Na dobry początek weekendu szybki deser z białą czekoladą i owocami. Następnie o tym, czy kasować bilet. Dwa wpisy z Inowrocławia - Solanki, Restauracja Stara Apteka. Niemal na koniec drugi tom serii podróżniczej Beara Gryllsa - ,,Misja: Przetrwanie. Wilczy szlak", a także plusy i minusy autostopu oraz sałatka z serem Feta i warzywami.
Muszę przyznać, że kwiecień zapowiada mi się bardzo dobrze. Od początku marca byłam w lekkim letargu, co było związane ze sprawami rodzinnymi i stratą kogoś bliskiego, ale nie chcę się o tym szerzej rozpisywać. Te kilka dni świątecznych wiele mi dało. Porobiłam sobie zaległe rzeczy na studia, uzupełniłam zeszyt z notatkami z zajęć praktycznych, bo wcześniej jakoś nigdy nie miałam na to ochoty. Udało mi się przeczytać już kilka książek, dość obszernych, co ostatnio rzadko mi się zdarzało. Wciągnęłam się jak mało kiedy.
Wpisy też mam już popisane z dość długim wyprzedzeniem, to samo z naszym blogiem podróżniczym. Teraz pozostaje mi pisanie pracy magisterskiej i tłumaczenie filmu(na studia), a poza tym jutro jedziemy do Bydgoszczy. Mamy zamiar odwiedzić Muzeum Mydła i Historii Brudu, obejrzeć wystawę Lego(czasowa) i udać się do Bobby Burger, by zjeść pyszne burgery(mamy nadzieję, że takie będą). W kwietniu chciałybyśmy jeszcze odwiedzić Kutno, gdyż to tylko nieco ponad godzina od Torunia, a z Internetu wynika, że jest tam sporo ciekawych miejsc.
Cieszę się, że do końca tego semestru jeszcze jakieś 2,5 miesiąca. Pewnie zanim się obejrzę już będą wakacje, co bardzo mnie cieszy. Wtedy będę miała dużo czasu na czytanie, odpoczynek i wycieczki. W maju wybieramy się na Warszawskie Targi Książki, ktoś z Was też jedzie? Przy okazji założyłam zakładkę z książkami, które chcę sprzedać lub wymienić - zapraszam. Może znajdziecie coś dla siebie.
Dawno się już tak nie rozpisałam :) Mam nadzieję, że również miło spędziliście czas wielkanocny, rodzinnie, ale i z odpoczynkiem. Ja prawie nie zauważyłam tych dwóch dni, bardzo szybko mi minęły i w sumie się z tego cieszę. Życzę Wam udanego, czytelniczego weekendu i do przeczytania!
Ciekawie się zapowiada to Muzeum Mydła i Historii Brudu :)
OdpowiedzUsuńja tam nie kasuje bilet bo mnie nie stac(((
OdpowiedzUsuńCzekam zatem na relację z Bydgoszczy.
OdpowiedzUsuńTo dobrze, że kwiecień tak pozytywnie na Ciebie wpływa. Przyznam, że na mnie również. Święta minęły mi niezwykle miło. Czas jednak nie stoi w miejscu. Jutro wybieram się na festiwal food trucków ... rowerem ... bo w sumie mam jakieś 30 minut do Amber Expo, gdzie wydarzenie ma miejsce :) Życzę miłego i udanego weekendu :)
OdpowiedzUsuńMuzeum Mydła i Historii brudu, nigdy nie słyszałam, ale może kiedyś odwiedzę. ;)
OdpowiedzUsuńUdanych wyjazdów i pisania pracy. ;)
Pozdrawiam.
Super, że nadrobiłaś wszystkie zaległości :) Miłego weekendu!
OdpowiedzUsuń