piątek, 24 czerwca 2022

,,Z miłością pod wiatr" Izabella Frączyk

 ,,Z miłością pod wiatr"


 O twórczości Izabelli Frączek słyszałam sporo dobrego, ale do tej pory nie miałam jeszcze okazji się z nią zapoznać. 
Na samym początku wspomnę o tym, że ,,Z miłością pod wiatr" stanowi już piąty tom serii. Nie przeszkadzało mi to jednak zupełnie w lekturze tej części bez znajomości poprzednich. Całość jest tak napisana, że nie czułam żadnej fabularnej straty, więc uważam to za spory plus. O czym jest ten tom?

Małżeństwo Magdy i Adama w tej części znów mogło rozkwitać dzięki temu, że para ponownie mieszkała razem. Olga miała w planach przeniesienie apteki do innej lokalizacji, a Wanda planowała prawdziwy ślub z Wladem. Jednym z głównych bohaterów jest także znany aktor, który miał wierne grono fanek.

Podobało mi się osadzenie fabuły na wsi w okolicach Tczewa. Dzięki temu miejsce stało się o wiele bardziej swojskie, a dodatkowo Izabella Frączyk wplotła w fabułę sporo humorystycznych sytuacji, więc historia tocząca się w czasach pojawienia się COVID-a i całkowitego zakazu wychodzenia z domów, szukania innych źródeł zarobku, okazała się nie aż tak bardzo przerażająca.

Pozycja jest stosunkowo obszerna, jednak dzięki bardzo lekkiemu i plastycznemu językowi Autorki nawet bez znajomości poprzednich części udało mi się z nią zapoznać w jeden dzień, gdyż nie mogłam oderwać się od tego wydania.

,,Z miłością pod wiatr" Izabelli Frączyk to typowo kobieca lektura, w której nie brakuje humorystycznych, miłosnych, jak i tych codziennych dylematów, z którymi muszą mierzyć się bohaterowie. Miło można spędzić czas z taką pozycją.

Moja ocena: 5,5/6

Za egzemplarz książki dziękuję wydawnictwu Prószyński i S-ka.

16 komentarzy:

  1. Przyznam, że nie miałam okazji czytać nic tej autorki, ale tę serię kojarzę. Rozrosła się chyba ostatnio, prawda? Była trylogią, a jest już chyba 5 tomów.

    OdpowiedzUsuń
  2. W wakacyjne dni właśnie wielotomowe serie najlepiej mi wchodzą, czytam od rana do wieczora w wolne dni, czasem i noc zarwę. :) Izabela

    OdpowiedzUsuń
  3. Dobrze, że nawet bez znajomości poprzednich części można dać się porwać fabule :) Może się skuszę, właśnie jestem na etapie poszukiwania jakichś ciekawych lektur na wakacje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To zaleta, chociaż tamte książki z cyklu są w sumie dość cienkie i pewnie można je przeczytać dość szybko

      Usuń
  4. Jeśli będę miała okazję to na pewno przeczytam, gdyż lubię książki autorki.

    OdpowiedzUsuń
  5. Idealna lektura na lato. Nic tylko usiąść gdzieś w plenerze i czytać :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Czytałam kiedyś coś tej autorki jeśli się nie mylę i nawet mi się podobało.

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie kojarzę ani autorki, ani serii...Ale to dobrze, że książkę można czytać niezależnie od pozostałych części.

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam w planach poznać książki tej Pani :) Są nawet u nas w bibliotece :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Czytałam kilka książek pisarki i chętnie ponowię przygodę z jej sympatyczną twórczością.

    OdpowiedzUsuń
  10. Chętnie sięgnę po ten tytuł w przyszłości.

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie znam autorki, a książka nie jest w moim typie, więc raczej się nie skuszę na tę pozycję.

    OdpowiedzUsuń
  12. Śliczna okładeczka, jeszcze nic nie czytałam od autorki, będę musiała to zmienić.

    OdpowiedzUsuń
  13. A ja tak szczerze słyszę pierwszy raz, ale jestem pewna, że kiedy w końcu będę miała wakacje zapoznam się z jej twórczością!

    OdpowiedzUsuń
  14. Wysoko oceniona, to może być bardzo dobrze napisana książka. Muszę ją przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  15. Od czasu do czasu w ramach relaksu czytam takie książki :-) Dobre jak przerywnik w życiu...

    OdpowiedzUsuń