Wydawnictwo: Akurat
Data wydania: 2017
Format : Książka
Liczba stron: 320
Do kupienia: Gandalf
,,Prokurator" został okrzyknięty najgorętszym literackim debiutem tego roku. Całkiem przypadł mi do gustu, dlatego zastanawiałam się nad lekturą kontynuacji, czyli ,,Komisarzem". Korzystając z wolnego wieczoru, postanowiłam sprawdzić, czy coś się zmieniło.
,,Szary" wciąż nie próżnuje i mimo tego, że siedzi w więzieniu nadal pociąga za sznurki. Radek tymczasem musi zajmować się Zuzanną, gdyż jej ojciec jest zamieszany w ciemne interesy. Pracując w roli tajniaka nie podejrzewa, że kobieta może się w nim naprawdę zakochać. ,,Zimny" i Kinga także nie mogą narzekać na brak wrażeń.
W pierwszym tomie były bardzo ostre i wulgarne sceny seksu, co nieco przeszkadzało mi w lekturze. ,,Komisarz" pod tym względem jest o wiele bardziej okrojony, co uważam za naprawdę duży plus. Oprócz tego fabuła jest bardzo ciekawa, akcja szybsza, a na jaw wychodzą także tajemnice i powiązania z przeszłości. Zakończenie daje do myślenia i można spodziewać się trzeciego tomu, choć równie dobrze można zostawić niektóre wątki niedomknięte.
Paulina Świst to pseudonim pani adwokat, która z racji opisywanej tematyki woli pozostać anonimowa. ,,Prokurator" jest dość poprawną lekturą", ale ,,Komisarz" jest o wiele ciekawszy. Autorka posługuje się bardzo prostym językiem, narracja jest prowadzona z kilku punktów widzenia. Jest niebezpiecznie, groźnie, czyli tak jak lubię w dobrych kryminałach.
,,Komisarz" to pozycja, z którą ze spokojem zapoznacie się w jeden wieczór. Nie jest to bardzo wybitna lektura, ale w roli odstresowania i lżejszej lektury sprawdzi się idealnie. Tym razem głównymi bohaterami są Radek i Zuzanna, ale ,,Zimny", ,,Szary" i Kinga także odgrywają w kontynuacji dużą rolę.
Moja ocena: 4.5/6
,,Prokurator" został okrzyknięty najgorętszym literackim debiutem tego roku. Całkiem przypadł mi do gustu, dlatego zastanawiałam się nad lekturą kontynuacji, czyli ,,Komisarzem". Korzystając z wolnego wieczoru, postanowiłam sprawdzić, czy coś się zmieniło.
,,Szary" wciąż nie próżnuje i mimo tego, że siedzi w więzieniu nadal pociąga za sznurki. Radek tymczasem musi zajmować się Zuzanną, gdyż jej ojciec jest zamieszany w ciemne interesy. Pracując w roli tajniaka nie podejrzewa, że kobieta może się w nim naprawdę zakochać. ,,Zimny" i Kinga także nie mogą narzekać na brak wrażeń.
W pierwszym tomie były bardzo ostre i wulgarne sceny seksu, co nieco przeszkadzało mi w lekturze. ,,Komisarz" pod tym względem jest o wiele bardziej okrojony, co uważam za naprawdę duży plus. Oprócz tego fabuła jest bardzo ciekawa, akcja szybsza, a na jaw wychodzą także tajemnice i powiązania z przeszłości. Zakończenie daje do myślenia i można spodziewać się trzeciego tomu, choć równie dobrze można zostawić niektóre wątki niedomknięte.
Paulina Świst to pseudonim pani adwokat, która z racji opisywanej tematyki woli pozostać anonimowa. ,,Prokurator" jest dość poprawną lekturą", ale ,,Komisarz" jest o wiele ciekawszy. Autorka posługuje się bardzo prostym językiem, narracja jest prowadzona z kilku punktów widzenia. Jest niebezpiecznie, groźnie, czyli tak jak lubię w dobrych kryminałach.
,,Komisarz" to pozycja, z którą ze spokojem zapoznacie się w jeden wieczór. Nie jest to bardzo wybitna lektura, ale w roli odstresowania i lżejszej lektury sprawdzi się idealnie. Tym razem głównymi bohaterami są Radek i Zuzanna, ale ,,Zimny", ,,Szary" i Kinga także odgrywają w kontynuacji dużą rolę.
Moja ocena: 4.5/6
Ja jeszcze "Prokuratura" nie czytałam. Wszystko przede mną.
OdpowiedzUsuńU mnie książka czeka na swoją kolej ;)
OdpowiedzUsuń