Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2019
Format: Książka
Liczba stron: 300
Do kupienia: Gandalf
O twórczości Magdy Stachuli słyszałam wiele dobrego. Postanowiłam więc zapoznać się z jedną z jej powieści. Mowa o ,,W pułapce".
Klara pamiętała, że brała udział w imprezie, wsiadła do taksówki i film jej się urwał. Obudziła się dwa dni późnej na klatce schodowej, nie pamiętała, co się z nią działo przez ten okres. Dowiedziała się, że jakiś czas temu Polkę z Berlina spotkało to samo. Postanowiła wraz z przyjaciółką przeprowadzić śledztwo na własną rękę.
Chyba miałam względem tej książki za wielkie oczekiwania. Ze wszech stron czytałam, jak dobra jest twórczość tej autorki i jak to warto się z nią zapoznać. Niestety, ale ,,W pułapce" okazała się być dla mnie bez szału. Cała intryga, sieć powiązań jest naprawdę zgrabnie obmyślona, ale nic poza tym.
,,W pułapce" Magdy Stachuli to książka przez większość czasu nudna, która momentami się rozkręca, ale na pewno nie stanie się książką mrożącą krew w żyłach.
Moja ocena: 3/6
Do kupienia: Gandalf
O twórczości Magdy Stachuli słyszałam wiele dobrego. Postanowiłam więc zapoznać się z jedną z jej powieści. Mowa o ,,W pułapce".
Klara pamiętała, że brała udział w imprezie, wsiadła do taksówki i film jej się urwał. Obudziła się dwa dni późnej na klatce schodowej, nie pamiętała, co się z nią działo przez ten okres. Dowiedziała się, że jakiś czas temu Polkę z Berlina spotkało to samo. Postanowiła wraz z przyjaciółką przeprowadzić śledztwo na własną rękę.
Chyba miałam względem tej książki za wielkie oczekiwania. Ze wszech stron czytałam, jak dobra jest twórczość tej autorki i jak to warto się z nią zapoznać. Niestety, ale ,,W pułapce" okazała się być dla mnie bez szału. Cała intryga, sieć powiązań jest naprawdę zgrabnie obmyślona, ale nic poza tym.
,,W pułapce" Magdy Stachuli to książka przez większość czasu nudna, która momentami się rozkręca, ale na pewno nie stanie się książką mrożącą krew w żyłach.
Moja ocena: 3/6
Książka została przeczytana w ramach wyzwania WyPożyczone
Ja też o twórczości Magdy Stachuli słyszałam wiele dobrego, ale jak widzę po Twojej recenzji, są to pochlebstwa trochę na wyrost.
OdpowiedzUsuńAkurat tej książki autorki nie czytałam. Ale lubię napięcie w jej powieściach.
OdpowiedzUsuńNie czytałam tej książki.
OdpowiedzUsuń