czwartek, 29 maja 2014

,,Ostanovka" nr 10, kwiecień-czerwiec 2014

Co trzy miesiące na rynku ukazuje się nowy numer czasopisma. Do wyboru jest kilka języków - angielski, niemiecki i także rosyjski. Z racji tego, że tylko ten ostatni znam w stopniu wystarczającym zawsze kuszę się na Ostanovkę.

Tym razem możemy poczytać o Anapie, miejscu, w którym dużo ludzi decyduje się na odpoczynek. Nawet jest taka ludowa tradycja w związku z którą każdy rodzic choć raz musi tam zawieźć swoje dziecko. Jest to miejsce przepiękne, z ogromną plażą. Odbywają się tam różne festiwale. Niestety, podróż w tamte strony jest dość długa i kosztowna.

Możemy także poczytać o Passze u Rosjan, o robieniu pisanek, daniach oraz o tym, jak Wielkanoc obchodzą także inne narodowości. Mnie bardzo zainteresował także artykuł o tym, komu się daje kwiaty, z jakiej okazji, ile sztuk. Nawet ich kolor odgrywa wielkie znaczenie. Znajduje się także artykuł o Olimpiadzie w Soczi, Annie German  i jeszcze kilka innych. Na zakończenie trochę gramatyki, czyli coś co mnie bardzo zainteresowało. Kilka stron o partykułach - by, to i wielu innych.

Ten numer Ostanovki bardzo przypadł mi do gustu. Praktycznie każdy artykuł mi się spodobał. Mogłam poczytać o nowych rzeczach lub też odświeżyć wiedzę na temat tego, co już znałam np. o Passze. Jest to bardzo różnorodne czasopismo. Z pewnością więc każdy znajdzie coś, co w szczególności go zainteresuje. Dużym plusem jest fakt, że niezrozumiałe słówka do każdego artykułu zostały podkreślone i przetłumaczone na danej stronie.

Lubię poczytać coś ciekawego, a przy okazji podszkolić trochę język. W tej roli ta gazetka sprawdza się znakomicie. Wychodzi co trzy miesiące, więc jej zakup nie jest jakiś wyjątkowo drogi. Jeżeli ktoś chce doszlifować swój język lub też dowiedzieć się nowych wiadomości, poćwiczyć słówka i trochę gramatyki to sądzę, że Ostanovka przypadnie mi do gustu. Raz na jakiś czas warto się z czymś takim zapoznać.

Moja ocena: 5/6

                       Za egzemplarz czasopisma do recenzji dziękuję :

8 komentarzy:

  1. Nie czytuje praktycznie żadnych czasopism, ani polskich ani tym bardziej obcojęzycznych, dlatego tym razem podziękuje.

    OdpowiedzUsuń
  2. Priviet Martyna :):) ja z językiem rosyjskim mam do czynienia w pracy :) chociaż rzeczywiście dla poćwiczenia języka - czasopismo jest dobre. Dzięki za podpowiedz.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie znam rosyjskiego, a i czasopisma rzadko czytam, dlatego to nie dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię czytać czasopisma w języku polskim ,ale czasami czytam także ,,English Matters". Niestety nie znam rosyjskiego;(

    OdpowiedzUsuń