Wydawnictwo: Czwarta Strona
Data wydania: 2019
Format: Książka
Liczba stron: 328
Do kupienia: Gandalf
Przeczytałam już całkiem sporo książek Karoliny Wilczyńskiej, dlatego korzystając z wolnego dnia postanowiłam skusić się na wznowienie jednej z jej pierwszych powieści.
Olga pracowała, choć nie było to zajęcie jej marzeń. Szef, który działa zgodnie z wiedzą wielu poradników, nikomu nie przypadł do gustu. Gdy pewnego dnia otrzymała e-mail o tym, że stanie się aniołem, by czynić dobro, była przekonana, że to żart informatyków. Okazało się jednak, że w wiadomości było sporo niecodziennej prawdy.
Czasami lubię wracać do starszych pozycji danych autorów, których twórczość szczególnie przypadnie mi do gustu. Tak było też w tym przypadku. Nie ukrywam, że pomysł na fabułę był naprawdę oryginalny, jednak widać różnicę między tą a najnowszymi powieściami autorki.
Wplecenie do codziennego życia aniołów, które widzą tylko nieliczni, młodociany pijaczek mający różne problemy rodzinne i pewne niedopowiedzenia w sprawie partnera Olgi sprawiły, że publikacja była całkiem ciekawa. Nie ukrywam jednak, że spodziewałam się bardziej porywającej lektury.
,,Anielski kokon" Karoliny Wilczyńskiej to powieść na wolniejsze popołudnie. Nie żałuję, że się z nią zapoznałam, gdyż jej przesłanie, że ludzie dzielą się na dobrych i złych, ale zawsze można się poprawić, jest bardzo na czasie.
Moja ocena: 4/6
Przeczytałam już całkiem sporo książek Karoliny Wilczyńskiej, dlatego korzystając z wolnego dnia postanowiłam skusić się na wznowienie jednej z jej pierwszych powieści.
Olga pracowała, choć nie było to zajęcie jej marzeń. Szef, który działa zgodnie z wiedzą wielu poradników, nikomu nie przypadł do gustu. Gdy pewnego dnia otrzymała e-mail o tym, że stanie się aniołem, by czynić dobro, była przekonana, że to żart informatyków. Okazało się jednak, że w wiadomości było sporo niecodziennej prawdy.
Czasami lubię wracać do starszych pozycji danych autorów, których twórczość szczególnie przypadnie mi do gustu. Tak było też w tym przypadku. Nie ukrywam, że pomysł na fabułę był naprawdę oryginalny, jednak widać różnicę między tą a najnowszymi powieściami autorki.
Wplecenie do codziennego życia aniołów, które widzą tylko nieliczni, młodociany pijaczek mający różne problemy rodzinne i pewne niedopowiedzenia w sprawie partnera Olgi sprawiły, że publikacja była całkiem ciekawa. Nie ukrywam jednak, że spodziewałam się bardziej porywającej lektury.
,,Anielski kokon" Karoliny Wilczyńskiej to powieść na wolniejsze popołudnie. Nie żałuję, że się z nią zapoznałam, gdyż jej przesłanie, że ludzie dzielą się na dobrych i złych, ale zawsze można się poprawić, jest bardzo na czasie.
Moja ocena: 4/6
Książka została przeczytana w ramach wyzwania WyPożyczone
Akurat tej książki autorki jeszcze nie czytałam.
OdpowiedzUsuńAle śliczna okładka! :)
OdpowiedzUsuń