,,Oberża na pustkowiu" Daphne de Maurier to świetna lektura z niespieszną fabułą, która do samego końca zostaje zagadkowa.
Mary Yellan zgodnie z ostatnim życzeniem matki obiecała, że po jej śmierci sprzeda dom i przeprowadzi się do zamężnej ciotki. Szybko okazało się, że będzie tam mile widziana, jednak wujostwo mieszkało obecnie w oberży Jamajka. Jak szybko miała przekonać się Mary, nikt się tam nie zapuszczał. Z jakiego powodu tak się działo?
,,Moja kuzynka Rachela" tej autorki tak przypadła mi do gustu, że postanowiłam skusić się na tę lekturę i nie żałuję. Jest to niespieszna publikacja z dość mrocznym klimatem, w której do samego końca jest wiele niejasności. Mary została rzucona do świata, którego wcześniej nie znała.
Pozycja jest obszerna i naprawdę świetna pod względem wzbudzania niepokoju w czytelniku. Dzięki powolnej lekturze jeszcze bardziej można napawać się tłem oraz fabułą stworzonymi przez autorkę już prawie 90 lat temu.
,,Oberża na pustkowiu" Daphne de Maurier to wspaniała, zagadkowa i niepokojąca lektura, od której trudno się oderwać.
Moja ocena: 6/6
Nie miałam okazji czytać nic tej autorki, ale ciągle ją polecają mi czytelnicy.
OdpowiedzUsuńBardzo wysoka ocena, więc książka warta przeczytania :-)
OdpowiedzUsuńMam chyba stare wydanie tej książki w domu.
OdpowiedzUsuńNie jest to gatunek, po który sięgam, więc raczej się nie skuszę na tę pozycję. Mam jednak kogoś, kogo może zainteresować.
OdpowiedzUsuńKsiążka zapowiada się bardzo ciekawie, ale nie jest to mój klimat. Nie lubię takich historii.
OdpowiedzUsuńRaczej to nie jest propozycja dla mnie . Wolę książki o zecydowanie lżejszej fabule.
OdpowiedzUsuńWydanie tej książki jest naprawdę piękne.
OdpowiedzUsuńJestem zakochana w okładce tej książki, a i sama historia mnie ciekawi. Z pewnością przeczytam ten tytuł.
OdpowiedzUsuńNie znam autorki, ale powiem szczerze, że okładka przyciaga! Może kiedys znajde na nią czas...
OdpowiedzUsuń