Na pewno bardzo dawno nie czytałam nic w podobnym klimacie, więc z przyjemnością postanowiłam to zmienić.
Gloria, jedna z trzech sióstr wiedziała, że nie wszystko to co jest do zrobienia musi być ustanowione przez mężczyzn, nie zawsze to tylko oni muszą mieć władzę. Dość szybko okazuje się, że w dość podejrzanych okolicznościach zniknęła ciotka Angela, dawniej przed laty dochodziło także do zaginięć kobiet. Czy krewni/znajomi kobiety mieli mieć z tym coś wspólnego?
Historia jest bardzo ciekawie skonstruowana. Łączy w sobie elementy magiczne, jest także wątek kryminalny, postaci, które już nie miały prawa istnieć. Do tego wszystkiego dochodzi też sporo sytuacji, w których na jaw wychodzą tajemnice sprzed lat, które rzucają zupełnie nowe światło na to, co dzieje się obecnie.
Powieść jest bardzo ładnie wydana w lekko usztywnianej okładce, dzięki czemu istnieje mniejsze ryzyko zgięcia grzbietu podczas jej lektury. Całość jest także obszerna z dość drobną czcionką, jednak dzięki temu, że jest wciągająca jej przeczytanie nie zajmuje aż tak wiele czasu,
,,Córy Ziemi” to historia niecodzienna, wyjątkowa, magiczna. Nie sposób się od niej oderwać przed przeczytaniem ostatniego zdania, a przynajmniej ja nie mogłam sobie na to pozwolić.
Hmm...jeszcze się z tą książką nie spotkałam, ale okładka zwraca uwagę.
OdpowiedzUsuńOkładka jest niezwykła, natychmiast przyciągnęła moją uwagę. :)
UsuńŚwietnie się zapowiada! :) chetnie siegne:)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że się nie zawiodę, a ciepłe słowa we wrażeniach czytelniczych w tym wpisie tylko to potwierdzają. :)
UsuńJestem bardzo ciekawa tej przygody czytelniczej, czeka już na półce na spotkanie, wiele sobie po nim obiecuję. :)
OdpowiedzUsuńTeż dawno nie czytałam nic w tym klimacie. Po Twojej recenzji aż chce się sięgnąć już po tę pozycję. Z przyjemnością to uczynię, kiedy to tylko będzie możliwe. :)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za drobną czcionką w książkach, ale już spotkałam się, że mimo to lektura była wciągająca :)
OdpowiedzUsuńU mnie na drobną czcionkę pozostała już tylko jedna rada, odpowiednio dopasowane okulary, szybko się do nich przyzwyczaiłam, teraz już nie dostrzegam oprawek. :)
UsuńZachęcająco piszesz o tej książce. Lubię tego typu klimaty.
OdpowiedzUsuńPrzyjemnie jest się w nich zanurzyć, również lubię tego typu relaks z książką. :)
UsuńNie ma się co martwić grzbietem ;)
OdpowiedzUsuńPowieść zapowiada się naprawdę ciekawie, wiem komu ją polecę.
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie książki, koniecznie muszę sięgnąć :-)
OdpowiedzUsuń