Wydawnictwo: Albatros
Data wydania: 2020
Format : Książka
Liczba stron: 384
Do kupienia: Albatros
Napisanie książki przez 4 osoby z pewnością było dość skomplikowanym zadaniem.
Jedna szkoła, cztery uczennice i sprawa z przeszłości, która wciąż nad nimi ciąży. Na to wszystko zaczęły dziać się dziwne rzeczy, dołączyła nowa koleżanka, nie było wiadomo, kto stoi za różnymi zdarzeniami. Czy udało się dociec prawdy?
Pomysł na fabułę był ciekawy, pisanie rozdziałów z perspektywy każdej matki także się sprawdziło. Zabrakło mi jednak w tej książce większych emocji. Zakończenie może i było niespodziewane i otwarte, ale nie wywarło na mnie znacznego wrażenia.
Książka sama w sobie nie jest zła, aczkolwiek liczyłam na większe emocje, wynikające z lektury. Zapoznałam się z nią bardzo szybko, co uważam za jej atut, lektura mi się nie dłużyła, pomysł także był ciekawy.
,,Dublerka" Sophie Hannah, Clare Mackintosh, B.A. Paris, Holly Brown to jedna książka napisana przez 4 autorki, w której niektórych faktów można się domyślić nieco za wcześnie.
Napisanie książki przez 4 osoby z pewnością było dość skomplikowanym zadaniem.
Jedna szkoła, cztery uczennice i sprawa z przeszłości, która wciąż nad nimi ciąży. Na to wszystko zaczęły dziać się dziwne rzeczy, dołączyła nowa koleżanka, nie było wiadomo, kto stoi za różnymi zdarzeniami. Czy udało się dociec prawdy?
Pomysł na fabułę był ciekawy, pisanie rozdziałów z perspektywy każdej matki także się sprawdziło. Zabrakło mi jednak w tej książce większych emocji. Zakończenie może i było niespodziewane i otwarte, ale nie wywarło na mnie znacznego wrażenia.
Książka sama w sobie nie jest zła, aczkolwiek liczyłam na większe emocje, wynikające z lektury. Zapoznałam się z nią bardzo szybko, co uważam za jej atut, lektura mi się nie dłużyła, pomysł także był ciekawy.
,,Dublerka" Sophie Hannah, Clare Mackintosh, B.A. Paris, Holly Brown to jedna książka napisana przez 4 autorki, w której niektórych faktów można się domyślić nieco za wcześnie.
Moja ocena: 4/6
Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu
Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu
Szkoda, że zabrakło emocji.
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa takiego pisarskiego połączenia sił.
OdpowiedzUsuń