środa, 30 września 2015

,,Skazani na ból" Agnieszka Lingas-Łoniewska

Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 2015
Format : Książka
Liczba stron: 
Półka: posiadam
Do kupienia: 

Agnieszka Lingas-Łoniewska znana jest przede wszystkich ze swoich kryminalno-sensacyjnych, obyczajowych, ostatnio także erotycznych powieści. Teraz postanowiła zadebiutować w gatunku New Adult.

Amelia i Aleks. Zupełne przeciwieństwa. Ona - 18, on - 20-latek. Amelia nieustannie była pod nadzorem rodziców przez to, co wydarzyło się dwa lata wcześniej i zmieniło życie członków familii na gorsze. Aleks z kolei mieszkał z matką, do której nie pałał miłością. Pracował, chciał stać się samodzielny. Drogi tej dwójki miały zejść się już po raz drugi, choć z biegiem lat pierwsze spotkanie już zatarło im się w pamięci. Czy Aleks znów musiał stanąć w obronie pięknej Amelii?

Gdy czytałam fragmenty zamieszczane na profilu pisarki czułam, że będzie to lektura przeznaczona dla mnie. Niestety, ale nieco się zawiodłam. Podczas czytania ,,Skazanych na ból" odniosłam wrażenie, że najważniejszą rzeczą dla nastolatków jest seks, zawsze i wszędzie. Nie wiem, czy ktoś po kilku miesiącach znajomości z obcym mężczyzną idzie z nim niemalże od razu do łóżka. 

Na uwagę jednak zasługuje relacja między Amelią i Aleksem. Pochodzili z zupełnie innych środowisk. Dziewczyna wywodziła się z dobrej rodziny, chłopak był skinheadem - nienawidził obcych narodowości, razem z kolegami stosował przemoc wobec czarnych obcokrajowców. Jak można się domyślać, między parą były wzloty i upadki, ale takiego zaskakującego zakończenia w żadnym wypadku się nie spodziewałam. Po prostu zaniemówiłam...

Na końcu znajdują się także pytania i odpowiedzi skierowane do kilku skinheadów. Jest to dobre podsumowanie historii. Możemy znaleźć także słowniczek z pojęciami użytymi w powieści. Sądzę, że lepiej byłoby, gdyby znalazł się on na początku. Zdecydowanie ułatwiłoby to lekturę.

,,Skazani na ból" to książka z zaskakującym zakończeniem. Całość fabuły ciągnie bardzo do przodu tajemnica skrywana przez Amelię. To ona sprawiła, że czytałam dalej, ciekawa kiedy zdradzi swój sekret. Jest to przejmująca opowieść o prawdziwym bólu na zawsze, aż do śmierci.

Moja ocena: 4,5/6


Premiera: 24.10.2015 r.

Wpis powstał w ramach współpracy z Novae Res




7 komentarzy:

  1. Bardzo lubię czytać książki, ukazujące trudne relacje międzyludzkie, dlatego z powieścią na pewno się zapoznam. Tym bardziej, że jej autorem jest lubiana przeze mnie autorka :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Napisałaś, że nie wiesz, czy ktoś po kilku miesiącach znajomości z obcym mężczyzną idzie z nim niemalże od razu do łóżka. Skoro zna się z tym mężczyzną kilka miesięcy to już nie jest obcy :) Więcej na ten temat nie napiszę, aby tylko dodam, że człowiek zakochany nie myśli rozumem tylko sercem, dlatego pragnie w ''pełni'' oddać się ukochanej osobie. I staż związku nie ma tu nic do rzeczy. Bo czasem ludzie czekają aż do ślubu z seksem a czasem już na 3 randce dają upust swojej namiętności i wcale nie są przez to gorsi. Takie jest po prostu życie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nastolatki nie idą do łóżka po kilku miesiącach znajomości ;) Oni robią to po kilku dniach, w końcu do "poznania się" wystarczy kilka spotkań, wielkie zauroczenie i wzajemne przyciąganie, w czym jak zauważyła Cyrysia nie ma nic złego ;) Miłość i seks idą w parze, a gdy tak nie jest, to znaczy, że w związku coś ewidentnie nie gra.
      Poza tym "Skazani na ból" nie jest w żadnym wypadku powieścią erotyczną, jednak mieszcząc się w gatunku NewAdult odważnie, ale bardzo subtelnie emanuje erotyką.
      Uważam, że to bardzo dojrzała i przełamująca schematy opowieść dla młodych ludzi, świadomych swej seksualności, ale też pełnych wiary w prawdziwą miłość. Za kilka lat z wielką przyjemnością podsunę ją córce.
      Pozdrawiam!

      Usuń
  3. O autorce slyszałam już wielokrotnie i mam w planach poznać jej twórczość niebawem.

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam tę książkę w planach. A jeśli zakończenie zwala z nóg to tym mocniej pragnę wziąć ją w swe łapki:))

    OdpowiedzUsuń
  5. Słyszałam już o niej i mam ją w planach :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Cóż.. chyba nie zrozumiałaś tej książki :D Ale ja też bym jej nie zrozumiała, widocznie w naszym życiu liczą się inne priorytety :))

    OdpowiedzUsuń