niedziela, 22 maja 2016

,,Wikingowie. Wilcze dziedzictwo" Radosław Lewandowski

Wydawca: Akurat
Data wydania: 2016
Format : Książka
Liczba stron: 432
Półka: posiadam
Do kupienia: Muza

Książki o Wikingach bardzo lubię, choć przeczytałam ich w życiu zaledwie kilka. Gdy zauważyłam w zapowiedziach ,,Wikingowie. Wilcze dziedzictwo" autorstwa Radosława Lewandowskiego postanowiłam się zapoznać z tą publikacją.

Powieść podzielona jest na 3 części i mimo, że całość przeczytałam dość szybko (3 dni) to mam pewien problem ze skrótowym początkiem fabuły. Wiadomo mi tyle, że ktoś gdzieś pojechał, miał załatwić, ale nie wyszło i była wojna. Do tego wszystkiego jeszcze jest poseł Ramiro, który przypłynął prosić o pomoc. Druga i trzecia część to już zupełnie inne wydarzenia, z których nic początkowo nie wiadomo i dopiero na końcu części drugiej poznajemy nazwisko narratora. Końcowa część jest przedłużeniem drugiej.

Początkowo w ogóle nie mogłam się wciągnąć w tę książkę. Nużyła mnie, niewiele z niej rozumiałam, bo treść moim zdaniem jest bardzo zawiła. Do tego mnóstwo bohaterów, z których nie sposób zapamiętać każdego i wiedzieć jeszcze, kto jest czyim przyjacielem, kto po której stronie walczy. Do tego przydomki, popularne w tamtych czasach, ale dla mnie wszystkie były podobne, więc tak naprawdę nie wiedziałam o kim czytam. Gdy pierwsza część zaczęła mi się podobać autor nagle zaprzestał tego wątku i przeszedł do nowej fabuły. Gdy już jako tako wdrożyłam się w drugą i trzecią część to nastał koniec książki.

Moim zdaniem, publikacja jest bardzo nierówna pod względem poziomu. Druga i trzecia cześć są zdecydowanie bardziej dopracowane, choć przez to, że nie znamy imienia narratora czyta się nieco dziwnie, bo nie wiadomo do czego przypiąć opisywane wydarzenia. Mimo wszystko, najbardziej polubiłam z pierwszej części Otto i Ramiro i miałam nadzieję na dalszy ciąg z nimi. Niestety, niczego takiego się nie doczekałam. Seria ma mieć jeszcze dwa kolejne tomy, ale ja już raczej się z nimi nie zapoznam.

,,Wikingowie. Wilcze dziedzictwo" to książka, która nie zachwyciła mnie w pełni, choć przeczytałam ją dość szybko. Zdarzało mi się czytać lepsze tytuły o tej tematyce. Ta jest dość przeciętna. Sami zdecydujcie, czy chcecie się z nią zapoznać.

Moja ocena: 2,5/6

Za egzemplarz książki dziękuję Business & Culture




6 komentarzy:

  1. Raczej nie dla mnie. Tematyka niekoniecznie wpisuje się w mój gust.

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj, oj, powiało chłodem :) Zdecydowanie nie sięgnę po tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Też lubię powieści o Wikingach, ale z tą chyba nie chciałabym się męczyć. Nie lubię aż tak zawiłej(a może niejasnej?) fabuły. ;)

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. W czerwcu muszę jeszcze przeczytać, ciekawe jak mi się spodoba. P.S. Jakie boskie zdjęcie profilowe <3

    OdpowiedzUsuń