Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2016
Format : Książka
Liczba stron: 400
Półka: posiadam
Do kupienia: Znak
W domowej biblioteczce mam wszystkie publikacje Krystyny Mirek. Wszystkie pozycje wywarły na mnie jakieś wrażenie, jedne większe, inne mniejsze. ,,Większy kawałek nieba", czyli pierwszy tom serii, to książka, w której mimo wszystko mi czegoś zabrakło. Długo zastanawiałam się, czy skusić się na jej kontynuację pt. ,,Wszystkie kolory nieba". Po dłuższym namyśle tak zrobiłam i nie żałuję.
Mogłoby się wydawać, że w życiu głównych bohaterów już wszystko w porządku. Wiktor ma zamiar poprosić Igę o rękę, jednak kobieta chce być niezależna. Czy zgodzi się zrezygnować z pracy i zostać w przyszłości jego żoną? Panią Marysię i jej rodzinę też czeka niełatwy okres w życiu. Synowa ma rozpocząć studia, nie będą mieli prawie żadnego źródła utrzymania. Ich jedyną nadzieją jest sprzedaż mieszkania Amelii, jednak Janek nie śpieszy się, by sfinalizować transakcję. Ten ostatni jest zresztą bardzo zainteresowany całkiem niedawno i przypadkowo poznaną Ludwiką. Czy coś z tego wyniknie?
Tak, jak w pierwszym tomie mi czegoś zabrakło, tak drugą część uważam za o wiele lepszą i ciekawszą. Nim się spostrzegłam czytałam już ostatnie zdania. Zanim jednak dobrnęłam do zakończenia czekało mnie kilka zaskakujących momentów, mnóstwo mądrości życiowych, podejrzenie zwykłego życia bohaterów, a w tym wszystkim tajemnica pierścionka Igi. Muszę przyznać, że ten wątek dodawał wszystkiemu kolorytu i to go czytało mi się najciekawiej.
Jak już wspomniałam, czytałam wszystkie książki tej autorki i ,,Wszystkie kolory nieba" z pewnością plasują się gdzieś przy górnej granicy najlepszych książek Krystyny Mirek. Moimi ulubieńcami i tak jednak nadal pozostają wcześniejsze dzieła pisarki - ,,Polowanie na motyle", ,,Prom do Kopenhagi", czy nieco późniejsze ,,Szczęście all inclusive". Nie umniejsza to faktu, że drugi tom serii jest naprawdę dobrze napisaną kontynuacją prozy kobiecej.
,,Wszystkie kolory nieba" to bardzo dobra kontynuacja, która zdecydowanie uświetniła tę serię. Zdaję sobie sprawę z tego, że już pierwszy tom miał wielu swoich zwolenników, jednak jestem pewna, że dzięki tej kontynuacji jeszcze ich dobędzie. Jeśli macie wątpliwości tak jak ja, nie wahajcie się. Myślę, że naprawdę warto dać tej książce szansę.
Moja ocena: 5/6
W domowej biblioteczce mam wszystkie publikacje Krystyny Mirek. Wszystkie pozycje wywarły na mnie jakieś wrażenie, jedne większe, inne mniejsze. ,,Większy kawałek nieba", czyli pierwszy tom serii, to książka, w której mimo wszystko mi czegoś zabrakło. Długo zastanawiałam się, czy skusić się na jej kontynuację pt. ,,Wszystkie kolory nieba". Po dłuższym namyśle tak zrobiłam i nie żałuję.
Mogłoby się wydawać, że w życiu głównych bohaterów już wszystko w porządku. Wiktor ma zamiar poprosić Igę o rękę, jednak kobieta chce być niezależna. Czy zgodzi się zrezygnować z pracy i zostać w przyszłości jego żoną? Panią Marysię i jej rodzinę też czeka niełatwy okres w życiu. Synowa ma rozpocząć studia, nie będą mieli prawie żadnego źródła utrzymania. Ich jedyną nadzieją jest sprzedaż mieszkania Amelii, jednak Janek nie śpieszy się, by sfinalizować transakcję. Ten ostatni jest zresztą bardzo zainteresowany całkiem niedawno i przypadkowo poznaną Ludwiką. Czy coś z tego wyniknie?
Tak, jak w pierwszym tomie mi czegoś zabrakło, tak drugą część uważam za o wiele lepszą i ciekawszą. Nim się spostrzegłam czytałam już ostatnie zdania. Zanim jednak dobrnęłam do zakończenia czekało mnie kilka zaskakujących momentów, mnóstwo mądrości życiowych, podejrzenie zwykłego życia bohaterów, a w tym wszystkim tajemnica pierścionka Igi. Muszę przyznać, że ten wątek dodawał wszystkiemu kolorytu i to go czytało mi się najciekawiej.
Jak już wspomniałam, czytałam wszystkie książki tej autorki i ,,Wszystkie kolory nieba" z pewnością plasują się gdzieś przy górnej granicy najlepszych książek Krystyny Mirek. Moimi ulubieńcami i tak jednak nadal pozostają wcześniejsze dzieła pisarki - ,,Polowanie na motyle", ,,Prom do Kopenhagi", czy nieco późniejsze ,,Szczęście all inclusive". Nie umniejsza to faktu, że drugi tom serii jest naprawdę dobrze napisaną kontynuacją prozy kobiecej.
,,Wszystkie kolory nieba" to bardzo dobra kontynuacja, która zdecydowanie uświetniła tę serię. Zdaję sobie sprawę z tego, że już pierwszy tom miał wielu swoich zwolenników, jednak jestem pewna, że dzięki tej kontynuacji jeszcze ich dobędzie. Jeśli macie wątpliwości tak jak ja, nie wahajcie się. Myślę, że naprawdę warto dać tej książce szansę.
Moja ocena: 5/6
Znam niewiele książek Autorki, ale ta ma taką piękną okładkę, że kupiłabym ją bez zastanowienia :)
OdpowiedzUsuńOsobiście bardzo lubię tę serię. Przypominana mi trochę współczesną baśń o Kopciuszku.
OdpowiedzUsuńMam w planach II cz. :)
OdpowiedzUsuńBędę niebawem czytać :)
OdpowiedzUsuńNie znam autorki, ale obawiałam się tej pozycji, po tym co pisałaś. Cieszę się, że jednak okazała się strzałem w 10 :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.