Wydawnictwo: Czwarta Strona
Data wydania: 2018
Format: Książka
Liczba stron: 464
Do kupienia: Gandalf
Moja ocena: 5/6
Od czasu do czasu sięgam po zbiory opowiadań polskich autorek, gdyż uważam, że mogą wnieść pewną świeżość pomiędzy inne lektury. Z racji tego, że w tej dużą rolę odgrywają zwierzęta, tym chętniej się z nią zapoznałam.
Publikacja składa się z 13 opowiadań, w których kluczowe miejsce zajmują naprawdę różnorodne zwierzęta. Pojawiają się psy, konie, koty, jest nawet jeżyk. Bohaterowie poszczególnych opowiadań zmagają się z naprawdę różnymi życiowymi problemami. Nie wszystkie te historie szczęśliwie dla każdego się kończą.
Niektóre autorki stworzyły opowieści, których akcja dzieje się w Polsce, innych za granicą. Nie każda też dzieje się we współczesności. Narratorami czasem jest zwierzę, a czasem człowiek. Tak naprawdę nie ma historii, która jakoś szczególnie nie przypadłaby mi do gustu.
,,Przytulajka” to zbiór, który spodoba się przede wszystkim wielbicielom zwierząt. W każdym opowiadaniu pojawia się inny pupil, który odgrywa ważną rolę w danej historii.
Książka została przeczytana w ramach wyzwania WyPożyczone
Ja też od czasu do czasu sięgam po takie zbiory. Tego jeszcze nie czytałam.
OdpowiedzUsuńRaczej nie sięgam po takie zbiory :)
OdpowiedzUsuń