Wydawnictwo: WAM
Data wydania: 2011
Format : Książka
Ilość stron: 36
Półka: posiadam
Do kupienia: Gandalf, WAM
Anna Karwińska jest socjologiem, wykłada na Uniwersytecie Ekonomicznym w Krakowie.
Data wydania: 2011
Format : Książka
Ilość stron: 36
Półka: posiadam
Do kupienia: Gandalf, WAM
Anna Karwińska jest socjologiem, wykłada na Uniwersytecie Ekonomicznym w Krakowie.
Marynia i Martynka to bliźniaczki, które z powodu braku
innej opieki musiały spędzić kilka dni u babci. Były z tego powodu bardzo
zadowolone, gdyż u krewnej zawsze działo się coś fajnego. Tak było także tym
razem. Babcia nie miała dla nich czasu, jednak dała im wskazówkę, jak miło mogą
spędzić czas. Po odnalezieniu tajemniczej szuflady przeniosły się w inny świat…
Książeczka nie jest może za gruba. Zainteresowałam się nią
za względu na to, że bohaterkami stały się bliźniaczki. Pozycja wciągnęła mnie
już od pierwszych stron, przeczytałam ją błyskawicznie i z wielką
przyjemnością.
Język autorki był prosty, znalazły się także
wierszyki-rymowanki mające pomóc w rozwiązaniu zagadki. Czytelnik ma także szansę
rozwiązać kilka z nich. Doskonale pobudzają umysł!
Całości dopełniają przecudowne, barwne fotografie, które
przyciągają nasz wzrok na dłużej. Nie tylko najmłodszym czytelnikom przypadną
one do gustu!
Z twórczością autorki zapoznałam się po raz pierwszy, jednak
już teraz w planach mam ..Habongo na pomoc”. Z pewnością także się nie zawiodę.
,,Dobranocka dla Maryni i Martynki” to wspaniała pozycja,
którą można czytać całą rodziną, cudownie spędzając przy niej czas. Ja nie
żałuję, że się z nią zapoznałam i Wam również polecam!
Moja ocena : 5,5/6
Moja ocena : 5,5/6
Za egzemplarz książki do recenzji dziękuję
Książka została przeczytana w ramach wyzwania
Gdybym miała młodsze rodzeństwo.. :)
OdpowiedzUsuńMożna dla kuzyna ;)
UsuńCieszę się, że ,,Dobranocka dla Maryni i Martynki” zawiera barwne ilustracje. Takie książeczki są wtedy bardzo chętnie czytanie przez dzieci, gdyż mogą sobie lepiej wyobrazić perypetie głównych bohaterów.
OdpowiedzUsuńTak, ja też właśnie lubię takie z ilustracjami.
UsuńOkładka wzbudza we mnie uśmiech - jest taka pozytywna :) będę miała tę książeczkę na uwadzę gdy będę szukała czegoś w tym gatunku :)
OdpowiedzUsuńŁadna okładka ;)
UsuńMoże pytanie zabrzmi głupio: dlaczego czytasz książki dla dzieci?
OdpowiedzUsuńkolodynska.pl
A dlaczego nie? Niebawem się przydadzą ;)
UsuńSama okładka bardzo zachęca. Ta babcia jest taka kochana, że sama chciałabym spędzić z nią trochę czasu :) ... choć książeczka chyba nie o tym...
OdpowiedzUsuńDokładnie, okładka, jak najbardziej, zachęca:)
UsuńPrzeczytałam :) piękna książeczka :))
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że i Tobie się podobała:)
Usuń