Lubię zagłębić się w niebanalną i pełną wrażeń lekturę, a ta Marka Konarskiego na pewno taka jest.
Na początku nic nie zapowiadało tragedii, która miała mieć wkrótce miejsce. Przyjaciele-zawodnicy stracili jednego ze swoich, który złamał nogę. Na bramce w zawodach stanął ojciec Krążka, jednego z kolegów. Niestety, niebawem okazało się, że Daro jest poważnie chory i może umrzeć. Kumple z Krążkiem postanowili zrobić wszystko by mu pomóc.
Jest to pozycja zakwalifikowana do pozycji młodzieżowej. Temat jest bardzo ważny, gdy umiera dana osoba, paczka tym bardziej nie powinna się rozpaść. Odpowiadała mi dość sprawna akcja, przebieg zdarzeń. Niektóre wątki zostały za mało rozwinięte i było to nieco nielogiczne, jednak nie mam do tego bardzo wielkich zastrzeżeń.
Nie odpowiadały mi za to wulgaryzmy, które pojawiały się w tej książce. Zdenerwowanie postaci można było wyrazić zupełnie innymi słowami, skoro ta literatura skierowana jest do nastoletniego odbiorcy. Do tego dochodzi dające do myślenia zakończenie i od razu stawia to ten utwór w lepszym świetle.
,,Sanatorium" Marka Konarskiego to sprawna lektura, z którą można się sprawnie zapoznać, a dodatkowo zachęca do poznania innych książek spod pióra tego pisarza.
Moja ocena: 5/6
Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu Novae Res