Wydawnictwo: Czwarta Strona
Data wydania: 2019
Format: Książka
Liczba stron: 318
Do kupienia: Gandalf
Nastała druga edycja mieszkańców Kwiatowej. Tym razem Danuta, Kaja, Julia i Norbert muszą sobie poradzić ze swoimi problemami.
Nic nie zapowiadało tego, co miało nadejść. Kaja czuła się dobrze, pracowała efektownie. Przymusowe badania z pracy zmusiły ją do tego, by się przebadać. W głębi serca kobieta bała się tego badania. Czy miała ku temu powody?
Jest to już szósty tom serii ,,Rok na Kwiatowej". Epizodycznie pojawiają się w nim przyjaciółki znane nam z pierwszych czterech tomów, jednak nie zawsze autorka wymienia je z imienia. Cały czas narracja jest prowadzona z tej perspektywy, jakby bohaterowie opowiadali zdarzenia jakiejś znajomej.
Tematyka tego tomu z całą pewnością nie jest łatwa. Autorka nie skupia się jednak tylko na trudach życia, wplata w nie także pozytywne wątki. Nie zawsze bowiem jest tylko albo całkowicie źle, albo całkowicie dobrze. Najwięcej miejsca w tej części poświęcono Kai, która na co dzień pracuje z trudną młodzieżą.
,,Kwitnące lilie" Karoliny Wilczyńskiej to już ten poziom zaawansowania, w którym należy znać chociaż poprzedni tom. W poprzednim tomie bez, a w tym lilie odgrywają olbrzymią rolę.
Moja ocena: 5/6
Nastała druga edycja mieszkańców Kwiatowej. Tym razem Danuta, Kaja, Julia i Norbert muszą sobie poradzić ze swoimi problemami.
Nic nie zapowiadało tego, co miało nadejść. Kaja czuła się dobrze, pracowała efektownie. Przymusowe badania z pracy zmusiły ją do tego, by się przebadać. W głębi serca kobieta bała się tego badania. Czy miała ku temu powody?
Jest to już szósty tom serii ,,Rok na Kwiatowej". Epizodycznie pojawiają się w nim przyjaciółki znane nam z pierwszych czterech tomów, jednak nie zawsze autorka wymienia je z imienia. Cały czas narracja jest prowadzona z tej perspektywy, jakby bohaterowie opowiadali zdarzenia jakiejś znajomej.
Tematyka tego tomu z całą pewnością nie jest łatwa. Autorka nie skupia się jednak tylko na trudach życia, wplata w nie także pozytywne wątki. Nie zawsze bowiem jest tylko albo całkowicie źle, albo całkowicie dobrze. Najwięcej miejsca w tej części poświęcono Kai, która na co dzień pracuje z trudną młodzieżą.
,,Kwitnące lilie" Karoliny Wilczyńskiej to już ten poziom zaawansowania, w którym należy znać chociaż poprzedni tom. W poprzednim tomie bez, a w tym lilie odgrywają olbrzymią rolę.
Moja ocena: 5/6
Książka została przeczytana w ramach wyzwania WyPożyczone
Pierwszy tom serii przypadł mi do gustu, dlatego w wolnej chwili wezmę pod uwagę powyższy tytuł.
OdpowiedzUsuńNie czytałam jeszcze poprzednich tomów tej serii więc wszystko przede mną.
OdpowiedzUsuńTrochę namieszałam i przeczytałam najpierw drugi tom, ale mam nadzieję, że w końcu znajdę czas na nadrobienie zaległości.
OdpowiedzUsuń