Wydawnictwo: IUVI
Data wydania: 2016
Format : Książka
Liczba stron: 368
Półka: posiadam
Liczba stron: 368
Półka: posiadam
Do kupienia: IUVI
Suzanne Collins znana jest głównie z trylogii ,,Igrzyska śmierci", przez której pierwszy tom nie przebrnęłam. O wiele inaczej sprawa ma się z jej debiutancką serią o Gregorze. ,,Gregor i Kod Pazura" jest jej zwieńczeniem.
Gregor wiedział, ze ostatnia przepowiednia będzie dla niego szczególna. Nikt nie chciał ujawnić mu szczegółów, dlatego też chłopak spodziewał się czegoś naprawdę strasznego. Wiele się nie pomylił - Kod Pazura przepowiadał śmierć wojownika. Gregor za wszelką cenę chciał chronić swoją rodzinę, jednak Solovet postanowiła stanąć mu na drodze...
Seria jest przeznaczona typowo dla młodzieży, jednak myślę, że nieco starsi czytelnicy także mogą odnaleźć w niej uniwersalne wartości. Ten tom jest najbardziej obszerny, co daje jeszcze więcej akcji, wojny, zgody, śmierci, ale też miłości. Zakończenie nieco mnie zawiodło, ale tak naprawdę wychodzę z założenia, że jakie by nie było i tak jakąś część czytelników będzie czuła niedosyt. Nawet gdyby autorka dopisała szósty tom serii, niewiele by to zmieniło.
Tę część czyta się naprawdę szybko. Poprzednia nieco mnie zawiodła, ale tę uważam chyba za najlepszą. Kilka razy wzruszyłam się podczas lektury. Bardzo podobało mi się to, jak Gregor dbał o swoją rodzinę, jak się o nią troszczył. Solovet jak zwykle działała mi na nerwy. Nieco za mało w tym tomie dla mnie było Luksy i Podziemia, jednak jestem w stanie zrozumieć, że autorka chciała skupić się na przepowiadanej od dawna wojnie.
,,Gregor i Kod Pazura" to obowiązkowa pozycja dla miłośników serii. Z powodzeniem przeczytacie ją w wolne popołudnie i z całą pewnością nie będziecie czuli się zawiedzeni. Autorka zgrabnie wykorzystała wszystkie prowadzone przez pięć tomów wątki, łącząc je w spójną całość. Jeśli ciekawi Was, którzy bohaterowie powrócą ,,z martwych", zapraszam do lektury.
Moja ocena: 5,5/6
Za książkę-niespodziankę dziękuję Wydawnictwu IUVI
Suzanne Collins znana jest głównie z trylogii ,,Igrzyska śmierci", przez której pierwszy tom nie przebrnęłam. O wiele inaczej sprawa ma się z jej debiutancką serią o Gregorze. ,,Gregor i Kod Pazura" jest jej zwieńczeniem.
Gregor wiedział, ze ostatnia przepowiednia będzie dla niego szczególna. Nikt nie chciał ujawnić mu szczegółów, dlatego też chłopak spodziewał się czegoś naprawdę strasznego. Wiele się nie pomylił - Kod Pazura przepowiadał śmierć wojownika. Gregor za wszelką cenę chciał chronić swoją rodzinę, jednak Solovet postanowiła stanąć mu na drodze...
Seria jest przeznaczona typowo dla młodzieży, jednak myślę, że nieco starsi czytelnicy także mogą odnaleźć w niej uniwersalne wartości. Ten tom jest najbardziej obszerny, co daje jeszcze więcej akcji, wojny, zgody, śmierci, ale też miłości. Zakończenie nieco mnie zawiodło, ale tak naprawdę wychodzę z założenia, że jakie by nie było i tak jakąś część czytelników będzie czuła niedosyt. Nawet gdyby autorka dopisała szósty tom serii, niewiele by to zmieniło.
Tę część czyta się naprawdę szybko. Poprzednia nieco mnie zawiodła, ale tę uważam chyba za najlepszą. Kilka razy wzruszyłam się podczas lektury. Bardzo podobało mi się to, jak Gregor dbał o swoją rodzinę, jak się o nią troszczył. Solovet jak zwykle działała mi na nerwy. Nieco za mało w tym tomie dla mnie było Luksy i Podziemia, jednak jestem w stanie zrozumieć, że autorka chciała skupić się na przepowiadanej od dawna wojnie.
,,Gregor i Kod Pazura" to obowiązkowa pozycja dla miłośników serii. Z powodzeniem przeczytacie ją w wolne popołudnie i z całą pewnością nie będziecie czuli się zawiedzeni. Autorka zgrabnie wykorzystała wszystkie prowadzone przez pięć tomów wątki, łącząc je w spójną całość. Jeśli ciekawi Was, którzy bohaterowie powrócą ,,z martwych", zapraszam do lektury.
Moja ocena: 5,5/6
Za książkę-niespodziankę dziękuję Wydawnictwu IUVI
Fajnie, że przemyca uniwersalne wartości!
OdpowiedzUsuńZnam jedynie ,,Igrzyska śmierci''.
OdpowiedzUsuńUwielbiam serię ;) A moją opinię już znasz, powroty z martwych... zaskakujące ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.