Wydawnictwo: Czarna Owca
Data wydania: 2019
Format : Książka
Liczba stron: 448
Do kupienia: Gandalf
W ostatnim czasie miałam okazję zapoznać się z najnowszym thrillerem psychologicznym S.K. Tremayne.
Główna bohaterka w wyniku wypadku, lub też czynu samobójczego, doznała amnezji i tak naprawdę nie pamięta, co wydarzyło się feralnego dnia. Wszyscy wmawiają jej, że chciała się zabić. Ona jednak nie pamięta, z jakiego powodu miałaby to uczynić. Zaczyna prowadzić własne śledztwo, w wyniku czego na jaw wychodzą niewygodne fakty z życia jej bliskich.
Czytałam dwie poprzednie książki i, szczerze mówiąc, tak średnio przypadły mi do gustu. Zachęcona fabułą postanowiłam skusić się na tę powieść. Nie można jej odmówić tego, że naprawdę jest dość wciągająca. Od thrilleru psychologicznego oczekuję jednak większej dawki emocji.
S.K. Tremayne nie może się równać np. z Sebastianem Fitzkiem, Jenny Blackhurst, którzy także tworzą w tym gatunku. Ten thriller psychologiczny jest dość poprawny i nic poza tym. Nie da się ukryć, że trzyma w jako takim napięciu do samego końca.
,,Zanim umarłam" to powieść o tym, do czego mogą doprowadzić niewygodne pytania. Dość szeroko jest także poruszony temat dziecka z Zespołem Aspergera.
W ostatnim czasie miałam okazję zapoznać się z najnowszym thrillerem psychologicznym S.K. Tremayne.
Główna bohaterka w wyniku wypadku, lub też czynu samobójczego, doznała amnezji i tak naprawdę nie pamięta, co wydarzyło się feralnego dnia. Wszyscy wmawiają jej, że chciała się zabić. Ona jednak nie pamięta, z jakiego powodu miałaby to uczynić. Zaczyna prowadzić własne śledztwo, w wyniku czego na jaw wychodzą niewygodne fakty z życia jej bliskich.
Czytałam dwie poprzednie książki i, szczerze mówiąc, tak średnio przypadły mi do gustu. Zachęcona fabułą postanowiłam skusić się na tę powieść. Nie można jej odmówić tego, że naprawdę jest dość wciągająca. Od thrilleru psychologicznego oczekuję jednak większej dawki emocji.
S.K. Tremayne nie może się równać np. z Sebastianem Fitzkiem, Jenny Blackhurst, którzy także tworzą w tym gatunku. Ten thriller psychologiczny jest dość poprawny i nic poza tym. Nie da się ukryć, że trzyma w jako takim napięciu do samego końca.
,,Zanim umarłam" to powieść o tym, do czego mogą doprowadzić niewygodne pytania. Dość szeroko jest także poruszony temat dziecka z Zespołem Aspergera.
Moja ocena: 3/6
Książka została przeczytana w ramach wyzwania WyPożyczone
Lubię thrillery psychologiczne więc jeśli będę miała okazję to przeczytam.
OdpowiedzUsuńSkoro szału nie ma, to ja jednak spasuję.
OdpowiedzUsuń