Wydawnictwo: Zielona Sowa
Data wydania: 2013
Format: Książka
Koty to jedne z moich ulubionych zwierząt, dlatego też na
mojej liście czytelniczej nie mogło zabraknąć tej pozycji. Po miłym zaskoczeniu
lekturą ,,W poszukiwaniu domu” postanowiłam zapoznać się także z tą książką.
Czy było warto? Przekonajcie się sami!
Ela, uczennica szkoły, bardzo dbała o swoją kotkę, Pusię.
Bardzo martwiła się o nią, dlatego najchętniej nie wypuszczałaby jej z domu.
Nie było jednak takiej możliwości. Kot miał swoje życie i także musiał się
wybiegać. W tym celu zamontowano jej szczególną furtkę, przez którą mogła
wychodzić na zewnątrz. Pewnego dnia, gdy padało bardzo dużo śniegu, dziewczynka
ustrzegła Pusię, aby nie wychodziła na zewnątrz. Ciekawa kotka postanowiła
jednak opuścić swoje przytulne mieszkanko. Śniegu na jej nieszczęście było tak
dużo, że szybko zgubiła drogę do domu.
Książeczka zachwyciła mnie podobnie tak, jak poprzednia. Tym
razem także nie mogłam się od niej oderwać i pochłonęłam ją błyskawicznie.
Zdążyłam już przyzwyczaić się do stylu autorki, więc czytało mi się lekko i
przyjemnie. Bardzo ucieszyłam się, że w tak szybkim czasie mogłam przeczytać
także tą część, gdyż znajdowała się już u mnie na półce.
,,Pusia, zagubiona kotka” to pozycja, która spodobała mi się
jeszcze bardziej od poprzedniej. Strony przelatywały mi błyskawicznie, a ja nie
mogłam doczekać się jej końca. Nie żałuję, że po nią sięgnęłam. Polecam
serdecznie!
Moja ocena: 5/6
Książka została przeczytana w ramach wyzwania WyPożyczone
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz