Jedni recenzję piszą zaraz po zakończeniu książki, inni kilka dni później, pozostali wcale. A jak to jest ze mną?
Ja recenzję lubię napisać tuż po zakończeniu książki, gdy emocje są we mnie na świeżo i jak najwięcej pamiętam z fabuły. Nie oszukujmy się, ale mi na przykład po kilku dniach zanika w pamięci coraz więcej szczegółów.
Czasem zdarza się, że naprawdę nie chce mi się napisać recenzji, więc zaczynam drugą książkę i zaś piszę dwie recenzje. Sama nie wiem, która sytuacja zdarza się częściej.
Najlepiej jednak pisze mi się tuż po przeczytaniu ostatniego zdania.
A jak to jest u Was?:)
Oj, to ja wolę napisać kilka dni po - jak już jestem w stanie spojrzeć na książkę obiektywnym okiem :)
OdpowiedzUsuńNo każdy woli inaczej:)
UsuńJa nie piszę recenzji książek, ale z pewnością jak bym to robiła, to od razu po jej przeczytaniu, po kilku dniach zapomniałabym o ważnych szczegółach.
OdpowiedzUsuńDokładnie ;)
UsuńTo zależy od weny, jeśli mam już pomysł na recenzję po przeczytaniu to siadam i piszę, czasem jednak książka czeka nawet do dwóch tygodni w kolejce. Teraz u mnie czeka na napisanie już dwie, jakoś szybciej niż pisanie idzie mi czytanie ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Czasem i tak bywa.
UsuńRecenzje piszę zaraz po zakończeniu czytania. Gdybym miała pisać recenzję kilka dni po przeczytaniu, nie napisałabym właściwie nic. Wszystko wyleciało by mi z głowy. Pamięć mam słabą, więc wolę pisać "na gorąco".
OdpowiedzUsuńNo ja też lubię od razu :)
UsuńNajlepiej odczekać kilka dni. Wtedy można spojrzeć na książkę z innych perspektyw, inaczej trudno uchronić się od jednostronności.
OdpowiedzUsuńDo Milan owa: Widocznie czytasz słabe książki. Dobra powieść nigdy nie wypada z głowy, a nawet często 'męczy' czytelnika na długo po skończeniu lektury.
To chyba coraz rzadziej się trafia na takie książki, które zapadają na długo w pamięć.
UsuńJa bardzo lubię pisać recenzje zaraz po skończonej lekturze książki. Jednak w moim przypadku najczęściej jest tak, że powieść kończę czytać późno w nocy i nie chce mi się wtedy uruchamiać komputera i pisać opinii, dlatego wychodzi na to, że całą recenzję piszę kilka dni później. Jednak już w czasie lektury książki sporządzam sobie notatki, co chciałabym w swojej recenzji zawrzeć :)
OdpowiedzUsuńJa nigdy nie sporządzam notatek. Jak się przeczyta całą książkę to się pamięta ;)
UsuńA tu się nie do końca zgodzę :) owszem pamiętam fabułę itd., ale czasem w trakcie czytania wpadnie mi jakaś myśl, skojarzenie, które później gdzieś mogłoby się zagubić w natłoku innych wrażeń dlatego również zdarza mi się coś tam sobie skrobać na kartce przy lekturze :) A wracając do tematu to zwykle piszę recenzję na świeżo, ale zdarza się, że muszę na spokojnie uporządkować nagromadzone emocje i wtedy potrzebuję więcej czasu by zabrać się za recenzowanie :)
UsuńKażdy czyni to w odpowiednim dla niego momencie ;)
UsuńNo tak, też racja
OdpowiedzUsuńJa z reguły pisze recenzje zaraz po skończeniu czytania, ale często zdarza się tak, że kończę czytać późno w nocy, więc dopiero na drugi dzień wcześnie rano pisze. Lubię też nieraz sporządzać notatki, bo czasami fajna myśl wpadnie do głowy.
OdpowiedzUsuńNo tak, jak skończę w nocy to też piszę dopiero rano ;)
Usuń