Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2018
Format : Książka
Liczba stron: 320
Do kupienia: Gandalf
Katarzyna Michalak, tak jak każdy autor, ma w dorobku zarówno lepsze jak i gorsze pozycje. ,,Kropla nadziei" jest zwieńczeniem trylogii mazurskiej.
Życie Nataniela niedługo miało ulec znacznemu pogorszeniu, jednak młody mężczyzna nie do końca zdawał sobie z tego na ten czas sprawę. Wystarczyło mu to, że był pogrążony w żałobie po jednej z najbliższych mu osób. Czy los musiał zesłać na niego kolejne tragedie?
Może i nie musiał, jednak Katarzyna Michalak obdarza swoich bohaterów wszystkimi nieszczęściami świata. Każdy z nich ma ich co najmniej po jednym, a i zdarzają się tacy szczęśliwcy, którzy borykają się z kilkoma problemami. Ja rozumiem, że nie może być za cukierkowo, ale wszystkich tragedii w jednej książce zmieścić też się nie da.
Pierwszy tom był bardzo średni, drugi na jego tle okazał się być o wiele ciekawszą lekturą. Trzeci tom przeczytałam tylko dlatego, że miałam go z biblioteki i żal było mi go oddać bez zapoznania się z nim. Rozumiem, że niektórzy mogą być tą trylogią zachwyceni, ale ja do tego grona nie należę.
,,Kropla nadziei" to trzeci tom serii mazurskiej, w którym bohaterów spotyka naprawdę sporo nieszczęść. Czy dla któregoś z nich zaświeci też słońce?
Moja ocena: 2/6
Książka została przeczytana w ramach wyzwania WyPożyczone
Katarzyna Michalak, tak jak każdy autor, ma w dorobku zarówno lepsze jak i gorsze pozycje. ,,Kropla nadziei" jest zwieńczeniem trylogii mazurskiej.
Życie Nataniela niedługo miało ulec znacznemu pogorszeniu, jednak młody mężczyzna nie do końca zdawał sobie z tego na ten czas sprawę. Wystarczyło mu to, że był pogrążony w żałobie po jednej z najbliższych mu osób. Czy los musiał zesłać na niego kolejne tragedie?
Może i nie musiał, jednak Katarzyna Michalak obdarza swoich bohaterów wszystkimi nieszczęściami świata. Każdy z nich ma ich co najmniej po jednym, a i zdarzają się tacy szczęśliwcy, którzy borykają się z kilkoma problemami. Ja rozumiem, że nie może być za cukierkowo, ale wszystkich tragedii w jednej książce zmieścić też się nie da.
Pierwszy tom był bardzo średni, drugi na jego tle okazał się być o wiele ciekawszą lekturą. Trzeci tom przeczytałam tylko dlatego, że miałam go z biblioteki i żal było mi go oddać bez zapoznania się z nim. Rozumiem, że niektórzy mogą być tą trylogią zachwyceni, ale ja do tego grona nie należę.
,,Kropla nadziei" to trzeci tom serii mazurskiej, w którym bohaterów spotyka naprawdę sporo nieszczęść. Czy dla któregoś z nich zaświeci też słońce?
Moja ocena: 2/6
Książka została przeczytana w ramach wyzwania WyPożyczone
Ja nie mam w planach tej serii.
OdpowiedzUsuńJuż dawno odpuściłam sobie książki Katarzyny Michalak. Szkoda że poszła w ilość, ponieważ jedna z jej pierwszych książek, czyli "Rok w Poziomce", była jedną z pierwszych na moim blogu. I wtedy byłam bardzo zachwycona. A teraz???? Niestety omijam szerokim łukiem.
OdpowiedzUsuńSłabo, ale niestety autorka ma zdolność do całkowitego zniechęcenia czytelnika. Cóż nie ma szans na to że się skusze.
OdpowiedzUsuń