Wydawca: Nasza Księgarnia
Data wydania: 2014
Data wydania: 2014
Format : Książka
Ilość stron: 160
Półka: posiadam
Do kupienia: Gandalf, Nasza Księgarnia
W wyniku skręcenia nogi przez Wiki Lilka z Matewką, jak co roku nie mogli pojechać na wakacje do Amalki. W zamian za to zostali wysłani d Jastarni, do ciotki Jadźki. Czekało tam na nich wiele przygód i niespodzianek, którym musieli sprostać. Czy Lilce i Matewce podobało się u tej krewnej? Jaką niespodziankę przygotował dla nich chłopiec?
Twórczość Magdaleny Witkiewicz nie jest mi obca, gdyż do tej pory udało mi się przeczytać jej dwie książki. W związku z tym postanowiłam także zapoznać się z jedyną książeczką dla dzieci tej pisarki, gdyż byłam bardzo ciekawa, jak autorka poradziła sobie w tej dziedzinie. Muszę przyznać, że opowieści o Lilce bardzo mi się spodobały i czekam na ich dalsze losy.
Na uwagę zasługuje duża czcionka, która ułatwia dzieciom czytanie. Dodatkowo znajdują się w niej różne obrazki, dzięki którym dziecko może lepiej zobrazować sobie opisywane zdarzenia. Z tego, co zauważyłam na stronie Wydawnictwa książka przeznaczona jest już dla małych czytelników w wieku od 6-10 lat. Ja pomimo tego, że mam ponad dwa razy tyle z chęcią się z nią zapoznałam.
Książki dziecięce bardzo lubię, więc nie zawiodłam się również na ,,Lilce i spółce". Jest to ciekawa opowieść, która opowiadała o historiach trójki rodzeństwa i Wojtusia. Przygody są na tyle ciekawe, że powinny spodobać się młodym czytelnikom i zainspirować ich do podejmowania ciekawych zadań w swoim gronie.
Warto wspomnieć także o tym, że pozycja została wydana w nowej szacie graficznej. Dzięki temu jest jeszcze bardziej kolorowa, przystępniejsza dla oka. Mi osobiście to nowe wydanie bardzo się podoba. Dodatkowo kwota, jaką trzeba za nią zapłacić, nie wydaje mi się zbyt wygórowana, biorąc pod uwagę treść książki.
,,Lilka i spółka" to zbiór przygód, jakiego jeszcze nigdy wcześniej nie czytałam. Z pewnością ma w sobie coś wyjątkowego. Doskonale sprawdzi się w roli lekkiej lektury po ciężkim dniu, kiedy mamy ochotę na jakąś ciekawą i wciągającą książkę. Z tą z pewnością nie będziecie się nudzić, a jej lektura nie zajmie Wam wiele czasu. Moim zdaniem naprawdę warto!
Moja ocena: 5/6
Za egzemplarz książki do recenzji dziękuję
Z "Lilką i spółką" zapoznałam się gdy prowadziłam lekcję języka polskiego w klasie 4. Wtedy też stawiałam swoje pierwsze kroki jako recenzentka. Kiedy dowiedziałam się, że p. Witkiewicz napisała też powieści skierowane do kobiet, długo się nie zastanawiałam i kupiłam "Szkołę żon" :)) I nie pożałowałam :D
OdpowiedzUsuńTo bardzo się cieszę. W sumie ciekawa sprawa z ,,Lilką i spółką" na zajęciach.
UsuńNie znam, ale wolę Witkiewicz w bardziej doroślejszej prozie.
OdpowiedzUsuńJak uważasz.
UsuńZapowiada się świetnie!
OdpowiedzUsuńTeż tak sądzę ;)
UsuńCiekawe, jak wygląda książka dla dzieci w wykonaniu tej autorki.
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś będziesz miała okazję się z nią zapoznać.
UsuńMoże kiedyś... :)
OdpowiedzUsuńMoże tak.
UsuńCoś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńSuper.
UsuńNa razie nie czuję się zaintrygowana tą książeczką na tyle, aby ją przeczytać, może kiedyś ;)
OdpowiedzUsuńWszystko możliwe.
UsuńPrzyznaję, bez bicia. Nie znam tej autorki, ale dzięki Tobie wiem że muszę nadrobić zaległości :)
OdpowiedzUsuńMożesz:)
UsuńLubię takie lektury, więc myślę, że ksiązka trafi w moje gusta :))
OdpowiedzUsuńCieszę się.
UsuńChętnie poznam książkę Magdy Witkiewicz dla dzieci, bo te skierowane dla kobiet są świetne!
OdpowiedzUsuńTo cieszę się, że Ci się podobają.
Usuń