Data wydania: 2013
Format : Książka
Ilość stron: 304
Półka: posiadam
Do kupienia: Gandalf
Autor
to wspaniały australijski pisarz, który zachwyca czytelników na całym świecie
bardzo udaną serią ,,Jutro". ,,Kroniki Ellie” to jej kontynuacja.
Ellie wraz z Homerem i Gavinem wybrała się na piknik. Nagle
jednak z oddali usłyszeli strzały dochodzące z jej domu. Nie tracąc czasu
postanowiła szybko się tam udać. Po dotarciu na miejsce okazało się jednak, że
było za późno. Na miejscu zastała martwych rodziców i przyjaciółkę, matkę
zmarłej koleżanki Ellie, która mieszkała wraz z nimi. Koszmar jednak miał się
dopiero zacząć. Została sama z długami i farmą, wychudzonymi zwierzętami. Każda
jej decyzja miała okazać się tą nie do końca właściwą…
Cały czas jestem w trakcie czytania serii ,,Jutro”. Właśnie
zdałam sobie sprawę, że trwam w zawieszeniu już 5 miesięcy… Trzeba coś z tym
zrobić.
,,Kroniki Ellie. Wojna się skończyła, walka wciąż
trwa.” chciałam przeczytać już od dawna.
Z tego, co pamiętam książka nie zbierała zbyt pochlebnych opinii, więc
początkowo nie miałam wielkiej ochoty na zapoznawanie się z tą pozycją. Kiedy
jednak przekroczyłam próg księgarni i zauważyłam tą powieść wiedziałam, że nie
mogę przejść obok niej obojętnie.
Pomimo dużego odstępu czasu od razu wciągnęłam się w fabułę,
która zainteresowała mnie już od pierwszych stron. Tym razem główną bohaterką
stała się także Ellie, jednak akcja toczyła się już po zakończeniu wojny. Wielu
z jej przyjaciół zmarło, teraz miała stracić jeszcze rodziców. W dodatku nie
wszyscy z jej otoczenia mieli okazać się osobami godnymi zaufania…
Książkę przeczytałam błyskawicznie, raptem w jedno
popołudnie. Język autora nie stanowił dla mnie żadnego problemu, podczas
czytania poprzednich pozycji zdążyłam się już do niego przyzwyczaić.
Moim zdaniem jest to najlepsza książka Johna Marsdena, którą
miałam okazję przeczytać. Tym razem także nie zabrakło zabawnych momentów,
zaskakujących zwrotów akcji, czy nietypowych sytuacji. Być może dziwne może
wydawać się to, że Gavin, który podobno był głuchy rozumiał słowa osób
mówiących w jego otoczeniu z ruchu warg. Nie wiem, ile w tym prawdy i szczerze
mówiąc nie będę tego dociekała. Ja książką jestem oczarowana!
Niedawno zauważyłam także, że już za kilkanaście dni ma się
pojawić druga część ,,Kronik Ellie”. Już teraz wiem, że nie mogę się jej
doczekać i z wielką przyjemnością się z nią poznam.
Książkę moim zdaniem można czytać, jako oddzielną pozycję.
Autor w kilku momentach przywołał wydarzenia z przeszłości dzięki czemu
czytelnik mógł zorientować się w fabule.
,,Kroniki Ellie. Wojna się skończyła, walka wciąż trwa.” to
wspaniała pozycja Johna Marsdena, która z pewnością pozostanie jeszcze w mojej
pamięci. Czy w Waszej także? Przekonajcie się sami!
Moja ocena : 6/6
Książka została przeczytana w ramach wyzwania
Mam w bardzo bliskich planach, cieszę się, że Ci się podobała ;)
OdpowiedzUsuńCzekam na Twoją opinię ;)
UsuńJa muszę jeszcze doczytać serię Jutro, zostało mi chyba trzy tomy, trzeba sie za to zabrać ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Mi też zostało, ale już postanowiłam przejść do tego ;)
UsuńNie wiem, jakoś niezbyt mam ochotę przeczytać tę książkę, ale może kiedyś .. :)
OdpowiedzUsuńMoże tak.
UsuńPodobały mi się tylko 3 pierwsze cześci Jutra, ale moze sięgnę po Kroniki :D
OdpowiedzUsuńJa przeczytałam tylko jedną więcej, więc nie mogę się wypowiedzieć o pozostałych ;)
UsuńSerię ,,Jutro'' przeczytałam do 5 tomu i stanęłam, ale myślę, że może kiedyś uda mi się skończyć ten cykl. Co do powyższej pozycji, zaciekawiła mnie i dam jej szansę skoro tak bardzo ją zachwalasz.
OdpowiedzUsuńMi się bardzo podobała, chociaż każdy może mieć inne zdanie ;)
Usuńczytanie z ruchu warg dla osób niesłyszących, to normalka ;)
OdpowiedzUsuńNo tak.
Usuńrecenzja dodana do wyzwania,
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie :)
Dziękuję ;)
UsuńTa część nadal przede mną. Już nie mogę się doczekać:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!!
Nie dziwię się ;)
UsuńTa część nie podobała mi się aż tak jak Tobie ,ale i tak skuszę się na kontynuację ;)
OdpowiedzUsuńFajnie ;)
Usuń