Data wydania: 2013
Format : Książka
Ilość stron: 108
Półka: posiadam
Do kupienia: Gandalf, Sensus
,,Nawyk wytrwałości - jak go wykształcić metodą małych kroków” Anna Kuraszyńska
Autorka ukończyła psychologię stosowaną na Uniwersytecie
Jagiellońskim.
Często wielu z nas, chcąc osiągnąć wymarzony cel nie myśli
racjonalnie. Najważniejszy jest szybki efekt, choć nie zawsze jest to możliwe.
Gdy nie uda nam się wykonać zaplanowanej czynności szybko popadamy w
zniechęcenie, mamy negatywne odczucia wynikające z tego, że się nie powiodło.
Sama wielokrotnie tak postępowałam i zaś tylko niepotrzebnie
byłam zawiedziona. Byłam świadoma tego, co w swojej książce potwierdza autorka
– metoda małych kroczków jest najlepsza. Warto rozplanować sobie czynność w
dłuższym czasie, rozsądnie rozdzielić zadania na poszczególne dni i trzymać się
harmonogramu. Nie można się poddawać, jeśli coś nam się nie uda. Ważne jest,
aby wytrwale dążyć do celu.
Doba jest niestety za krótka, aby zrealizować wszystko w
jeden dzień. Dlatego warto podzielić zajęcia na cztery kategorie:
- ważne i pilne
- ważne i niepilne
- nieważne i pilne
- nieważne i niepilne.
Rzeczy, które należy zrobić w danym dniu warto przypisać do
każdej z tych kategorii, ułatwi nam to znacznie pracę. Ważne jest też, aby nie
znajdować sobie nowych zajęć, gdyż możemy ze wszystkim nie zdążyć.
Wiadomo, inaczej jest w teorii, a zupełnie inaczej w
praktyce. Ja wielokrotnie słyszałam o tych metodach, jednak nie zawsze się do
nich stosuję. W najbliższym czasie postaram się to zmienić, choć wiem, że
będzie ciężko od razu przestawić się na nowe metody.
Metoda małych kroków jest najlepszą z najlepszych, pośpiech
zawsze jest złym doradcą.
Książkę przeczytałam z wielką przyjemnością, autorka pisała
prosto, czytanie takich pozycji to prawdziwa przyjemność. Poradnik nie był zbyt
gruby, jednak zawierał wiele istotnych informacji.
Po raz pierwszy zapoznałam się z twórczością Anny
Kuraszyńskiej, jednak z chęcią sięgnęłabym także po inne jej pozycje.
,,Nawyk wytrwałości - jak go wykształcić metodą małych
kroków” to tak naprawdę świetna pozycja dla każdego z nas, gdyż powiedzmy sobie
szczerze, zaplanowany dzień przyda się każdemu!
Moja ocena : 5,5/6
Za egzemplarz do recenzji dziękuję wydawnictwu
No tak, co innego przeczytać, a co innego zastosować. Mi też zawsze umykają ;)
OdpowiedzUsuńOjjj... jakby mi się taki "plan" przydał. Jednak metoda małych kroczków u mnie raczej się nie sprawdza. Brak cierpliwości.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. :)
Ja też właśnie lubię mieć wszystko tu i teraz ;)
UsuńWłaśnie jak komentatorki wyżej, mam problem z cierpliwością, jeżeli się uczę to wszystkiego na raz, a nie połowicznie, choć pewnie lepiej by się to na dłuższą metę sprawdzało.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
No tak, połowicznie, tylko jak cały czas początek czytasz to nic się do przodu nie posuwasz ;)
UsuńWygląda fajnie :)
OdpowiedzUsuńTeż tak sądzę:)
Usuń