Z całą pewnością wcześniej nie miałam okazji czytać nic podobnego. Nie sądzę też by ta pozycja przypadła do gustu wszystkim odbiorcom.
Autor postanowił stworzyć własną wizję świata opartą na katolickim wyznaniu. Bóg tym razem doczekał się córki, siostry Jezusa, która w 7 tygodni chciała zmienić ludzki świat. Czy jej metody miały okazać się skuteczne? Na pewno były kontrowersyjne, a dodatkowo miały dotknąć co tydzień jednocześnie cały świat.
Niemalże co drugi rozdział poznajemy czwórkę przyjaciół, którzy razem spędzali czas. Dziewczyny poznały się na lekcjach jogi, dodatkowo mamy masażystę i czwartego kolegę. Jedna z postaci nieustannie wysnuwała jakieś złote myśli, które odbiorcy powinny dać do myślenia.
Gdy zaczęłam zapoznawać się z tą powieścią nie byłam przekonana czy jest to ten typ literatury, który mnie przekona. Jak już wspomniałam wcześniej, na pewno nie jest to propozycja dla każdego, gdyż może wywołać spore kontrowersje.
,,Energioobieg" to utwór nowatorski pod względem treści, dający do myślenia, który czyta się sprawnie w oczekiwaniu na kolejny dzień ludzkich rewolucji.
Moja ocena: 4.5/6
Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu Novae Res
Lubię takie nietuzinkowe publikacje. Jestem na tak.
OdpowiedzUsuńZapowiada się nietypowo. Może się skuszę na tę propozycję.
OdpowiedzUsuńNależę do osób niewierzących, więc ta ksiązka kompletnie mija się z moimi przekonaniami. dlatego też po nią nie sięgnę.
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc to już czytając tą recenzję mam wątpliwości co do tej książki. Nie lubię czytać książek o wierze, ponieważ nie jestem osobą wierzącą, a wszelkie przejawy nakłaniania mnie do religijności drażnią mnie okropnie. Źle bym się czuła czytając tę książkę.
OdpowiedzUsuńTO nie jest książka o wierze. Ja też na początku byłam zachowawcza i nie do końca przekonana, ale czyta się super.
UsuńJestem wierząca i takie wymysły autora raczej by mi się nie podobały. Z drugiej strony jestem ciekawa co stworzył
OdpowiedzUsuńCzytałam. I polecam! Wiara jest tam dodatkiem a główny nacisk jest na inne tematy! Daj znać jak przeczytasz
UsuńNie bardzo jestem przekonana do tej książki. Unikam takich religijnych wątków w powieściach. Nie czułabym się dobrze w trakcie czytania.
OdpowiedzUsuńAle przecież to nie jest religijna książka... Trzeba poszerzać horyzonty.
Usuń