Data wydania: 2011
Format : Książka
Ilość stron: 306
Półka: posiadam
Do kupienia: Gandalf ,Wydawnictwo Literackie
Katarzyna Michalak kiedyś była weterynarzem,
obecnie zajmuje się pisarstwem. Ta pozycja to trzecia część sagi owocowej.
Książka jest kontynuacją ,,Roku w Poziomce” –
pierwszej książki autorki z tej serii.
Ewa ponownie próbowała napisać swoją powieść ,
tym razem o duchach. Praca jednak niespecjalnie posuwała się do przodu, nie
mogła się skupić, była odizolowana od rodziny poprzez ciągłe pisanie. Dlatego,
gdy tylko mogła, przestawała to robić.
Julijka miała już 9 miesięcy. Witold miał wyjechać na 2 miesiące do
Korei, gdyż udało mu się wygrać przetarg, o czym Ewa miała dowiedzieć się nie
od męża. Obwiniała się, że go nie słuchała. Niestety, pobyt mężczyzny miał się
przedłużyć, na co Ewa nie była przygotowana…
W życiu Andrzeja i Karoliny wszystko układało się
pomyślnie, aż do czasu… Dziewczyna dobrze znosiła ciążę, jednak musiała
przebywać miesiąc w szpitalu, gdyż życie jednego z bliźniąt było zagrożone.
Chłopcy na szczęście urodzili się cali i zdrowi, jeden z nich był trochę
słabszy. Andrzej popadł w długi, zainteresował się nim Urząd Skarbowy…
Akcja powieści toczy się w Warszawie, Poziomce,
Kairze.
Ewa w tej części zaczęła mnie trochę irytować.
Przewidywała najczarniejsze scenariusze, ciągle popadała w kłopoty lub też
sprowadzała je na innych. Zawsze wysługiwała się Andrzejem, działała bez
zastanowienia, czego później żałowała. Z czasem jednak ponownie wzbudziła moją
sympatię swoim bardzo heroicznym uczynkiem.
Witold wyjechał na kontrakt, jednak jego pobyt
się przedłużył. Chciał pozwiedzać inne kraje, skorzystać z odrobiny wolności.
Bardzo kochał żonę, jednak chciał także od niej odpocząć.
Jasia to opiekunka Julijki, która doskonale
zajmowała się dziewczynką. Widać było, że bardzo zależy jej na dziecku,
zajmowała się nią, jak własną. Ewa była z niej bardzo zadowolona, dziewczyna
jednak skrywała pewien mroczny sekret…
Mężczyzną, który, jak zwykle musiał ratować
główną bohaterkę z opresji był Andrzej. Pomimo tego, że sam miał wiele swoich
kłopotów nie pozostawił przyjaciółki w potrzebie, choć czy nie kogoś więcej?
Gabrysia bardzo martwiła się o męża, którego coś
dręczyło, nie chciał jednak zdradzić jej żadnych szczegółów swojego złego
samopoczucia. Z czasem zaczął zaglądać też do kieliszka. Opieka nad dwójką
brzdąców wykończała młodą mamę.
Książka tak samo, jak poprzednie spodobała mi
się. Zdążyłam już przywyknąć do twórczości Pani Michalak, więc wiedziałam czego
mniej więcej mogę się spodziewać po tej pozycji.
Autorka, jak zwykle pisała w sposób prosty, nie
zabrakło także wzruszających momentów, niespodziewanych zdarzeń i zaskakujących
zwrotów akcji. Bardzo cenię sobie w pozycjach tej pisarki to, że mimo wszystko zawsze
dobrze się kończą, przebija z nich optymizm. Gdy jest tragicznie zawsze można
znaleźć jakieś wyjście, aby polepszyć swoje położenie!
,,Powrót do Poziomki” to wspaniała pozycja, którą
polecam miłośnikom twórczości Katarzyny Michalak oraz tym, którzy lubią czytać
dobrą literaturę, z pewnością się nie zawiedziecie.
Moja ocena : 5/6
Za egzemplarz książki do recenzji dziękuję
mam, mam... w planach i na półce :P
OdpowiedzUsuńFajnie:)
UsuńLubie twórczość pani Kasi, i lubię jej owocową serię :)
OdpowiedzUsuńJa też lubię:)
UsuńPanią Michalak mam w planach na ten rok, może się uda.
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki:)
UsuńA ja nadal i wciąż niczego tej autorki nie przeczytałam. W bibliotece książki ciągle są na chodzie, a kupować nie zamierzam.
OdpowiedzUsuńJa się zastanawiam nad kupnem serii z kokardką ;)
UsuńPrzeczytałam ostatnio "Rok w Poziomce" i na pewno przeczytam pozostałe owocowe części :-)
OdpowiedzUsuńWarto ;)
UsuńChoć miło mi było spędzić czas na czytaniu "Powrotu do Poziomki" to jednak uważam, że pierwsza część była lepsza i mam nadzieję, że już nie powstanie żadna część o Poziomce...
OdpowiedzUsuńMi też się wydaje, że pierwsza była lepsza ;)
Usuń