Wydawnictwo: Czwarta Strona
Data wydania: 2018
Format : Książka
Liczba stron: 320
Do kupienia: Gandalf
Rok na Kwiatowej zatoczył koło. ,,Owoce miłości" są ostatnim tomem o czterech przyjaciółkach z Kwiatowej.
Przygotowania do ślubu Malwiny ruszyły pełną parą. Mama kobiety była w nie bardzo zaangażowana, może nawet za bardzo, co nieco przerażało przyszłą pannę młodą. Wiola ćwiczyła na siłowni na świeżym powietrzu, przy okazji zachęcając do tego inne mamy. Róża całkiem dobrze znosiła ciążę, a Liliana już niebawem miała zeznawać w sądzie z Agnieszką. Wszystkie bohaterki na brak zajęć i wrażeń nie mogły narzekać.
Z ogromną przyjemnością zapoznawałam się z tym cyklem, który należy do jednych z moich ulubionych serii obyczajowych. W każdym tomie najwięcej miejsca poświęcano innej bohaterce, jednak pozostałe 3 także miały swoje strony. Autorka stworzyła bardzo przyjazną narrację. Każda z bohaterek rozmawia z tajemniczą koleżanką, dzięki czemu mamy wrażenie, jak by mogła zwracać się do nas.
Karolina Wilczyńska tworzy naprawdę udane serie. Na uwagę z całą pewnością oprócz ,,Roku na Kwiatowej" zasługuje też ,,Stacja Jagodno", której tomy rozrastają się w zastraszającym tempie. Polska autorka nie idzie na ilość, ale na jakość, dzięki czemu jej książki czyta się naprawdę z olbrzymią przyjemnością.
,,Owoce miłości" to tom, w którym najwięcej miejsca poświęcono Wioli. Historia zatoczyła koło, rok upłynął w przyjemnej i mniej radosnej atmosferze. Jeśli szukacie pogodnego cyklu, z nieco problemowymi, ale wspierającymi się bohaterkami, ta seria będzie dla Was idealna.
Moja ocena: 5/6
Książka została przeczytana w ramach wyzwania WyPożyczone
Liczba stron: 320
Do kupienia: Gandalf
Rok na Kwiatowej zatoczył koło. ,,Owoce miłości" są ostatnim tomem o czterech przyjaciółkach z Kwiatowej.
Przygotowania do ślubu Malwiny ruszyły pełną parą. Mama kobiety była w nie bardzo zaangażowana, może nawet za bardzo, co nieco przerażało przyszłą pannę młodą. Wiola ćwiczyła na siłowni na świeżym powietrzu, przy okazji zachęcając do tego inne mamy. Róża całkiem dobrze znosiła ciążę, a Liliana już niebawem miała zeznawać w sądzie z Agnieszką. Wszystkie bohaterki na brak zajęć i wrażeń nie mogły narzekać.
Z ogromną przyjemnością zapoznawałam się z tym cyklem, który należy do jednych z moich ulubionych serii obyczajowych. W każdym tomie najwięcej miejsca poświęcano innej bohaterce, jednak pozostałe 3 także miały swoje strony. Autorka stworzyła bardzo przyjazną narrację. Każda z bohaterek rozmawia z tajemniczą koleżanką, dzięki czemu mamy wrażenie, jak by mogła zwracać się do nas.
Karolina Wilczyńska tworzy naprawdę udane serie. Na uwagę z całą pewnością oprócz ,,Roku na Kwiatowej" zasługuje też ,,Stacja Jagodno", której tomy rozrastają się w zastraszającym tempie. Polska autorka nie idzie na ilość, ale na jakość, dzięki czemu jej książki czyta się naprawdę z olbrzymią przyjemnością.
,,Owoce miłości" to tom, w którym najwięcej miejsca poświęcono Wioli. Historia zatoczyła koło, rok upłynął w przyjemnej i mniej radosnej atmosferze. Jeśli szukacie pogodnego cyklu, z nieco problemowymi, ale wspierającymi się bohaterkami, ta seria będzie dla Was idealna.
Moja ocena: 5/6
Książka została przeczytana w ramach wyzwania WyPożyczone
Cały ten cykl dopiero przede mną.
OdpowiedzUsuńZa mną tylko "Zamarznięte serca", bo nie mam czasu na nadrobienie zaległości, ale może w końcu kiedyś to zrobię.
OdpowiedzUsuńChętnie poznam tę serię! :)
OdpowiedzUsuńJak znajdę wolny czas to też chętnie poznam tą serię.
OdpowiedzUsuń