wtorek, 7 maja 2013

,,Hugo i mapa wyspy potworów” Rob Stevens

Wydawnictwo: Stentor
Data wydania: 2009
Format : Książka
Ilość stron: 264
Półka: posiadam
Do kupienia: Gandalf

,,Hugo i mapa wyspy potworów” Rob Stevens

Rob Stevens to autor,  który z pewnością zasłynął z tej pozycji, przeznaczonej nie tylko dla najmłodszych czytelników!

Hugo szybko stracił rodziców. Opiekował się nim wuj, który pływał na morzu, z tego też się utrzymywał. Na jakiś czas musiał jednak zaprzestać tej profesji, aby zająć się krewnym, który mieszkał w sierocińcu. Imał się rysowania map miasta, jednak to zajęcie nie cieszyło się dużym zainteresowaniem. Oszczędności zmniejszały się w zastraszającym tempie… Chłopiec z kolei, gdy myślał, że wuj go nie podgląda zakradał się do pokoju z przyrządami do rysowania map i ćwiczył tą trudną sztukę. Gdy dowiedział się, że poszukują kartografa postanowił udać się tym statkiem na wyprawę, nie informując o tym opiekuna…

Poszukiwałam lekkiej i ciekawej lektury, która spodobałaby mi się od pierwszych stron. Ta pozycja okazała się strzałem w dziesiątkę. Przeczytałam ją bardzo szybko,  a przy tym bawiłam się przy niej doskonale. Mogłam także wysilić mój umysł podczas rozwiązywania przeróżnych zagadek.

Autor posługiwał się językiem prostym. W książce znalazło się kilka literówek, jednak nie przeszkadzały mi one w odbiorze. Pomysł na fabułę także nowatorski. Powstało tyle książek o poszukiwaniu skarbów, jednak z dołączeniem do tego magicznych zwierząt i zaklęć jeszcze się nie spotkałam!

Bohaterowie także okazali się nietuzinkowi. Akcja działa się w czasach, gdy żyli tacy wielcy odkrywcy, jak Krzysztof Kolumb, czy Bartolomeo Diaz. Okazało się to być bardzo dobrym pomysłem.

W powieści znajdowało się także kilka ciekawostek o podróżnikach, czy też kształcie ziemi. Dzięki zapoznaniu się z tą pozycją można także poszerzyć swoją wiedzę.

Książkę pochłonęłam błyskawicznie i nie żałuję, że postanowiłam się z nią zapoznać. Z bohaterami zżyłam się już od pierwszych stron, dlatego czytałam z przyjemnością. Nawet nie zauważyłam, jak szybko się zakończyła…

Z twórczością autora zapoznałam się po raz pierwszy, jednak w przyszłości z pewnością jeszcze nie raz sięgnę po inne jego pozycje, jeśli tylko na nie trafię. Już teraz wiem, że warto!

,,Hugo i mapa wyspy skarbów” to wspaniała pozycja, która spodoba się zwłaszcza małym odkrywcom, którzy marzą o odkryciu nieznanego lądu. Nieco starszym czytelnikom także przypadnie do gustu!

Moja ocena : 5/6

Książka została przeczytana w ramach wyzwania 



10 komentarzy:

  1. Nie raczej nie sięgnę tym razem ;) A tam na okładce to świnka lata? :D
    Widzę, ze dodałaś swoje zdjęcie, inaczej sobie Ciebie wyobrażałam, ale pewnie było by tak z każdym z kim piszę w blogosferze ;)

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, świnka, Świniołek:)
      Aż tak koszmarnie wyglądam? :)

      Usuń
  2. Nie mam wśród moich domowników żadnego z małych odkrywców, więc tym razem podziękuje tej książce.
    Świetnie wyglądasz. Sympatyczna z ciebie dziewczyna :-))

    OdpowiedzUsuń
  3. Na książkę się nie skuszę, bo z takiej tematyki już wyrosłam. :) Poza tym świetnie wyglądasz na zdjęciu. ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zdjęcie rzeczywiście super! Już jest z nami od paru dni ;) Co do książki - rozejrzę się w bibliotece, bo chyba nie poświęcę mojej ciężko wyciągniętej od rodziców kasy ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Gdy spojrzałam na okładkę pomyślałam, że książka mi się nie spodoba, ale po przeczytaniu recenzji zmieniłam zdanie :)

    OdpowiedzUsuń