czwartek, 3 października 2013

,,Jak skrzat Jagódka walczył z szerszeniami” Ewa Stadtmuller

Wydawnictwo: Skrzat
Data wydania: 2013
Format : Książka
Ilość stron: 12
Półka: posiadam
Do kupienia: Gandalf

Ewa Stadtmuller to autorka książek o skrzacie Jagódce oraz jego przyjaciołach.

Pszczoły miały problem z szerszeniami, które chciały zająć ich posiadłość. Tylko szybka interwencja i pomoc skrzata Jagódki mogła temu zapobiec. Czy udało się to udało i przepłoszyli owady?

Książeczką zainteresowałam się przez przypadek podczas mojego pobytu w Matrasie. Dodatkowa promocja skłoniła mnie do zakupu tej bajeczki. Nie jest ona zbyt obszerna, zawiera kilka stron, tekstu też jest niewiele. Cena nie jest wygórowana – około 4 złotych, więc nie majątek, a można przeczytać ciekawą opowieść.

Autorka starała się ukazać nam ile korzyści może nieść wzajemna pomoc. Gdy ktoś z nas nie może sobie z czymś poradzić warto poprosić o pomoc bliskich lub znajomych. Nie ma sytuacji bez wyjścia, zawsze jest jakieś rozwiązanie, być może tylko my jeszcze na nie nie wpadliśmy.

Ilustracje w tej książeczce są bardzo ładne, kolorowe, naturalne. Bardzo mi się podobają. Ich autorem jest Kazimierz Wasilewski, który wykonał oprawę graficzną dla całej serii. Już niebawem będę mogła się przekonać, jak poradził sobie w przypadku innych pozycji.

Dużym atutem tej książki jest też to, że jej bohaterami są zwierzęta. Osobiście uwielbiam historie o tych stworzeniach, dlatego też tym chętniej zapoznałam się z tą pozycją.

,,Jak skrzat Jagódka walczył z szerszeniami” to krótka, aczkolwiek ciekawa pozycja, z którą można się zapoznać za niewielką opłatą. Ja nie żałuję, że tak uczyniłam.

Moja ocena: 5,5/6

Książka została przeczytana w ramach wyzwania 


14 komentarzy:

  1. ja ostatnio odpuściłam sobie bajki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kiti Kochana, czym chciały zająć szerszenie biedne pszczółki?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ależ to dziwnie wyszło, źle napisałam :(

      Usuń
    2. Już myślałam, że o tej porze nie kontaktuję, tak jak powinnam

      Usuń
    3. Ja już widocznie nie kontaktowałam, jak to pisałam.

      Usuń
  3. Lecę do Matrasa jej poszukać - cudeńko. Uwielbiam wszystko co jest skrzatowe i krasnoludkowe!!!:D

    OdpowiedzUsuń
  4. Widzę, że historie ze skrzatem Jagódką przypadły Ci do gustu :)

    OdpowiedzUsuń