,,Matnia" tego autora wywarła na mnie tak duże wrażenie, że postanowiłam skusić się też na inną powieść autora. Mój wybór padł na ,,Krew z krwi". Pomysł na fabułę na pewno jest ciekawy i na czasie, oby jednak nie doświadczyć go samemu. Głównym bohaterem jest ojciec, który musi zebrać na leczenie synka 15 mln złotych. Do czego się posunie? Czy jako pisarz będzie winny zabójstw, których ktoś dokonał pod wpływem fabuły jego książki? Historia jest na czasie, ale zabrakło mi jakichś większych emocji, jedynie zakończenie okazało się nad wyraz zaskakujące. Może miałam względem niej za wysokie oczekiwania, ale okazała się dobra, jednak nie rewelacyjna. Synek pisarza choruje i jego czas jest policzony jeśli nie otrzyma leczenia. Dobrze, że autor podejmuje temat tego, jak trudno jest zebrać pieniądze na leczenie już kilkuletnich dzieci.
Moja ocena: 4/6
Bardzo ciężki temat. Ale dobrze, że takie książki powstają.
OdpowiedzUsuńPo opisie wydaje się bardzo fajny thriller. Widziałam książki Przemysława Piotrowskiego ale to może będzie moja pierwsza :)
OdpowiedzUsuńChyba jeszcze nie spotkałam w książce takiej historii. Przeczytam, jeśli tylko będę miała okazję.
OdpowiedzUsuńno właśnie to dość dziwne, bo sama tematyka jest bardzo popularna, a w książka występuje rzadko
UsuńBardzo zaintrygowałaś mnie tą książką. Nie słyszałam jeszcze o tym tytule. Myślę, że jako propozycja na jesienny wieczór, będzie idealna.
OdpowiedzUsuńKrótko, zwięźle i na temat. Myślę że bardzo podoba mi się ta książka. W jakiejś wolnej chwili przeczytam ją.
OdpowiedzUsuńJest interesujący wątek, ten o zbieraniu na leczenie, który mnie przekonuje, by sięgnąć po tę książkę.
OdpowiedzUsuńśledzę na bieżąco parę aukcji i jak mogę to pomagam, także temat mi dość bliski i ciekawy
OdpowiedzUsuńTo straszne, że leczenie ratujące życie nie jest refundowane przez ubezpieczenie zdrowotne. Trudny temat.
OdpowiedzUsuńCzasem patrzymy na książki danego autora przez filtr wcześniej udanych przygód czytelniczych, a potem właśnie lekki zawód.
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tej ksiązce i mam ją w planie już dla siebie zamówić. Musi jednak trochę poczekać, aż mój stos wstydu się zmniejszy.
OdpowiedzUsuńTrudny temat, przez co tym bardziej zachęca do przeczytania.
OdpowiedzUsuń