,,Dziewczynka, która widziała zbyt wiele" Małgorzata Warda

Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2012
Format : Książka
Ilość stron: 320
Półka: pożyczone
Do kupienia: Gandalf

,,Dziewczynka, która widziała zbyt wiele” Małgorzata Warda

Małgorzata Warda to autorka dwóch bestselerowych opowiadań ,,Opowiadania letnie” i ,,Opowiadania szkolne”, pisarka.

Ania i Aaron mieszkali razem z matką, choć nie czuli się najlepiej w jej towarzystwie. Kobieta po śmierci męża popadła w depresję, przestała interesować się dziećmi. Dobrym duchem rodziny stała się ciocia Gabi, którą pociechy uwielbiały. Dawała im jedzenie, zabierała do siebie i w różne ciekawe miejsca. Pewnego razu, gdy ich opiekunkę zabrali do szpitala na leczenie dzieciaki przeprowadziły się do niej na stałe. Nie wszystko układało się jednak tak, jak powinno. Partner Gabrysi, Andrzej był zazdrosny o kobietę i znęcał się fizycznie nad Aaronem. Ciotka z czasem zaczęła na to przyzwalać, nie protestowała…

Wszyscy w szkole uważali Anię za dziwną, odizolowaną od pozostałych uczniów. Ubierała się w staromodne ubrania, starała się przypodobać nauczycielom, bardzo dobrze się uczyła. Nie była lubiana w szkole. W klasie była jedna koleżanka, która na prośbę matki miała jej pomagać. Wszyscy w otoczeniu wiedzieli, że ich matka choruje na depresję, jednak nikt się tym nie przejmował…

Aaron bardzo często opuszczał zajęcia szkolne, został wezwany przez dyrektorkę na spotkanie z psychologiem. Chłopak jednak nie chciał się otworzyć przed nikim obcym. Po ukończeniu liceum postanowił wyjechać na studia do Kanady, zostawił siostrę samą, chciał mieć trochę swobody.

Akcja powieści toczy się w czasach teraźniejszych w jakimś miejscu w Polsce.

Ania to dziewczynka, która nigdy nie poznała ojca, gdyż zmarł, gdy matka była z nią w ciąży. Brat był dla niej wszystkim, bardzo go kochała i chciała za wszelką cenę mu pomóc. Nikt nie chciał jednak ich słuchać, nie wiedziała, jak ma to zrobić. W tym celu posunęła się nawet do kłamstwa, że została przez niego zgwałcona.

Brat bohaterki to bardzo odważny człowiek, który nie chciał na siłę zmieniać swojego losu, przyjmował z pokorą to, co było mu pisane. Po wyjeździe do Kanady starał się kreować na kogoś innego, stale uśmiechniętego, z bogatej rodziny. Nie wytrzymał jednak tak długo i postanowił targnąć się na swoje życie.

Ciotka Gabrysia to dobra kobieta, która postanowiła zająć się krewnymi. Nie lubiła jednak brzdąców. Brała na siebie to, co los dla niej przygotował, nie miała siły, aby przeciwstawić się swojemu partnerowi. Wierzyła w jego przemianę i próbę podjęcia leczenia.

Andrzej to okrutny mężczyzna, który znęcał się nad Aaronem i Anią. Na szczęście bohaterka szybko się opamiętała i odeszła od niego.

Paweł to najlepszy kolega Aarona, który próbował mu pomóc. Bohater jednak nie chciał o tym rozmawiać i przyjąć jego pomocy. Wstydził się mówić o tym co go spotyka.

Matka to chora osoba, która cierpiała na depresję. Nie miała siły, by zajmować się samą sobą, a co dopiero dziećmi. Po części przez nią spotkał je taki los.

Język utworu jest prosty, zrozumiały. Książkę czyta się bardzo szybko i z zapartym tchem. Autorka porusza wiele ważnych kwestii, jak choćby problem przemocy w rodzinie, coraz bardziej powszechny w naszych czasach, czy gwałt, który może spotkać każdego z nas. Podobało mi się, że pisarka nie obawiała się mówić o trudnych sprawach, nie milczała na ich temat.

Było to moje pierwsze spotkanie z twórczością tej autorki, jednak mam nadzieję,  że nie ostatnie. Z chęcią sięgnę po inne pozycje tej pisarki.

,,Dziewczynka, która widziała zbyt wiele” to wzruszająca opowieść o losach rodzeństwa, które miało tylko siebie. Bardzo chciałam przeczytać tą pozycję i bardzo się cieszę, że w końcu mi się to udało. Jest to dobra pozycja dla tych, którzy nie boją się czytać o trudnych i tragicznych sprawach.

Moja ocena : 5.5/6