,,Z miłością pod wiatr"
O twórczości Izabelli Frączek słyszałam sporo dobrego, ale do tej pory nie miałam jeszcze okazji się z nią zapoznać.
Na samym początku wspomnę o tym, że ,,Z miłością pod wiatr" stanowi już piąty tom serii. Nie przeszkadzało mi to jednak zupełnie w lekturze tej części bez znajomości poprzednich. Całość jest tak napisana, że nie czułam żadnej fabularnej straty, więc uważam to za spory plus. O czym jest ten tom?
Małżeństwo Magdy i Adama w tej części znów mogło rozkwitać dzięki temu, że para ponownie mieszkała razem. Olga miała w planach przeniesienie apteki do innej lokalizacji, a Wanda planowała prawdziwy ślub z Wladem. Jednym z głównych bohaterów jest także znany aktor, który miał wierne grono fanek.
Podobało mi się osadzenie fabuły na wsi w okolicach Tczewa. Dzięki temu miejsce stało się o wiele bardziej swojskie, a dodatkowo Izabella Frączyk wplotła w fabułę sporo humorystycznych sytuacji, więc historia tocząca się w czasach pojawienia się COVID-a i całkowitego zakazu wychodzenia z domów, szukania innych źródeł zarobku, okazała się nie aż tak bardzo przerażająca.
Pozycja jest stosunkowo obszerna, jednak dzięki bardzo lekkiemu i plastycznemu językowi Autorki nawet bez znajomości poprzednich części udało mi się z nią zapoznać w jeden dzień, gdyż nie mogłam oderwać się od tego wydania.
,,Z miłością pod wiatr" Izabelli Frączyk to typowo kobieca lektura, w której nie brakuje humorystycznych, miłosnych, jak i tych codziennych dylematów, z którymi muszą mierzyć się bohaterowie. Miło można spędzić czas z taką pozycją.
Moja ocena: 5,5/6
Za egzemplarz książki dziękuję wydawnictwu Prószyński i S-ka.
Przyznam, że nie miałam okazji czytać nic tej autorki, ale tę serię kojarzę. Rozrosła się chyba ostatnio, prawda? Była trylogią, a jest już chyba 5 tomów.
OdpowiedzUsuńW wakacyjne dni właśnie wielotomowe serie najlepiej mi wchodzą, czytam od rana do wieczora w wolne dni, czasem i noc zarwę. :) Izabela
OdpowiedzUsuńDobrze, że nawet bez znajomości poprzednich części można dać się porwać fabule :) Może się skuszę, właśnie jestem na etapie poszukiwania jakichś ciekawych lektur na wakacje.
OdpowiedzUsuńTo zaleta, chociaż tamte książki z cyklu są w sumie dość cienkie i pewnie można je przeczytać dość szybko
UsuńJeśli będę miała okazję to na pewno przeczytam, gdyż lubię książki autorki.
OdpowiedzUsuńIdealna lektura na lato. Nic tylko usiąść gdzieś w plenerze i czytać :)
OdpowiedzUsuńCzytałam kiedyś coś tej autorki jeśli się nie mylę i nawet mi się podobało.
OdpowiedzUsuńNie kojarzę ani autorki, ani serii...Ale to dobrze, że książkę można czytać niezależnie od pozostałych części.
OdpowiedzUsuńMam w planach poznać książki tej Pani :) Są nawet u nas w bibliotece :)
OdpowiedzUsuńCzytałam kilka książek pisarki i chętnie ponowię przygodę z jej sympatyczną twórczością.
OdpowiedzUsuńChętnie sięgnę po ten tytuł w przyszłości.
OdpowiedzUsuńNie znam autorki, a książka nie jest w moim typie, więc raczej się nie skuszę na tę pozycję.
OdpowiedzUsuńŚliczna okładeczka, jeszcze nic nie czytałam od autorki, będę musiała to zmienić.
OdpowiedzUsuńA ja tak szczerze słyszę pierwszy raz, ale jestem pewna, że kiedy w końcu będę miała wakacje zapoznam się z jej twórczością!
OdpowiedzUsuńWysoko oceniona, to może być bardzo dobrze napisana książka. Muszę ją przeczytać.
OdpowiedzUsuńOd czasu do czasu w ramach relaksu czytam takie książki :-) Dobre jak przerywnik w życiu...
OdpowiedzUsuń