Pokazywanie postów oznaczonych etykietą John Flanagan. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą John Flanagan. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 6 grudnia 2022

,,Zwiadowcy. Wilki Arazan" John Flanagan

,,Zwiadowcy. Wilki Arazan"  

,,Zwiadowcy. Wilki Arazan" Johna Flanagana to już 17 tom tej serii.

W tym wydaniu w pewnej wiosce doszło do pojawienia się gigantycznych wilków. Kluczowe było to, że zabiły one również jednego farmera. O zbadanie sprawy poproszony został Will, który zabrał ze sobą Maggie na tę wyprawę. 

Bardzo lubię tę serię, więc od razu po otrzymaniu paczki zabrałam się za lekturę tego tomu. Na brak emocji w tej części także nie można narzekać. Czyta się bardzo sprawnie, nie brakuje zwrotów akcji i ironicznych odzywek. Bohaterowie po raz kolejny będą musieli wzajemnie wspierać się w potrzebie.

John Flanagan stworzył tak zajmującą serię, że nie może narzekać na brak zwolenników. Jest to typowo młodzieżowo-przygodowa seria, z którą mogą zapoznawać się także osoby w dojrzalszym wieku. Ja jestem nią zachwycona.

,,Zwiadowcy. Wilki Arazan. Tom 17" Johna Flanagana to już 17 tom genialnej serii. Nie mogło w nim zabraknąć wielu ciekawych przygód. 

Moja ocena: 5.5/6     

Wpis powstał w ramach współpracy z Wydawnictwem Jaguar.


piątek, 20 maja 2022

,,Drużyna. Morska pogoń" John Flanagan

 ,,Drużyna. Morska pogoń" John Flanagan

Twórczość Johna Flanagana zajmuje wysokie miejsce na liście moich ulubionych pozycji.

Tym razem trwały przygotowania do przyjęcia Lydii z jej wybrankiem. Z tej okazji Jesper przygotowywał różne poematy. Jak by tego było mało, że pozostali członkowie i nie tylko musieli ich wysłuchiwać, to dodatkowo ktoś dopuścił się porwania statku Eraka. Tego nie można było tak zostawić. Erak od razu postanowił zainterweniować i poszukać tych śmiałków.

Nie mogłam doczekać się tej kontynuacji i z olbrzymim zainteresowaniem czekałam na ten tom. Jego lektura okazała się dla mnie bardzo satysfakcjonjaca, tym bardziej, że ponownie można było liczyć na przekomarzania Ulfa i Wulfa, które dodatkowo były świetne w tym tomie.

John Flanagan potrafi tworzyć ciekawe pozycje i ta także taka jest. Dla miłośników takich książek i tych bohaterów to pozycja obowoazkowa obok której nie można było przejść obojętnie. Całość czyta się naprawdę świetnie. 

,,Morska Pogoń" to kolejny tom serii ,,Drużyna", z którą przyjemnie spędziłam czas i czekam na kolejny tom serii. 

Moja ocena: 5/6 

Wpis powstał w ramach współpracy z Wydawnictwem Jaguar.

wtorek, 12 października 2021

,,Zwiadowcy. Ucieczka z Zamku Falaise. Księga 16" John Flanagan

,,Ucieczka z Zamku Falaise"


,,Zwiadowcy. Ucieczka z Zamku Falaise. Księga 16" Johna Flanagana to bezpośrednia kontynuacja poprzedniej części.

Will i Maddie znajdowali się w roli więźniów. Nie dość, że sami nie mogli  uciec to jeszcze musieli martwić się o chłopaka, którego mieli uratować z opresji. Nie było to dla nich łatwe zadanie, tym bardziej, że nie wiedzieli, czy w ogóle uda im się stamtąd wydostać. Musieli jednak coś podziałać, by ujść z tego z życiem.

Bardzo lubię tę serię, więc od razu po otrzymaniu paczki zabrałam się za lekturę tego tomu. Na brak emocji w tej części także nie można narzekać. Czyta się bardzo sprawnie, nie brakuje zwrotów akcji i ironicznych odzywek. Bohaterowie po raz kolejny będą musieli wzajemnie wspierać się w potrzebie.

John Flanagan stworzył tak zajmującą serię, że nie może narzekać na brak zwolenników. Jest to typowo młodzieżowo-przygodowa seria, z którą mogą zapoznawać się także osoby w dojrzalszym wieku. Ja jestem nią zachwycona.

,,Zwiadowcy. Ucieczka z Zamku Falaise. Księga 16" Johna Flanagana to już 16 tom serii bezpośrednio powiązany z poprzednim. Nie mogło w nim zabraknąć wielu ciekawych przygód. 

Moja ocena: 5.5/6     
 
Wpis powstał w ramach współpracy z Wydawnictwem Jaguar.

czwartek, 17 września 2020

,,Zwiadowcy. Zaginiony książę. Księga 15" John Flanagan

Wydawnictwo: Jaguar
Data wydania: 2020
Format: Książka
Liczba stron: 
Do kupienia: Jaguar

John Flanagan tworzy dwie wielotomowe cykle - ,,Zwiadowcy" i ,,Drużyna". Dziś przedstawiam w sumie 17 tom pierwszego ze wspomnianych cyklów.

Do króla Duncana zgłosił się władca innego państwa, którego syn prawdopodobnie wbrew swojej woli był przetrzymywany u pewnego mężczyzny, który mógł mieć wobec niego nie do końca czyste zamiary. Ojciec porwanego poprosił, by sprawą zajął się ktoś z Araluenu. W misji udział wziąć mieli zwiadowcy. Czy było to do końca bezpieczne?

Przyznam szczerze, że cała twórczość Johna Flanagan należy do moich ulubionych fantastycznych powieści dla młodzieży. Z ogromną niecierpliwością wyczekuję zawsze kolejnych tomów obu cykli, jednak to ,,Zwiadowcy" były moim pierwszym spotkaniem z piórem Johna Flanagana i tę serię nieco bardziej lubię.

Jak zwykle, nie zabrakło wielu emocji. Już od samego początku wiele się dzieje. Co prawda, autor umiejętnie stopniuje napięcie, jednak i tak kilka faktów udało mi się odgadnąć wcześniej, a w jednej kwestii mam przynajmniej taką nadzieję. Całkiem sporo tutaj docinków i słownych przekomarzanek, a zakończenie sprawia, że z chęcią od razu przeczytałabym kolejny tom.

,,Zwiadowcy. Zaginiony książę. Księga 15" Johna Flanagana to już razem 17 tom, wliczając w to dwa, które dzieją się przed pierwszą częścią z podserii ,,Wczesne lata". Autor nie spoczywa na laurach i cały czas tworzy świetne powieści.

Moja ocena: 5,5/6

Wpis powstał w ramach współpracy z Wydawnictwem Jaguar.


piątek, 25 października 2019

,,Drużyna. Powrót Temudżeinów. Tom 8" John Flanagan

Wydawnictwo: Jaguar
Data wydania: 2019
Format: Książka
Liczba stron: 366
Do kupienia: Jaguar

Bardzo lubię twórczość Johna Flanagana, dlatego też zapoznaję się z jego dwiema seriami ,,Zwiadowcami" i ,,Drużyną". Niedawno ukazał się nowy tom jego drugiej serii.

Mimo tego, że Skandianie słynęli z tego, że są naprawdę świetnymi wojownikami, a dzięki strzelcom jeszcze wyborniejszymi, nie każdy się ich obawiał. Jednym z nich byli Temudżeini, którzy ponownie prawdopodobnie chcieli przeprowadzić większy atak na Skandię. Załoga Czapli miała niemałą pracę do wykonania.

Bardzo lubię całą załogę czapli, a w szczególności żarciki Ulfa i Wulfa. W tym tomie było ich jednak wyjątkowo mało, ale to pewnie ze względu na powagę sytuacji, z jaką zetknęli się Skandianie. Tym razem musieli stawić czoła niemałemu niebezpieczeństwu.

John Flanagan posługuje się bardzo plastycznym językiem, dzięki czemu możemy poczuć się tak, jak byśmy sami brali udział w opisywanych wydarzeniach. Jak zawsze, książkę czyta się naprawdę szybko. Tym razem z jeszcze większą niecierpliwością czekam na kolejny tom. Bardzo podoba mi się przesłanie, że na przyjaciół zawsze można liczyć.

,,Drużyna. Powrót Temudżeinów" to już ósmy tom serii, dlatego zapoznając się z nim warto znać już wcześniejsze tomy.

Moja ocena: 5/6

Wpis powstał w ramach współpracy z Wydawnictwem Jaguar.


niedziela, 11 listopada 2018

,,Zwiadowcy. Pojedynek w Araluenie. Księga 14" John Flanagan

Wydawnictwo: Jaguar
Data wydania: 2018
Format: Książka
Liczba stron: 400
Do kupienia: Jaguar

Z twórczością Johna Flanagana zaczęłam się zapoznawać dobrych kilka lat temu. Przez ten czas przeczytałam dwie serie wydane w Polsce i wyczekuję jego kolejnych powieści.

Cassandra była uwieziona w wieży, Horace na wzgórzu, a jedyną pomocą miała być ich córka Maggie, która kształciła się na pierwszą w historii zwiadowczynię. Osoba oblegająca zamek nie wiedziała, że córka księżniczki nie jest z nią i może wymyślić plan uwolnienia rodziców. Czy miało jej się to udać?

,,Pojedynek w Araluenie" jest bezpośrednio powiązany z ,,Klanem Czerwonego Lisa", dlatego tym bardziej nie mogłam doczekać się jego lektury. John Flanagan znów kluczy, wymyśla wiele sytuacji, którym muszą sprostać bohaterowie. Z tą lekturą na pewno nie można się nudzić.

Mimo tego, że powieść jest dość obszerna, nie sposób się od niej oderwać. Korzystałam z każdej wolnej chwili w ciągu dnia, by przeczytać kolejne choć kilka stron. Byłam bardzo ciekawa zakończenia, choć, jak można było przypuszczać, koniec mógł być tylko jeden.

,,Zwiadowcy. Pojedynek w Araluenie. Księga 14" Johna Flanagana to podobnie jak cała seria fantastyczny cykl dla młodzieży. W tym tomie pojawia się także znana nam z drugiej serii autora drużyna Czapli, której pojawienie się niewątpliwie wpłynie na losy oblężenia.

Moja ocena: 5,5/6

Wpis powstał w ramach współpracy z Wydawnictwem Jaguar.

wtorek, 26 czerwca 2018

,,Zwiadowcy. Klan Czerwonego Lisa. Księga 13" John Flanagan

Wydawnictwo: Jaguar
Data wydania: 2018
Format: Książka
Liczba stron: 400
Do kupienia: Jaguar

Twórczość Johna Flanagana poznałam dopiero kilka lat temu, jednak każda kolejna pozycja sprawia, że jeszcze bardziej nie mogę oprzeć się jego twórczości.

Maddie zakończyła czwarty rok nauki u Zwiadowców, kształcona pod okiem Willa, jednego z lepszych zwiadowców. Teraz nadszedł czas na spędzenie miesiąca z matką. W Adarlanie rozpanoszył się Klan Czerwonego Lisa, z którym sir Horace musiał zrobić porządek.

Tak jak w prawie wszystkich przypadkach, tym razem także nie mogłam oderwać się od tej lektury. Strony przelatywały mi błyskawicznie, a ja z zapartym tchem śledziłam kolejne losy Maddie, sir Horace'a oraz innych bohaterów.

Wprowadzenie do fabuły Klanu Czerwonego Lisa okazało się naprawdę ciekawym rozwiązaniem. Autor bardzo dobrze nakreślił co to za ludzie i do czego dążą. W fabule pojawiają się także postaci znane nam z drugiego tomu autora - ,,Drużyny". Mowa oczywiście o załodze Czapli.

,,Klan Czerwonego Lisa" to już trzynasty tom serii, nie licząc dwóch części pod szyldem ,,Wczesne lata". Jeśli wierzyć opisowi na okładce, w tym roku doczekamy się tomu 14. Jestem go bardzo ciekawa, gdyż główne wydarzenia nie zostały zakończone w tej powieści.

Moja ocena: 5,5/6

Wpis powstał w ramach współpracy z Wydawnictwem Jaguar.

czwartek, 30 listopada 2017

,,Drużyna. Kaldera. Tom 7" John Flanagan

Wydawnictwo: Jaguar
Data wydania: 2017
Format: Książka
Liczba stron: 400
Do kupienia: Jaguar

Choć John Flanagan bardziej znany jest ze swojej drugiej serii ,,Zwiadowcy", to również cykl ,,Drużyna" ma już 7 tomów.

Załoga Czapli wiodła całkiem spokojne życie. Niektórzy z nich walczyli o tytuł Potężnego. Ulf i Wulf jak zwykle przekomarzali się ze sobą, także biorąc udział w zawodach. Nikt nie przypuszczał, że pojawi się ojciec jednego z członków Czapli, który będzie miał do nich nietypową propozycję. Czy Hal jako kapitan okrętu zgodzi się na wyprawę, by pomóc, bądź co bądź, człowiekowi o wątpliwej reputacji?

Przeczytałam wszystkie książki autorstwa Johna Flanagana, dlatego też skusiłam się na 7 tom jego serii pt. ,,Drużyna". Cykl planowo miał zamknąć się w pięciu powieściach, obecnie jest ich już siedem, a to jeszcze nie koniec, o czym świadczyć może zakończenie ,,Kaldery". Uważam, że nadprogramowe publikacje tak naprawdę pisane są na siłę, gdyż seria mogła zakończyć się dwa tomy wcześniej. 

Styl autora pozostał bez zmian. Język jest niezwykle przystępny, a Ulf i Wulf dostarczają czytelnikowi wiele radości. Członków załogi jak zwykle czeka wiele wrażeń i wyzwań, którym będą musieli sprostać. Czy jeden z nastolatków wybaczy ojcu to, że opuścił ich przed laty? 

,,Kaldera" to już siódmy tom serii, który koniecznie trzeba czytać po zapoznaniu się z poprzednimi częściami. Choć jestem nie do końca usatysfakcjonowana z poziomu nadprogramowych tomów, pewnie i tak zapoznam się z kolejną publikacją o załodze Czapli. Sami zdecydujcie, czy chcecie zapoznać się z tym cyklem.

Moja ocena: 4,5/6

Wpis powstał w ramach współpracy z Wydawnictwem Jaguar.


czwartek, 8 grudnia 2016

,,Bitwa na wrzosowiskach. Wczesne lata" John Flanagan

Wydawnictwo: Jaguar
Data wydania: 2016
Format: Książka
Liczba stron: 400
Do kupienia: Gandalf

W Polsce pojawiło się już 14 książek autorstwa Johna Flanagana z cyklu Zwiadowcy oraz 5 z serii Drużyna. Zapoznałam się ze wszystkimi i muszę przyznać, że po zakończeniu najnowszej książki autora odzyskuję wiarę w to, że Wczesne lata także mogą się podobać.

Pierwszy tom, czyli ,,Turniej w Gorlanie" w ogóle mnie nie zachwycił. ,,Bitwa na wrzosowiskach" także początkowo za bardzo mnie nie wciągnęła (miałam rok przerwy), ale już po kilkudziesięciu stronach na nowo zaskoczyło i wiedziałam, że nie opuszczę świata Halta aż do ostatniej strony. Nie  ma tutaj za wiele śmiesznych wstawek, jednak wciąż razem z bohaterami przeżywamy bitwę, walkę z wargalami, śmierć najbliższych, znanych nam bohaterów. Zakończenie powoduje, że mamy nadzieję na to, ze powstaną dalsze tomy Wczesnych lat.

Bitwa została opisana bardzo szczegółowo, do ostatniej chwili nie wiadomo, jak to wszystko się skończy. Oczywiście, możemy przypuszczać, że mimo wszystko wygra dobro, ale nie wiemy co stanie się z tym, który przewodził wargalami. W tej części pojawia się też 12-letni Gilan, który wsławia się wielkim męstwem. Jestem bardzo ciekawa, jak potoczą się jego dalsze nastoletnie losy.

Książka nie dorównuje może najlepszym tomom głównych Zwiadowców, jednak dla miłośników serii to pozycja obowiązkowa. Po pierwszym słabszym tomie Wczesnych lat nie wiedziałam, czy chcę zapoznać się z kontynuacją. Cieszę się, że mimo wszystko zdecydowałam się na jej lekturę, gdyż na nowo zawładnęły mną wielkie emocje.

,,Bitwa na wrzosowiskach. Wczesne lata" Johna Flanagana to pozycja obowiązkowa dla miłośników serii. Dajcie przenieść się o kilka lat wcześniej i po raz pierwszy przeżyć narodziny księżniczki Cassandry, poznajcie najwcześniejsze losy jednego z bohaterów, który zasłuży się w kolejnych częściach.

Moja ocena: 5,5/6


niedziela, 10 lipca 2016

,,Drużyna. Nieznany ląd" John Flanagan

Wydawnictwo: Jaguar
Data wydania: 2016
Format : e-book
Liczba stron: 287
Półka: posiadam
Do kupienia: Gandalf

Johna Flanagana pokochałam za pierwsze 10-tomów ,,Zwiadowców". Kolejne już są nieco słabsze, a pierwsze trzy tomy ,,Drużyny" raczej mnie nie zachwyciły. Mimo wszystko, z ciekawości postanowiłam sięgnąć po szósty tom drugiego cyklu i z ręką na sercu muszę przyznać, że się nie zawiodłam.
Kłopoty na morzu były dobrze znane drużynie Czapli. Nigdy jednak nie podejrzewali, że mogą wypłynąć w niewiadomym kierunku, z kończącą się wodą. Trzeba było podjąć trudną decyzję - w którą stronę dalej płynąć. Do tej, którą wybrali, nikt wcześniej nie dotarł. Czy tam w ogóle coś było? Czy mieli zginąć na morzu z braku wody?

Książkę kupiłam w e-booku, gdyż akurat była superpromocja i zapłaciłam za nią jedynie 18 złotych. Umilała mi podróż z Łodzi. Już od samego początku się w nią wciągnęłam. Bardzo spodobał mi się wątek z jednym z groźnych zwierząt, był on chwilami mrożący krew w żyłach. Ulf i Wulf jak zwykle nie zawiedli i to ich dialogi śmieszyły mnie najbardziej. Dla tych, którzy jeszcze nie znają serii, objaśnię, że to bracia bliźniacy, którzy przekomarzają się dla zasady, bo i tak wiadomo, że skoczyliby za sobą w ogień.

Publikacja jest niezwykle wciągająca i pod względem wykonania dorównuje najlepszym częściom ,,Zwiadowców". Sama nie byłam przekonana, czy chcę się z nią zapoznawać, ale gdy przeczytałam kilka zdań byłam pewna, że muszę ją kupić. Tym razem opisana została dobrze znana nam kraina, choć autor udowadnia, że jedynie czerpał inspiracje. Wszystkie wydarzenia są fikcją.

,,Nieznany ląd" Johna Flanagana to najlepszy tom ,,Drużyny", z którym dobrze się zapoznać, jeśli znacie poprzednie części. W przeciwnym wypadku nie będzie miało to większego sensu. W tej części będą momenty zabawne, ale także tragiczne, zetkniemy się z miłością, ale też ze śmiercią. Ten tom jest niezwykle różnorodny pod względem emocji, targających czytelnikiem. Ze swojej strony serdecznie polecam.

Moja ocena: 5,5/6


niedziela, 10 stycznia 2016

,,Drużyna. Góra Skorpiona. Tom 5" John Flanagan

Wydawnictwo: Jaguar
Data wydania: 2014
Format : Książka
Liczba stron: 456
Półka: posiadam
Do kupienia: Gandalf

,,Drużyna. Góra Skorpiona" to ostatni tom serii Johna Flanagana. Ta część nie dorównuje cyklowi ,,Zwiadowcy", jednak jest mu najbliższa pod względem poziomu.

Hal oraz jego drużyna w końcu mogli spotkać się z królem Duncanem. Władca miała dla nich do wykonania tajną misję, od której zależało życie jego córki, księżniczki Cassandry. Pewien człowiek postanowił się na niej zemścić i przekupił ludzi, by ją zabili. Zadaniem drużyny Czapli było sprawić, by do tego nie doszło. Jak się okazało, nie miało to być wcale łatwe zadanie...

Seria ,,Drużyna" zdecydowanie nie należy do moich faworytów po wspaniałym cyklu ,,Zwiadowcy" tegoż pisarza. Ostatnia część jednak znacznie podnosi poziom i czyta się ją z prawdziwym zainteresowaniem. Może jest to spowodowane tym, że do akcji wkracza zwiadowca Gillan, pojawia się także król Duncan i księżniczka Cassandra oraz Selethen, znany nam z drugiej serii. Akcja jest bardzo szybka, kilka momentów mrozi krew z żyłach, pojawiają się także zabawne odzywki, ale też chwile grozy. To zdecydowanie doskonałe zwieńczenie serii.

John Flanagan znów wspina się na szczyt swoich możliwości i choć nie doszedł na sam wierzchołek, to ,,Górę Skorpiona" uznaję za bardzo ciekawą powieść, którą przeczytałam w jedno popołudnie. Wprost nie mogłam się od niej oderwać, więc przeczytałam ją na raz. Wciąga, porusza, daje nadzieję, że prawdziwa przyjaźń jeszcze istnieje.

,,Drużyna. Góra Skorpiona. Tom 5" to książka, którą można czytać, moim zdaniem, bez znajomości poprzednich 4 tomów, gdyż historia w niej opowiedziana tworzy odrębną całość. Sporo faktów zostało także przypomnianych. ,,Drużyna. Góra Skorpiona. Tom 5" to tom, który z całego serca polecam.

Moja ocena: 5/6

Książka bierze udział w wyzwaniu



niedziela, 3 stycznia 2016

,,Drużyna. Niewolnicy z Socorro. Tom 4" John Flanagan

Wydawnictwo: Jaguar
Data wydania: 2014
Format : Książka
Liczba stron: 478
Półka: posiadam
Do kupienia: Gandalf

John Flanagan zachwycił mnie swoim cyklem ,,Zwiadowcy", choć ostatnie tomy mają zdecydowanie niższy poziom. Nie ma się czemu dziwić, gdyż są dopisywane ,, na dokładkę" do liczby zakładanych wcześniej części. Podobnie było z serią ,,Drużyna". Z trylogii zrobił się pięcioksiąg. Dziś przedstawiam Wam czwartą część.

Wydarzenia w tym tomie są zupełnie odrębne, ale tego można się domyślić po tym, ze zaplanowana trylogia już się skończyła. Drużyna Czapli miała przyjąć nowe wyzwania i udać się do Araluenu, by zajmować się patrolowaniem wybrzeża, szukaniem przemytników i innymi drobnymi sprawami. Nic nie zapowiadało tragedii, która miała wkrótce się rozegrać. Czaple musiały całkowicie zmienić swoje plany i porzucić powierzone im zadania.

Początkowo znów nie mogłam wciągnąć się w tę książkę, czytałam jednak dalej, bo szkoda porzucić mi tę serię, skoro specjalnie kupiłam wszystkie tomy. Nie jestem specjalnie zadowolona z lektury, biorąc pod uwagę bardzo wysoki poziom ,,Zwiadowców". Niemniej, na nudę nie możemy narzekać. Pojawia się także zwiadowca Gilan, więc jest to jakieś urozmaicenie. Na pokład Czapli trafia też nowy, z pewnością nietuzinkowy członek załogi.

Książka jest obszerna, nieco monotonna, czasem akcja przyśpiesza, ale czytelnik i tak przeczuwa, że wszystko musi się dobrze skończyć, bo bezsensowne byłoby dopisywanie piątego tomu. Jest tutaj trochę akcji, kilka śmiesznych, czy mrożących krew w żyłach sytuacji. To jednak za mało, by uznać tę książkę za jakieś arcydzieło, czy odkrycie roku.

,,Drużyna. Niewolnicy z Socorro. Tom 4" to tom, który można przeczytać, jeśli zna się poprzednie tomy. Ja jestem z lektury średnio zadowolona, jednak coś w niej jest, skoro przeczytałam ją w dwa dni.

Moja ocena: 4/6

Książka bierze udział w wyzwaniu



niedziela, 20 grudnia 2015

,,Drużyna. Pościg. Tom 3" John Flanagan

Wydawnictwo: Jaguar
Data wydania: 2012
Format : Książka
Liczba stron: 408
Półka: posiadam
Do kupienia: Gandalf

John Flanagan to autor znakomitego cyklu ,,Zwiadowcy" oraz planowanej trylogii ,,Drużyna", która w rezultacie rozrosła się do 5 tomów. Jestem bardzo ciekawa, co z tego wynikło.

Jak nazwa wskazuje, w tym tomie będziemy mieli okazję wziąć udział w pościgu. Jak można się domyślać z krótkich opisów poprzednich tomów, bohaterami będą Skandianie oraz piraci. Nie chcę nic zdradzać, jednak z racji tego, że miał to być ostatni tom, w tej części rozstrzygają się wszystkie wątki, prowadzone przez 3 tomy.

Uważam, że z pierwszych trzech tomów ten jest najlepszy, choć i tak trochę mu brakuje do świetności ,,Zwiadowców". Sporo tutaj szybkiej akcji, pozytywnych, ale też czasami krytycznych wątków. Razem z bohaterami przeżywamy ich słabości i zwycięstwa, zastanawiamy się, jaki będzie ich kolejny krok na drodze do zwycięstwa, które być może wreszcie nadejdzie. Książkę czyta się szybko, z przyjemnością i narastającym napięciem, jak to się wszystko skończy.

John Flanagan stworzył ciekawą serię opartą o wątek skandyjsko-piracki, który ma szansę spodobać się miłośnikom tego typu powieści. O piratach czytać bardzo lubię, chciałam też bliżej poznać kulturę Skandian, więc w jakiś sposób jestem usatysfakcjonowana z lektury dotychczasowych tomów. Odnośnie dwóch kolejnych jestem ciekawa, czy są one potrzebne i jak spędzę czas z ich lekturą.

,,Drużyna. Pościg. Tom 3" to książka, jak na razie najkrótsza, w której dość często są przypominane fakty z dwóch poprzednich części. Uważam to za bardzo dobry zabieg dla tych, którzy mieli dłuższą przerwę w lekturze. Moje serce nadal pozostaje przy ,,Zwiadowcach", choć Hala i jego przyjaciół po prostu nie da się nie lubić.

Moja ocena: 5/6



czwartek, 17 grudnia 2015

,,Drużyna. Najeźdźcy. Tom 2" John Flanagan

Wydawnictwo: Jaguar
Data wydania: 2012
Format : Książka
Liczba stron: 440
Półka: posiadam
Do kupienia: Gandalf

John Flanagan na swoim koncie ma kilkanaście pozycji, tworzących serię ,,Zwiadowcy" oraz ,,Drużyna". Dziś postanowiłam opowiedzieć Wam o drugiej z pięciu części ,,Drużyny".

Hal wraz z przyjaciółmi skazali się na los tułaczy. Wiedzieli, że gdyby tego nie zrobili staliby się jeszcze większymi wyrzutkami, niż byli do tej pory. Ich wyprawa nie miała być jednak bezsensowna. Przewodził im konkretny cel, który musieli osiągnąć, by na nowo wrócić do Skandii. Czy w tym tomie uda im się tego dokonać?

Przy okazji ,,Wyrzutków" wspomniałam już, że pojawił się wątek piratów. W tej części został on nieco bardziej rozwinięty, choć i tak zajmuje małą część całości. Zdecydowana większość fabuły to poczytania Hala i jego przyjaciół, co bardzo mi się podobało. Dużą rolę odegrał w tej części także Thorn. Drugą część czyta się zdecydowanie lepiej, niż pierwszą. Myślę, że nie ma sensu porównywanie obu serii, gdyż bardzo się między sobą różnią.

,,Najeźdźcy" to ciekawa, bardziej dopracowana kontynuacja ,,Wyrzutków". Przeczytałam ją w jeden dzień, gdyż bardzo mnie wciągnęła. Zakończenie pozostaje otwarte, więc jestem ciekawa, jak potoczą się dalsze losy bohaterów w kolejnym tomie.

Moja ocena: 4,5/6


wtorek, 15 grudnia 2015

,,Drużyna. Wyrzutki. Tom 1" John Flanagan

Wydawnictwo: Jaguar
Data wydania: 2012
Format : Książka
Liczba stron: 440
Półka: posiadam
Do kupienia: Gandalf

Johna Flanagana pokochałam za serię ,,Zwiadowcy", choć końcowe tomy pisarz mógłby sobie już odpuścić, gdyż są nieco naciągane. Postanowiłam też zapoznać się z jego drugim cyklem - ,,Drużyną".

Najpierw opisane są wydarzenia sprzed kilkunastu lat. Nie będę ich zdradzać, aby nie odebrać Wam przyjemności z lektury. Następnie poznajemy Hala, jego matkę Karinę oraz pijaka, obdartusa - Thorna. Nikt już nie pamięta, że przed kilkunastoma laty ten ostatni był wielkim wojownikiem. Wszyscy widzą w nim tylko alkoholika. Z Halem związany jest Stig, jego przyjaciel, który także nie jest akceptowany przez grupę. Jego matka jest praczką, a więc zajmuje miejsce w hierarchii nieco wyżej niż niewolnica. Obaj chłopcy nie mają ojców, a dodatkowo Karina jest byłą niewolnicą i pochodzi z Araluenu. Hal bywa więc obiektem niewybrednych żartów. Niebawem mają zacząć się wybory do Drużyn. Czy chłopcy zostaną przez kogoś wybrani?

W ,,Wyrzutkach" poznajemy bohaterów znanych nam ze ,,Zwiadowców", m.in. Eraka, oberjarla Skandii, czy Svengala, jednego ze skandyjskich wojowników. Początkowo, tak mniej więcej do połowy, bardzo ciężko było mi się wciągnąć w ten tom i nawet chciałam zaniechać lektury. Stwierdziłam jednak, że skoro już zaczęłam to skończę i była to dobra decyzja.

Z czasem fabuła się rozkręciła, fabuła nabrała tempa. Niestety albo stety, niektóre wątki są trochę przewidywalne i już przy rozpoczęciu lektury możemy podejrzewać, która drużyna wygra. Jest tutaj kilka żarcików, jednak, moim zdaniem, za mało, jak na 440 stron lektury. Momenty, w których się zaśmiałam można zliczyć na placach jednej ręki. Bardzo podobał mi się za to wątek z piratami i podejrzewam, że zostanie on rozwinięty w kolejnych tomach.

,,Wyrzutki" to pierwsza część 5-tomowego cyklu. Czuję się trochę zawiedziona pierwszą połową książki, choć w rezultacie i tak jestem zadowolona z lektury. Czyta się dość szybko, z dość sporą przyjemnością. Polecam zainteresowanym.

Moja ocena: 4/6


niedziela, 6 grudnia 2015

,,Turniej w Gorlanie. Wczesne lata" John Flanagan

Wydawnictwo: Jaguar
Data wydania: 2015
Format : Książka
Liczba stron: 392
Półka: posiadam
Do kupienia: Book Master

Johna Flanagana zaczęłam czytać pięć miesięcy temu. Seria ,,Zwiadowcy" tak mnie uwiodła i zachwyciła, że szybko skompletowałam wszystkie 12 tomów. Gdy dowiedziałam się, że wychodzi prequel, nie mogłam się go doczekać. Czy było warto?

Zacznę od tego, że żeby dobrze zrozumieć ,,Turniej w Gorlanie" trzeba mieć za sobą lekturę może nie całej serii, ale przynajmniej jednego opowiadania z tomu ,,Zaginione historie". Wówczas wydarzenia opisane w tomie zerowym okażą się dla nas bardziej zrozumiałe.

Crowley i Halt dalej podróżowali we dwójkę, choć niebawem miało dołączyć do ich gromady trochę nowych twarzy. Baron Morgarath upatrzył sobie stanowisko króla i postanowił dążyć do objęcia tronu za wszelką cenę. Uwięził króla Oswalda pod pozorem zapewnienia mu bezpieczeństwa przed synem, księciem Duncanem, który chciałby pozbawić go tronu. Sam Duncan też nie był bez winy - nagle stał się bardzo rozrywkowy, łamał założenia paktów pokojowych, napadał na biednych ludzi. Dlatego tak się działo? Czy Haltowi i Crowleyowi uda się rozwiązać zagadki z tego tomu? Co z tym wszystkim ma wspólnego turniej w Gorlanie?

Na książkę bardzo czekałam i wydaje mi się, że po prostu się przeczekałam. Myślę, że z powodzeniem można by skończyć na 10 głównych tomach i byłoby dobrze. Owszem, miłośnicy serii, w tym ja, z chęcią poczytają kolejne tomy, ale tego robi się już za dużo. Biorąc pod uwagę, że serię ,,Wczesne lata" można ciągnąć przez x tomów zrobi się z tego kilkunasto- lub nawet więcej tomowa seria. Wszystko zależy od wyobraźni pisarza, ale w przyszłym roku ma pojawić się kolejna część przygód Halta i Crowleya.

,,Wczesne lata" są o tyle ciekawe, że poznajemy Halta, Crowleya we względnie młodym wieku. Pojawiają się także Pauline, Arald, młody mistrz Hubb i jeszcze kilka postaci znanych z całej serii. Brakowało mi tu jednej młodzieńczości i wigoru czwórki przyjaciół z królewskiego sierocińca - Willa, Horace'a, Jenny i Alice. To ich przygody zdecydowanie uświetniają całą serię, choć Halt z resztą także nie próżnują.

,,Turniej w Gorlanie. Wczesne lata" to książka, którą co prawda przeczytałam w jeden dzień, ale już bez większych rewelacji. Brak w niej zapierających dech w piersiach scen (choć kilka się zdarza, ale co to jest na prawie 400 stron powieści) i przede wszystkim żarcików, które uświetniają lekturę. W przypadku tej pozycji są one zdecydowanie zbyt marnej jakości w stosunku do poprzednich tomów. ,,Turniej w Gorlanie" to powieść dla chętnych miłośników serii, obawiam się jednak, że już po 10 tomie odczuwam spadek w jakości cyklu.

Moja ocena: 4/6

Wpis powstał w ramach współpracy z BookMaster.pl



niedziela, 11 października 2015

,,Zwiadowcy. Królewski zwiadowca. Księga 12" John Flanagan

Wydawnictwo: Jaguar
Data wydania: 2013
Format : Książka
Liczba stron: 488
Półka: posiadam
Do kupienia: Gandalf

John Flanagan ma w swoim dorobku literackim dotychczas 12-tomową serię ,,Zwiadowcy" oraz 5-tomowy cykl ,,Drużyna". Dziś zapraszam Was na ostatnią część pierwszej serii.

Od wydarzeń z poprzedniego tomu minęło 15-16 lat. Wiele pozmieniało się w życiu głównych bohaterów. Halt i Pauline odeszli na emeryturę, jednak nadal włączali się w sprawy państwa i Korpusu Zwiadowców. Cassandra i Horace mieli nowe funkcje związane z rządzeniem Araluenem, ale nie tylko. Jeszcze jedna rzecz spędzała im sen z powiek. Will był załamany po tragedii, która dotknęła go przeszło rok wcześniej. Czy przyjaciołom udało się sprawić, by powrócił dawny Will?

Gdy sięgałam po ten tom, spodziewałam się, że wydarzenia przeskoczą najwyżej o kilka lat. Nie spodziewałam się aż takiej rozbieżności i niestety, trochę się zawiodłam. Fabuła jest ciekawa, aczkolwiek w każdym stopniu nie przypomina tej z poprzednich części. Po jakimś czasie od rozpoczęcia lektury dopiero zaczyna się coś dziać. John Flanagan postanowił zafundować nam nową niespodziankę związaną z Korpusem Zwiadowców.

Pomysł na sprawę, którą mieli zająć się zwiadowcy, bardzo mi się podobał. Tak naprawdę w obecnych czasach też można co nieco usłyszeć o tym zagadnieniu. W powieści zabrakło mi nieco zabawnych wstawek, choć zdaję sobie sprawę z tego, że Will i reszta mają już pewnie po ponad 40 lat. Bardzo za to podobało mi się zakończenie, pokusiłabym się nawet o stwierdzenie, że odrobinę mnie wzruszyło.

,,Zwiadowcy. Królewski zwiadowca. Księga 12" to moim zdaniem już dość średnia kontynuacja i ciągnięcie serii na siłę. Myślę, że idealnie byłoby, gdyby ,,Zwiadowcy" mieli tylko 10 tomów, tak, jak to było w początkowych założeniach. W listopadzie ma premierę tom 0, pewnie i tak się z nim zapoznam, gdyż mimo wszystko cyklu o zwiadowcach nie da się nie lubić.

Moja ocena: 4,5/6

wtorek, 22 września 2015

,,Zwiadowcy. Zaginione historie. Księga 11" John Flanagan

Wydawnictwo: Jaguar
Data wydania: 2012
Format : Książka
Liczba stron: 512
Półka: posiadam
Do kupienia: Gandalf

John Flanagan to pisarz znany przede wszystkich z serii ,,Zwiadowcy". Na swoim koncie ma też pięciotomowy cykl pt. ,,Drużyna". 11 tom pierwszego cyklu z założenia miał opisywać zdarzenia niedokładnie opisane w dziesięciu pierwszych częściach. Czy tak się faktycznie stało? Niestety nie.

Książka zaczyna się od znalezienia przez archeologów nowych wykopalisk. Dziewczynie udaje znaleźć się coś, do czego inni jeszcze nie dotarli. Następnie możemy poczytać 9 zaginionych historii. Niestety, zdecydowana mniejszość z nich miała miejsce podczas zdarzeń z poprzednich 10 tomów. Niemal wszystkie toczą się po zakończeniu poprzedniej części.

Oprócz tego, że tutaj każda opowieść nie łączy się z poprzednią pod względem zdarzeń, wszystkie one, oprócz krótkiej ostatniej, są bardzo smutne. Nie ma tutaj zabawnych anegdotek, z których można się pośmiać. Jedynie ,,Najwyższy czas" wywołuje uśmiech na twarzy. Zbiór jest dość przygnębiający. Sporo tu walk, śmierci. Szczerze mówiąc, spodziewałam się czegoś utrzymanego w podobnym klimacie, jak poprzednie powieści.

Mimo wszystko, książkę czyta się szybko. Ten tom został wydany na nieco cieńszym papierze, nie mam pojęcia, co jest tego przyczyną. Zgodnie z tym, co było napisane na okładce oczekiwałam zdarzeń z poprzednich części. Tutaj możemy poczytać trochę o weselach. Dowiemy się także jak zginęli rodzice Willa.

,,Zwiadowcy. Zaginione historie. Księga 11" to, moim zdaniem, najsłabsza część serii, choć być może miałam zbyt wysokie oczekiwania. Kilka historii zapadło mi w pamięć, jednak bez reszty mogłabym się obejść. Dla tych ciekawszych jednak warto zapoznać się z tą pozycją.


Moja ocena: 4,5/6


sobota, 5 września 2015

,,Zwiadowcy. Cesarz Nihon-ja. Księga 10" John Flanagan

Wydawnictwo: Jaguar
Data wydania: 2012
Format : Książka
Liczba stron: 568
Półka: posiadam
Do kupienia: Gandalf

John Flanagan to autor serii ,,Zwiadowcy". Do tej pory w Polsce ukazało się 12 części, jednak w listopadzie tego roku ma wyjść prequel, czyli tom zerowy. Nosił on będzie tytuł ,,Turniej w Gorlanie", a wydarzenia w nim opisane będą poprzedzać te z ,,Ruin Gorlanu".

Każdy z przyjaciół miał swoje własne zadanie. Horace wraz ze skrybą Georgem, z którym znali się z sierocińca, udali się do cesarza Nihon-ja. W tym samym czasie Halt, Will oraz Alyss przebywali w innym kraju, uzgadniając warunki współpracy. W pewnym momencie dotarła do nich Evanlyn lub też księżniczka Cassandra, jak kto woli, która niepokoiła się o Horace'a. Wspólnie postanowili wyruszyć do królestwa cesarza Nihon-ja by odnaleźć zaginionego przyjaciela.

Ten tom jest wyjątkowy z dwóch powodów. Po pierwsze, jest to najobszerniejsza część cyklu, co bardzo mnie cieszy. Po drugie, prawie przez cały czas akcja toczy się dwutorowo. Dzięki temu jesteśmy w jakiś sposób zmuszeni czytać o dwóch różnych historiach, jednocześnie niepokojąc się o bohaterów drugiego wątku. W powieści nadal poczytamy zabawne docinki, które śmieszą do łez.

Styl pisarza pozostał bez zmian. Prawdopodobnie miała być to ostatnia część, jednak cieszę się, że tak się nie stało. Opisywane wydarzenia cechują się wartką akcją. Sporo tutaj bitew, taktyk wojennych. Choć niektóre opisywane zdarzenia mogą nam początkowo wydać się zbędne, z czasem okazuje się, że były jak najbardziej na miejscu, gdyż bohaterowie mogą użyć w walce forteli zasięgniętych z innych krajów.

,,Zwiadowcy. Cesarz Nihon-ja. Księga 10" to doskonała, obszerna kontynuacja, w której wiele się wyjaśnia w kwestiach miłosnych, ale też nawiązują się nowe przyjaźnie. To właśnie w tej części Alyss i Cassandra mogą wykazać się niebywałą odwagą w czasie jednej misji, której się podjęły. Gorąco zachęcam do lektury.


Moja ocena: 5/6

środa, 26 sierpnia 2015

,,Zwiadowcy. Halt w niebezpieczeństwie. Księga 9" John Flanagan

Wydawnictwo: Jaguar
Data wydania: 2011
Format : Książka
Liczba stron: 512
Półka: posiadam
Do kupienia: Gandalf

John Flanagan to autor serii ,,Zwiadowcy", która początkowo miła mieć 10 tomów, jednak obecnie ma już 12. Podobno jest to zwieńczenie cyklu. Dziś przedstawiam Wam 9 część, która jest bezpośrednio związana z 8 tomem.

Halt, Horace oraz Will nadal ścigali mężczyznę, który przewodził sekcie. Jej zadaniem było ograbianie biednych z ich majątków, a dodatkowo napaści na niewinnych. Trójka przyjaciół podążała tropem tej szajki, jednak napotykali różne trudności. Najpoważniejsza z nich miała być dopiero przed nimi - Halt mógł umrzeć.

,,Zwiadowcy" to taka seria, którą mogę czytać zawsze i wszędzie. Smutno mi, że to już prawie koniec. Na szczęście John Flanagan napisał także inną 5-tomową serię ,,Drużyna", której akcja toczy się w Skandii i występują w miej niektórzy bohaterowie z tego cyklu. Gdy nadarzy się okazja, na pewno się z nią zapoznam.

W powieści nie brak śmiechu, ale i łez. Możemy czytać o zabawnych momentach, w których przekomarzają się przyjaciele. Lekturę wypełniają też chwile zgrozy, gdy myślimy, że jeden z nich może umrzeć, choć tak naprawdę nie sądzimy, by było to możliwe. Na koniec są to łzy szczęścia, gdy czytamy o prostym, czysto ludzkim uczynku Trobara, bohatera, którego znamy z wcześniejszego tomu o zamku Macindaw.

,,Zwiadowcy. Halt w niebezpieczeństwie. Księga 9" to słodko-gorzka opowieść o dalszych losach przyjaciół. Na pewno spodoba się miłośnikom serii. Jest jak na razie najobszerniejsza, jednak nie sposób zasnąć przed przeczytaniem ostatniego zdania. Serdecznie polecam całość, jeśli jeszcze nie znacie tego cyklu.


Moja ocena: 5,5/6