Wydawnictwo: RM
Data wydania: 2016
Format : Książka
Liczba stron: 208
Półka: posiadam
Do kupienia: RM
,,1001 obrzydliwych obrzydliwości" to książka, która wirtualnie mnie nie przekonywała, ale skoro już do mnie dotarła postanowiłam dać jej szansę.
Publikacja zawiera następujące działy: obrzydliwe fakty o ludzkim ciele, o jedzeniu, zwierzętach, historyczne, naukowe i rekordy świata. Przytacza 1000 ciekawostek, a 1001 możemy dopisać sami. Wbrew pozorom i temu, co sugeruje tytuł fakty nie są wcale bardzo obrzydliwe.
Jeżeli znacie serię o Koszmarnym Karolku, to w niektórych książeczkach też jest coś w tym stylu. ,,1001 obrzydliwych obrzydliwości" jest utrzymane w tym samym klimacie. Strony są prawie w całości wypełnione tekstem, choć, jak możecie zobaczyć poniżej, sporo tam także dostępów między faktami, a całość urozmaicają ozdobne atrybuty.
Książkę czyta się dość szybko. Wszyscy zapewne zdają sobie sprawę z tego, że lekturę trzeba sobie miarkować, gdyż nie sposób przeczytać 1000 ciekawostek za jednym posiedzeniem. Można ją także przeglądać wyrywkowo w zależności od tego, na co akurat mamy ochotę. Pozycja jest wielkości dużego zeszytu, w miękkiej oprawie.
,,1001 obrzydliwych obrzydliwości" to publikacja, która nie wszystkim przypadnie do gustu. Ja początkowo byłam do niej dość sceptycznie nastawiona, jednak uważam, że doskonale łączy przyjemne z pożytecznym. Z książki możemy dowiedzieć się wielu ciekawostek, o których w innych okolicznościach pewnie byśmy nie usłyszeli.
Moja ocena: 5/6
,,1001 obrzydliwych obrzydliwości" to książka, która wirtualnie mnie nie przekonywała, ale skoro już do mnie dotarła postanowiłam dać jej szansę.
Publikacja zawiera następujące działy: obrzydliwe fakty o ludzkim ciele, o jedzeniu, zwierzętach, historyczne, naukowe i rekordy świata. Przytacza 1000 ciekawostek, a 1001 możemy dopisać sami. Wbrew pozorom i temu, co sugeruje tytuł fakty nie są wcale bardzo obrzydliwe.
Jeżeli znacie serię o Koszmarnym Karolku, to w niektórych książeczkach też jest coś w tym stylu. ,,1001 obrzydliwych obrzydliwości" jest utrzymane w tym samym klimacie. Strony są prawie w całości wypełnione tekstem, choć, jak możecie zobaczyć poniżej, sporo tam także dostępów między faktami, a całość urozmaicają ozdobne atrybuty.
Książkę czyta się dość szybko. Wszyscy zapewne zdają sobie sprawę z tego, że lekturę trzeba sobie miarkować, gdyż nie sposób przeczytać 1000 ciekawostek za jednym posiedzeniem. Można ją także przeglądać wyrywkowo w zależności od tego, na co akurat mamy ochotę. Pozycja jest wielkości dużego zeszytu, w miękkiej oprawie.
,,1001 obrzydliwych obrzydliwości" to publikacja, która nie wszystkim przypadnie do gustu. Ja początkowo byłam do niej dość sceptycznie nastawiona, jednak uważam, że doskonale łączy przyjemne z pożytecznym. Z książki możemy dowiedzieć się wielu ciekawostek, o których w innych okolicznościach pewnie byśmy nie usłyszeli.
Moja ocena: 5/6
Jestem ciekawa, jak ja odebrałabym tę publikację.
OdpowiedzUsuńTym razem nie jestem zainteresowana.
OdpowiedzUsuńDzieciaki są pewnie nią zachwycone. Ja też lubię takie klimaty :)
OdpowiedzUsuńBardzo, bardzo mnie do niej ciągnie, właściwie od kiedy zobaczyłam ją w Twoim nowościach :D Z chęcią poznam :D Koszmarnego Karolka nie czytałam :(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.