niedziela, 12 maja 2013

,,Kroniki Ellie. Wojna się skończyła, walka wciąż trwa.” John Marsden

Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2013
Format : Książka
Ilość stron: 304
Półka: posiadam
Do kupienia: Gandalf


Autor to wspaniały australijski pisarz, który zachwyca czytelników na całym świecie bardzo udaną serią ,,Jutro". ,,Kroniki Ellie” to jej kontynuacja.

Ellie wraz z Homerem i Gavinem wybrała się na piknik. Nagle jednak z oddali usłyszeli strzały dochodzące z jej domu. Nie tracąc czasu postanowiła szybko się tam udać. Po dotarciu na miejsce okazało się jednak, że było za późno. Na miejscu zastała martwych rodziców i przyjaciółkę, matkę zmarłej koleżanki Ellie, która mieszkała wraz z nimi. Koszmar jednak miał się dopiero zacząć. Została sama z długami i farmą, wychudzonymi zwierzętami. Każda jej decyzja miała okazać się tą nie do końca właściwą…

Cały czas jestem w trakcie czytania serii ,,Jutro”. Właśnie zdałam sobie sprawę, że trwam w zawieszeniu już 5 miesięcy… Trzeba coś z tym zrobić.

,,Kroniki Ellie. Wojna się skończyła, walka wciąż trwa.”  chciałam przeczytać już od dawna. Z tego, co pamiętam książka nie zbierała zbyt pochlebnych opinii, więc początkowo nie miałam wielkiej ochoty na zapoznawanie się z tą pozycją. Kiedy jednak przekroczyłam próg księgarni i zauważyłam tą powieść wiedziałam, że nie mogę przejść obok niej obojętnie.

Pomimo dużego odstępu czasu od razu wciągnęłam się w fabułę, która zainteresowała mnie już od pierwszych stron. Tym razem główną bohaterką stała się także Ellie, jednak akcja toczyła się już po zakończeniu wojny. Wielu z jej przyjaciół zmarło, teraz miała stracić jeszcze rodziców. W dodatku nie wszyscy z jej otoczenia mieli okazać się osobami godnymi zaufania…

Książkę przeczytałam błyskawicznie, raptem w jedno popołudnie. Język autora nie stanowił dla mnie żadnego problemu, podczas czytania poprzednich pozycji zdążyłam się już do niego przyzwyczaić.

Moim zdaniem jest to najlepsza książka Johna Marsdena, którą miałam okazję przeczytać. Tym razem także nie zabrakło zabawnych momentów, zaskakujących zwrotów akcji, czy nietypowych sytuacji. Być może dziwne może wydawać się to, że Gavin, który podobno był głuchy rozumiał słowa osób mówiących w jego otoczeniu z ruchu warg. Nie wiem, ile w tym prawdy i szczerze mówiąc nie będę tego dociekała. Ja książką jestem oczarowana!

Niedawno zauważyłam także, że już za kilkanaście dni ma się pojawić druga część ,,Kronik Ellie”. Już teraz wiem, że nie mogę się jej doczekać i z wielką przyjemnością się z nią poznam.

Książkę moim zdaniem można czytać, jako oddzielną pozycję. Autor w kilku momentach przywołał wydarzenia z przeszłości dzięki czemu czytelnik mógł zorientować się w fabule.

,,Kroniki Ellie. Wojna się skończyła, walka wciąż trwa.” to wspaniała pozycja Johna Marsdena, która z pewnością pozostanie jeszcze w mojej pamięci. Czy w Waszej także? Przekonajcie się sami! 

Moja ocena : 6/6


Książka została przeczytana w ramach wyzwania


18 komentarzy:

  1. Mam w bardzo bliskich planach, cieszę się, że Ci się podobała ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja muszę jeszcze doczytać serię Jutro, zostało mi chyba trzy tomy, trzeba sie za to zabrać ;)

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi też zostało, ale już postanowiłam przejść do tego ;)

      Usuń
  3. Nie wiem, jakoś niezbyt mam ochotę przeczytać tę książkę, ale może kiedyś .. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Podobały mi się tylko 3 pierwsze cześci Jutra, ale moze sięgnę po Kroniki :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja przeczytałam tylko jedną więcej, więc nie mogę się wypowiedzieć o pozostałych ;)

      Usuń
  5. Serię ,,Jutro'' przeczytałam do 5 tomu i stanęłam, ale myślę, że może kiedyś uda mi się skończyć ten cykl. Co do powyższej pozycji, zaciekawiła mnie i dam jej szansę skoro tak bardzo ją zachwalasz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi się bardzo podobała, chociaż każdy może mieć inne zdanie ;)

      Usuń
  6. czytanie z ruchu warg dla osób niesłyszących, to normalka ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. recenzja dodana do wyzwania,
    pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ta część nadal przede mną. Już nie mogę się doczekać:)
    Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  9. Ta część nie podobała mi się aż tak jak Tobie ,ale i tak skuszę się na kontynuację ;)

    OdpowiedzUsuń