czwartek, 3 października 2013

,,Filip Engel i błękitny smok” Anna Gras

Wydawnictwo: Grodkowskie
Data wydania: 2010
Format : Książka
Ilość stron: 102
Półka: posiadam
Do kupienia: Gandalf

Anna Gras to autorka serii o Miśku. Zasłynęła także z opowieści o smokach.

Filip po przeprowadzce na nowe osiedle znał Kasię, koleżankę ze szkoły, która mieszkała nieopodal niego. Chodzili do jednej klasy, siedzieli też w jednej ławce. Dziewczyna miała kłopoty z językiem polskim, musiała poprawić oceny, aby uczęszczać na jazdę konną. Tymczasem do ich bloku wprowadził się malarz, u którego Filip widział portret błękitnego smoka. Po krótkiej rozmowie okazało się, że smoki naprawdę istnieją, jednak nie każdy może je dostrzec. Ludzie jednak mieli swoje stworzenia, które mogły ujawnić się nagle. Chłopiec wyczekiwał tego z niecierpliwością...

Smoki uwielbiam, a z twórczością autorki zetknęłam się już dwukrotnie, więc wiedziałam, czego niej więcej mogę się po tej pozycji spodziewać. Nie jest ona za gruba, ma niecałe 100 stron, jednak jej lektura doskonale umilała mi podróż. Dzięki temu, że nie jest zbyt obszerna można ją przeczytać bardzo szybko. Doskonale nada się na taki krótki przerywnik, gdy nie mamy wiele czasu na czytanie.

Tym razem autorka starała się ukazać nam, że nasze uczucia są bardzo ważne, tak samo, jak emocje innych ludzi. Warto o tym pamiętać i zwracać na to uwagę, gdyż nie zawsze o tym pamiętamy. Czasami działamy na czyjąś niekorzyść niezgodnie z własnym sumieniem. Pomyślmy czasem, czy nie ranimy naszych bliskich.
Ta pozycja spodobała mi się bardziej, niż opowieści o Miśku. Być może jest to zasługa magicznych smoków, które być może istniały naprawdę. Wiem jednak, że powieści warto poświęcić swój czas, gdyż jest warta uwagi. Osobiście bardzo lubię takie książki z przesłaniem i cieszę się, że pozycja Anny Gras też do nich należy.

Z książką zapoznałam się faktycznie przez przypadek dzięki uprzejmości Pani Agaty, która podarowała mi egzemplarz o Filipie Engelu, która spodobała mi się już od pierwszych stron. Fabuła nie była zbyt skomplikowana,  a język prosty. Bardzo lubię takie książki.

,,Filip Engel i błękitny smok” to ciekawa pozycja dla miłośników powieści młodzieżowych powiązanych z elementami fantastycznymi. Na tej pozycji z pewnością się nie zawiedziecie. Mam nadzieję, że powstaną kolejne tomy o tym dzielnym chłopcu, który chciał ratować swoich bliskich.

Moja ocena: 5,5/6

Za egzemplarz książki do recenzji dziękuję :


Książka została przeczytana w ramach wyzwania 


Książka została przeczytana w ramach wyzwania


24 komentarze:

  1. Książkę czytałam i bardzo mi się podobała. Ma w sobie coś, co urzeka.

    OdpowiedzUsuń
  2. Miska czytałam i go uwielbiam, a przygody Filipa równie brzmią zachęcająco, mam nadzieję że uda mi się kiedyś ją przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Niestety nie przemawia do mnie, moze ze wzgledu na wiek.

    OdpowiedzUsuń
  4. ale fajna, też bym przeczytała :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Chyba podziękuję, ale sama tematyka ciekawa. ;)

    Pozdrawiam serdecznie ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Niestety już jej nie wcisnę. Zbyt dużo ksiązek czeka na swoją kolej;)
    Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  7. A mi się wydawało, że to książka głównie dla dzieci... Cóż. Tym razem nie dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Opis książki ciekawy, ale ze względu na fatalną okładkę nigdy bym jej pewnie nie kupiła. Dobrze, że przeczytałam Twoją opinię, może kiedyś powiększę o nią księgozbiór szkolny.

    OdpowiedzUsuń