Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2017
Format : Książka
Liczba stron: 320
Do kupienia: Tania Książka
Są takie książki po które koniecznie chcemy sięgnąć. Nie zważamy na to, że dana publikacja ma niepochlebne opinie, sami chcemy wyrobić sobie o danej książce dla kobiet własne zdanie. ,,Gwiazdka z nieba" jest właśnie jedną z takich nowości.
Sześć lat wcześniej życie Nataniela uległo pogorszeniu. Stało się tak dlatego, że chciał ratować inne życie. Przez dobre serce jego zdrowie uległo pogorszeniu. Obecnie jest na etapie żałoby, niedawno zmarła mu matka. Czy wśród nieznanych ludzi uda mu się odnaleźć szczęście?
Przeczytałam prawie wszystkie książki, które wyszły spod pióra Katarzyny Michalak. W pewnym momencie powiedziałam sobie: dość. Wciąż było to samo, przez cały czas w książkach pojawiały się wszystkie tragedie świata, którymi nadzwyczaj hojnie byli obdarowani poszczególni bohaterowie jej powieści. Niemniej, za każdym razem i tak daję się namówić zachętom, że książka jest naprawdę niezwykła.
Po ,,Gwiazdce z nieba" spodziewałam się naprawdę pięknej, magicznej i, przede wszystkim, bożonarodzeniowej powieści, dającej nadzieję na lepsze jutro. To co otrzymałam, niestety bardzo zawiodło moje oczekiwania. Dla mnie powieść była po prostu nużąca. Irytowało mnie to ciągłe zapowiadanie nieszczęść, które mają spotkać bohaterów, choć i tak pojawiało się to rzadziej niż w innych książkach autorki.
Bożego Narodzenia, czy w ogóle zimowego okresu jest tutaj jak na lekarstwo. Tak naprawdę dopiero ostatnie kilkadziesiąt stron to akcja dziejąca się w grudniu. Muszę przyznać, że oczekiwałam w całości śnieżnej pozycji. Zakończenie związane z Gwiazdką okazało się dość niespodziewane, ale to ostateczne było to dla mnie zbyt banalne.
,,Gwiazdka z nieba" to jedna ze słabszych pozycji autorki, z którymi miałam okazję się zapoznać. Dla mnie nużąca, w ogóle średnio świąteczna. Bohaterów znów spotyka wiele tragedii. Nie wiem, czy sięgnę po drugi tom.
Moja ocena: 2/6
Za egzemplarz dziękuję księgarni
Są takie książki po które koniecznie chcemy sięgnąć. Nie zważamy na to, że dana publikacja ma niepochlebne opinie, sami chcemy wyrobić sobie o danej książce dla kobiet własne zdanie. ,,Gwiazdka z nieba" jest właśnie jedną z takich nowości.
Sześć lat wcześniej życie Nataniela uległo pogorszeniu. Stało się tak dlatego, że chciał ratować inne życie. Przez dobre serce jego zdrowie uległo pogorszeniu. Obecnie jest na etapie żałoby, niedawno zmarła mu matka. Czy wśród nieznanych ludzi uda mu się odnaleźć szczęście?
Przeczytałam prawie wszystkie książki, które wyszły spod pióra Katarzyny Michalak. W pewnym momencie powiedziałam sobie: dość. Wciąż było to samo, przez cały czas w książkach pojawiały się wszystkie tragedie świata, którymi nadzwyczaj hojnie byli obdarowani poszczególni bohaterowie jej powieści. Niemniej, za każdym razem i tak daję się namówić zachętom, że książka jest naprawdę niezwykła.
Po ,,Gwiazdce z nieba" spodziewałam się naprawdę pięknej, magicznej i, przede wszystkim, bożonarodzeniowej powieści, dającej nadzieję na lepsze jutro. To co otrzymałam, niestety bardzo zawiodło moje oczekiwania. Dla mnie powieść była po prostu nużąca. Irytowało mnie to ciągłe zapowiadanie nieszczęść, które mają spotkać bohaterów, choć i tak pojawiało się to rzadziej niż w innych książkach autorki.
Bożego Narodzenia, czy w ogóle zimowego okresu jest tutaj jak na lekarstwo. Tak naprawdę dopiero ostatnie kilkadziesiąt stron to akcja dziejąca się w grudniu. Muszę przyznać, że oczekiwałam w całości śnieżnej pozycji. Zakończenie związane z Gwiazdką okazało się dość niespodziewane, ale to ostateczne było to dla mnie zbyt banalne.
,,Gwiazdka z nieba" to jedna ze słabszych pozycji autorki, z którymi miałam okazję się zapoznać. Dla mnie nużąca, w ogóle średnio świąteczna. Bohaterów znów spotyka wiele tragedii. Nie wiem, czy sięgnę po drugi tom.
Moja ocena: 2/6
Za egzemplarz dziękuję księgarni
Na pewno się nie skuszę. Nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńTa książka chyba była takim gwoździem do trumny, jeśli chodzi o moje czytanie powieści Michalak. Pewnie sięgnę jeszcze po "Przystań Julii", aby mieć całą serię za sobą, i odpuszczę sobie resztę.
OdpowiedzUsuń