Zawsze starałam się czytać serię po kolei, jednak niestety, ale ostatnio nie za bardzo mi się to udało, więc zaczęłam od 3-5 tomu, a później nadrobię dwa poprzednie. Czy będę miała z tym jakiś problem? Nie sądzę.
Zdarzają się też takie serie, gdzie miejsce akcji się zmienia, tylko bohaterowie pozostają bez zmian. W takim wypadku zupełnie nie zwracam uwagi na kolejność tylko czytam najpierw te pozycje, które mam. Nie staram się też za wszelką cenę przeczytać wszystkich, jeśli nie są ze sobą fabularnie powiązane.
Jeśli chodzi o książki dla dorosłych to czytam po kolei, choć czasem, tak, jak było na przykład w przypadku ,,Jutra" opuściłam sobie dwa ostatnie tomy, aby od razu przejść do ,,Kronik Ellie". Raczej już do nich nie wrócę, gdyż mam już pogląd na całą fabułę.
Uważam jednak, że lepiej czytać po kolei, jednak nie zawsze tak się uda. Jak Wy wtedy postępujecie? Zaprzestajecie czytać daną serię, czy czytacie nie po kolei? :)
Ja też serię Jutro skończyłam na pięciu tomach i nie zamierzam tych dwóch doczytywać. Również w przypadku innych serii jeśli po pewnym czasie mnie nudzą, to z nich rezygnuje.
OdpowiedzUsuńMnie nie tyle, co znudziło, jak nie miałam kolejnych tomów, a szkoda mi było ich kupić. Wolałam od razu Kroniki.
UsuńA mnie się jednak trochę znudziło, bo w każdym kolejnym tomie było niemal to samo: walka o przetrwanie i ucieczka przed wrogiem, dlatego dałam sobie spokój z kończeniem tego cyklu.
UsuńNiby tak, ale ja bardzo lubiłam.
UsuńWydaje mi się, że powinno się zacząć zawsze od początku, ja inaczej nie umiałabym czytać. A czy ktoś chce skończyć, czy nie, to już indywidualna sprawa :)
OdpowiedzUsuńW sumie tak ;)
UsuńWolę jednak czytać od początku.
OdpowiedzUsuńSuper:)
UsuńA to jak piszesz właśnie zależy od serii. Jedne czytam od początku, gdyż rozpoczęcie kolejnego tomu zaczyna się zaraz gdy kończy się tom wcześniejszy np. w wypadku serii P.C. Cast "W kręgach mocy Partholonu". Jednak już np. przy serii Lackberg o Fjalbacce rozpoczęła od tomu 6 i nie przeszkodziło to w odbiorze lektury, gdyż powtarzają się tylko bohaterzy a miejsca i zbrodnie są całkiem inne i czego innego dotyczą ;)
OdpowiedzUsuńWłaśnie w seriach kryminalnych fajne jest to, że nie trzeba czytać pokolei ;)
UsuńStaram się czytać po kolei. Co gorsza tak bardzo lubię porządek, że potrafię odpuścić sobie lekturę, dopóki nie mam wszystkich tomów- tak mam na przykład z Pomnikiem cesarzowej Achai Ziemiańskiego.
OdpowiedzUsuńCzasem zdarza mi się przeczytać jakąś książkę z środka, ale pod warunkiem, że jest to seria luźno związanych opowieści.
Strasznie mnie irytuje za to, gdy w tomach kolejnych jest streszczenie tego, co było wcześniej...
Ja na przykład w przypadku ,,Baśnioboru" od razu kupiłam 5 tomów, gdyż też lubię mieć pogląd na całą serię od razu. Co innego, jak jeszcze nie ma jej na polskim rynku.
UsuńZazwyczaj czytam od początku. Jeśli jednak serią nazwana jest grupa książek, gdzie tylko bohater jest ten sam, a akcja za każdym razem inna, to właściwie nie robi mi to różnicy.
OdpowiedzUsuńTak, wtedy też nie czytam po kolei ;)
UsuńNie wyobrażam sobie czytania Harrego Pottera nie po kolei :D Ogólnie mało serii czytam, a jak już się trafi, to zazwyczaj czytam pierwszą część i na tym się kończy.
OdpowiedzUsuńJak mnie seria zainteresuje to zazwyczaj czytam całą, a jeśli nie to poprzestaję na 1. tomie ;)
Usuńmi od czasu do czasu się zdarza przeczytać coś nie po kolei, ale zazwyczaj trafiałam na książki, które warto czytać po kolei;)
OdpowiedzUsuńTo bardzo się cieszę ;)
UsuńŚwiadomie (prawie) nigdy nie zaczynam od środka, końca czy jeszcze innego momentu. Nawet jeśli dotyczy to kryminałów, gdyż na przestrzeni tych kilku tomów, bohater może się znacząco zmienić. I lubię wiedzieć dlaczego. Co nie oznacza, że nie zdarzyło mi się czytać książek nie w kolejności. Czasem jest to wina wydawcy, który nie wypuszcza na rynek pierwszych tomów czy moje niedopatrzenie (a to ostatnio zdarza mi się coraz częściej). Jedynym świadomym rozpoczęciem serii od drugiego tomu był "Harry Potter" - bardzo chciałam wiedzieć o co tyle szumu, a miałam dostęp tylko do drugiej części. Ale później bardzo szybko nadrobiłam zaległości :)
OdpowiedzUsuńMnie ekranizacja Harrego Pottera nie zachwyca, a po książki nie sięgałam.
UsuńNie dziwię się, bo i mnie ekranizacja nie zachwyciła. No ale gdy już oglądałam HP, to chyba byłam już za "stara" i może dlatego do mnie nie trafiło ;)
UsuńMożliwe.
UsuńNie czytuję serii od środka, nie umiałabym tak :) Zawsze wpierw pierwszy tom, a jeśli mi się spodoba, to biorę do ręki kolejny :)
OdpowiedzUsuńNo tak, ja też zazwyczaj tak ;)
UsuńJa muszę od początku :) Inaczej lektura nie sprawi mi przyjemności i coś mnie będzie kluło, że jest nie tak :P
OdpowiedzUsuńTo zależy chyba od serii.
UsuńWg mnie serie trzeba czytać "po bożemu" czyli od początku :) Od pierwszego tomu do ostatniego (pozdrowienia dla fanów Terrego Pratchetta :D)
OdpowiedzUsuńJak kto uważa ;)
UsuńObowiązkowo po kolei. Nie wyobrażam sobie, żebym miał czytać drugi tom nie przeczytawszy pierwszego! Absolutnie bym tego nie zrobił, nawet jakby mi grozili :P
OdpowiedzUsuńNawet jeśli części serii są niepowiązane to i tak wolę przeczytać wszystko chronologicznie według wydania.
Ja czasem robię wyjątki:)
UsuńOsobiście zawsze czytam serię po kolei. Jakoś tak mi wygodniej :)
OdpowiedzUsuńRacja;)
Usuńja już kilka razy zaczynałam czytać serię od środka (szczególnie gdy ją wypożyczałam z biblioteki)- fatalna sprawa, bo nie chce się wracać do początku, a koniec też jest czasem nie całkiem zrozumiały. Też uważam ze serie powinno się czytać po kolei :)
OdpowiedzUsuńNo tak, wracać się już nie chce:)
UsuńJa lubię czytać po kolei - dziwnie bym się czuła omijając jakiś tom, już tak mam.. :)
OdpowiedzUsuńNo tak:)
UsuńJa tez staram się czytać po kolei, chyba że wpadnie mi w ręce inna cześć i spodoba mi się wtedy staram się wrócić do początkowych żeby przeczytać całą serię.
OdpowiedzUsuńJa raczej nie wracam.
UsuńJa czytam od samego początku :) Może kryje się coś w fabule pierwszej części, co ma związek z drugą? Wolę nie ryzykować.
OdpowiedzUsuńMoże, ale zazwyczaj wspominają fakty z poprzedniej części.
UsuńA ja serię "Jutro" skończyłam po niespełna 3 tomach. I nie zamierzam tego zmieniać :)
OdpowiedzUsuńA mi się bardzo podobała;)
UsuńJa też nie zawsze czytam po kolei książek należących do jakichś cyklów. Lubię jednak, gdy w drugim lub trzecim tomie znajdują się na początku jakieś odwołania do poprzednich części. :)
OdpowiedzUsuńTeż bardzo to lubię, zwłaszcza, gdy mam dłuższą przerwę.
UsuńWszelkie serie staram się czytać po kolei. Tak jest dla mnie wygodniej.
OdpowiedzUsuńCo kto lubi:)
UsuńNie lubię czytać książek seriami. Wolę kiedy jest jedna część, przeczytać od okładki do okładki. :)
OdpowiedzUsuńJa jednoczęściowe też lubię, nie trzeba przynajmniej wyczekiwać kontynuacji.
UsuńMimo że wolę czytać po kolei, zdarza się, że zaczynam od jakiejś środkowej pozycji ;)
OdpowiedzUsuńJa też ;)
UsuńJa czytam po kolei:)
OdpowiedzUsuń