piątek, 21 lutego 2014

Życiowe piątki.



Sesja na szczęście minęła mi pomyślnie, ale dodatkowy tydzień wolnego minął mi równie błyskawicznie. Już w poniedziałek ponownie wracam na uczelnię, więc będę miała mniej czasu, zwłaszcza w poniedziałki, bo mam prawie cały dzień zajęcia. Co jednak nie zdążę nadrobię we wtorek. Regularnie także postaram się Was odwiedzać tak, jak robiłam to do tej pory.

Odnośnie mojej wizyty w Inowrocławiu część z Was chciała, abym opisała Penelopę. Nie będę poświęcała jej osobnego postu, ale dokładny wystrój i relację możecie przeczytać u Pauliny. Wystrój bardzo mi się podobał, ale pizza niestety była spalona i cały czas to czułam, gdy ją jadłam. Z kolei sos podobno był przepyszny. Nie mogę tego stwierdzić, bo go nie jadłam.

Odnośnie moich planów czytelniczych obecnie odpuszczę sobie przez kilka dni i będę dodawała wpisy bardziej życiowe. Czekam na kilka książeczek z Wydawnictw, więc będę miała, co czytać. Obecnie wolę jeszcze trochę poleniuchować.

Miałam pisać pracę licencjacką, ale jakoś tak mi zleciało i chyba niewiele uda mi się zdziałać. Wierzę jednak, że jakoś się zmobilizuję i w końcu przystąpię do pracy. Bo w końcu muszę;)

Na jutro przygotuję także dla Was konkurs, bo w sumie z tego, co pamiętam to nie miałam jakiegoś rocznicowego, więc nadrobię. Komuś z pewnością się poszczęści!

Miłego weekendu Wam życzę!

19 komentarzy:

  1. Pizzę jadam tylko w Da Grassco i jak na razie się nie zawiodłam.
    Czekam na jutrzejszy konkurs:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Słyszałam o tej firmie, ale jakoś nigdy nie próbowałam. Będę musiała się kiedyś przekonać;)

      Usuń
    2. Spróbuj, naprawdę dobre tam pizze robią.

      Usuń
    3. Nie wiem, podobno w Bydgoszczy też są to kiedyś zamówię.

      Usuń
    4. Ja też polecam - bardzo dobra! :)

      Usuń
    5. Jak tyle osób poleca to tym bardziej muszę :P

      Usuń
    6. A ja tam raz jadłam i mi nie smakowała.

      Usuń
    7. Sama nie wiem, czy kupować.

      Usuń
  2. Uch, nie ma nic gorszego od spalonej pizzy, też dwa razy taką dostałem - po pierwszym razie w ramach przeprosin zaoferowali mi rabat na kolejne zamówienie, po czym, gdy już z niego skorzystałem, znów dostarczyli mi spaloną... Więcej tam nie zamawiałem ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie no to już nawet śmieszne za bardzo nie jest :P Ale się uśmiałam :D

      Usuń
  3. Życzę miłego odpoczynku:) Kilka dni każdemu się należy:) A licencjat nie ucieknie:P
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja pizzy w ogóle nie jem, gdyż mam zbyt wrażliwy żołądek na różne składniki.

    OdpowiedzUsuń
  5. Zazdroszczę Ci tego wolnego tygodnia. Oj, bardzo by mi się przydał. Może nawet zrobiłabym własną pizzę, bez spalenizny jako dodatku. :P

    OdpowiedzUsuń
  6. Podobnie jak Ann RK zazdroszczę wolnego tygodnia. U mnie teraz sporo się dzieje i próbuje jakoś wszystko poukładać i nie zwariować. Gratulacje z zakończenia sesji!
    kolodynska.pl

    OdpowiedzUsuń