czwartek, 25 września 2014

Dyskusyjne czwartki - Znajomości blogowe.



Udało Wam się kogoś z wirtualnego świata poznać naprawdę? Jak się wtedy czułyście? Ja brałam już udział w kilku spotkaniach blogowych i zazwyczaj czułam niepewność, jak to będzie. Zazwyczaj jednak pałałam sympatią do moich nowych koleżanek. Niestety, kilka razy się też nacięłam, ale przeważnie jestem zadowolona z nowych spotkań. Niedługo druga edycja WOW, więc tak sobie myślę, że znów poznam nowe osoby.

Gdy przebywałam w Gdańsku przez przypadek poznałam Panią Ewę Formellę, a właściwie to ona nas poznała. We wtorek pisze do mnie Misha, że widziała mnie w Toruniu na danej ulicy. Niestety nie miała czasu, by podejść. Ja jej nie zauważyłam, jednak Paulina mówiła mi, że ktoś mi się przyglądał :P Nie wiedziałam z jakiego to powodu, a jednak to była prawda.

W życiu nie rozpoznam osoby znanej mi tylko z Internetu na ulicy. Nie zwracam zbytniej uwagi na to, kto przechodzi obok mnie, czy tą samą ulicą. Jeśli wiem, że mam szansę kogoś gdzieś spotkać to być może uda mi się go rozpoznać, jednak szanse są raczej nikłe. Każdy z nas się zmienia, więc gdy widzę kogoś po kilku miesiącach mogę nie zdawać sobie sprawy, że to osoba, którą już znam.

A Wy poznałyście blogerki przez przypadek? Podeszłyście do nich, czy jednak się wstydziłyście? :)

24 komentarze:

  1. Niestety jeszcze nie miałam okazji poznać innych blogerek, a szkoda. Zawsze chciałam zaczepić osoby czytające w autobusach i zapytać czy czasem nie prowadzą bloga, ale zawsze brakowało mi odwagi. Mam nadzieję, że kiedyś się przełamię.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sumie też mnie to czasem zastanawia,czy ktoś z czytających prowadzi bloga, ale też bym się chyba nie zapytała.

      Usuń
  2. Ja byłam tylko raz na spotkaniu blogowym. W Łodzi niestety nie ma tylu osób, blogujących o książkach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O książkach może nie, ale ogólnie to dość sporo.

      Usuń
    2. No właśnie. W moim miasteczku liczącym prawie 9000 mieszkańców trudno znaleźć osobę, która prowadziłaby blog z recenzjami książek. Ale za to znam parę osób, które blogują o innej tematyce

      Usuń
    3. To dobrze. Zawsze pewnie znajdzie się wspólny temat.

      Usuń
  3. Spotkania blogerek to świetny pomysł. Masę czasu spędzam czytając recenzje książkowe innych osób i z chęcią spotkałabym się z blogerkami, by móc porozmawiać o naszej wspólnej pasji. ;)
    Pozdrawiam, Marcelina

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie zainicjuj może spotkanie. Można poznać naprawdę fajne osoby :)

      Usuń
  4. Miałam przyjemność przenieść znajomość blogową na grunt przyjaxni i bardzo się z tego cieszę :) Na tych targach w Krakowie mam nadzieję poznać blogerki książkowe :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie za daleko, ale też bym się z chęcią wybrała na Targi :)

      Usuń
  5. Ojej, a czemu piszesz, że się nacięłaś? Ktoś był niemiły? :/

    OdpowiedzUsuń
  6. Zazwyczaj prowadzę jedynie wirtualne znajomości z innymi blogowiczami, ale raz przez przypadek dowiedziałam się, że pewna blogowiczka mieszka niedaleko mnie, dosłownie rzut beretem i umówiłyśmy się na kawę. I muszę przyznać, że dawno z nikim mi się tak przyjemnie nie rozmawiało :) Nie dość, że super sympatyczna, ciepła dziewczyna, to jeszcze podziela moją pasję. Czego chcieć więcej ? Jestem zachwycona.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wydaje mi się, że takie spotkania z osobami, które mieszkają naprawdę blisko nas mają jakiś sens, bo można się spotykać o wiele częściej, niż z tymi, którzy mieszkają na drugim końcu Polski.

      Usuń
    2. Masz rację:) My już planujemy kolejne spotkanie połączone z wymianą książkową :)

      Usuń
    3. Super. Takie lubię najbardziej :)

      Usuń
  7. A ja bardzo żałuję, że znajomość z blogerami opiera się tylko i wyłącznie na wirtualnej rozmowie. Brakuje mi osoby,która podzielałaby równie mocno pasję czytania, z którą można byłoby wybrać się np do antykwariatu/księgarni. Cóż zrobić:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może akurat znajdziesz kogoś takiego w swojej okolicy. Nie wszyscy się ujawniają ze swoim miejscem zamieszkania.

      Usuń
  8. Nie spotkałam jeszcze w realnym świecie żadnej osoby z blogosfery. Szkoda. Chętnie bym poznała to grono.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja mam problemy z zauważaniem ludzi na ulicy, bo zazwyczaj albo gdzieś pędzę, albo idę z książką przed oczami, albo wpatrzona w komórkę, albo zamyślona :) Więc nie zauważam nawet tych co ich dobrze znam, ale z ręką na sercu, nie robię tego specjalnie.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja przez przypadek nie natknęłam się na nikogo, a ze świata blogowego znam tylko Martę Kowalik, z resztą dziewczyn utrzymuję kontakt mailowy ;)

    OdpowiedzUsuń