. Początkowo nie mogła całkowicie się na niej skupić. Pewnego dnia w budynku doszło do nieszczęścia - jeden z pracowników zmarł. Czy było to samobójstwo czy ktoś mu pomógł?
Książka jest krótka i nie da się temu zaprzeczyć. Przez to, mam wrażenie, wszystko zostało napisane bardzo pobieżnie. Na dobrą sprawę wiele wątków nie zostało do końca rozwiniętych, a już był koniec publikacji.
,,Bańka" Katarzyny Kacprzak to powieść, w której sprawę prowadzą policjanci znani nam ze ,,Spinki".
Dłuższy czas temu miałam szansę zapoznać się z debiutem autorki. Teraz przyszedł czas na jej kolejną powieść.
Anka zostawiła w domu małe dziecko z opiekunką i wróciła do pracy w korporacji. Początkowo nie mogła całkowicie się na niej skupić. Pewnego dnia w budynku doszło do nieszczęścia - jeden z pracowników zmarł. Czy było to samobójstwo czy ktoś mu pomógł?
Książka jest krótka i nie da się temu zaprzeczyć. Przez to, mam wrażenie, wszystko zostało napisane bardzo pobieżnie. Na dobrą sprawę wiele wątków nie zostało do końca rozwiniętych, a już był koniec publikacji.
,,Bańka" Katarzyny Kacprzak to powieść, w której sprawę prowadzą policjanci znani nam ze ,,Spinki".
Moja ocena: 3/6
Ja jeszcze nie poznałam debiutu tej autorki, więc wszystko przede mną.
OdpowiedzUsuńMyślę, że można znaleźć wiele ciekawszych książek :)
OdpowiedzUsuń