,,Od pierwszych słów" Agaty Przybyłek to nowy początek serii nazywanej szumnie cyklem detektywistycznym. Według mnie samo wprowadzenie detektywa to za mało, by tom można było tak nazwać. Znany detektyw udał się na prośbę pani burmistrz nad morze by zbadać pewnej miejsce, w którym mordowano kobiety. Czy faktycznie ktoś to robił? Co się stało się z jedną zaginioną? Od początku jest to romans i wiadomo, jak to się skończy, więc na razie nie odczułam większego zachwytu. W przygotowaniu są trzy kolejne tomy.
Moja ocena: 4/6
Mam tę lekturę w planach. Ciejawa jestem jakie wywrze na mnie wrażenie.
OdpowiedzUsuńPolubiłam się z książkami pani Agaty Przybyłek. Liczę, że ten tytuł również będzie mi dane przeczytać. :)
OdpowiedzUsuńMoże wątek detektywistyczny rozwinie się w kolejnych tomach? 🤔
OdpowiedzUsuńJa póki co nie planuję czytać tej serii.
OdpowiedzUsuńNie znam jeszcze twórczości tej autorki, może na coś się skuszę.
OdpowiedzUsuńOkładka jest przepiękna, fabuła... Cóż, myślę, że mogłabym dać jej szansę :)
OdpowiedzUsuńRomanse zdecydowanie omijam, ale chciałbym wspomnieć, że np. Graham Masterton pokazał, że można skutecznie łączyć motyw detektywistyczny i tematykę relacji damsko-męskich. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńTeż nie lubię, kiedy w kryminale więcej jest romansu niż kryminału :)
OdpowiedzUsuńKryminał musi rządzić się swoimi prawami, ostatnio trochę wpadło mi w ręce takich pseudo kryminałów, teraz będę ostrożniej dobierać lektury.
UsuńPomimo wysokiej oceny liczbowej "4/6", po przeczytaniu recenzji, kompletnie nie mam ochoty na ten tytuł.
OdpowiedzUsuńSzkoda mi czasu na takie książki, tym bardziej, że tyle nowych propozycji czeka na stosiku. :)
OdpowiedzUsuń