niedziela, 29 marca 2015

,,Zwierzęta i zwierzątka" Zbigniew Dmitroca

Wydawnictwo: Egmont
Data wydania: 2015
Format : Książka
Liczba stron: 12
Półka: posiadam
Do kupienia: Egmont

Kilka dni temu przedstawiałam Wam pierwszą książkę Zbigniewa Dmitrocy, z którą miałam okazję się zapoznać, czyli ,,Gdzie bywało słoneczko?". Opisywana dziś książeczka ,,Zwierzęta i zwierzątka" jeszcze bardziej zachwyciła mnie swoją treścią. Nie jest jedna idealna - czegoś mi w niej zabrakło.

Bohaterami publikacji są zwierzęta, u których w większości występują nozdrza - hipopotam, koń, żyrafa, nosorożec, renifer, bizon, dzika świnia, żółw, słoń, koala, leniwiec. Podoba mi się, że zaprezentowane zwierzęta pochodzą z różnych krajów świata. Brakuje mi w tej bajce jednego - ilustracji małych zwierząt. Jak sam tytuł wskazuje, powinny się tutaj, moim zdaniem, znaleźć zarówno duże, jak i małe osobniki danego gatunku. Niestety,ale zauważyłam tylko małego hipcia, dziką świnię, koalę i leniwca. Oznacza to, że średnio 1/3 ma tylko swoje dzieci.

Tekst jest wierszowany, łatwy w czytaniu i odbiorze. O jednym zwierzątku jest 8 linijek tekstu, czyli niezbyt wiele. Książeczka jest przeznaczona dla najmłodszych dzieci, więc myślę, że będą one usatysfakcjonowane z lektury. Ilustracje są ładne, kolorowe, takie naturalne. Dzięki tej bajce możemy poznać i dowiedzieć się głównie tego, co jedzą dane gatunki zwierząt.

,,Zwierzęta i zwierzątka" to kolejna pozycja z serii Akademia mądrego malucha. Wyróżnia się ona plastykowymi elementami, które na każdej stronie się zmniejszają. Myślę, że jest to ciekawym elementem, wyróżniającym te publikacje. Wszystkie strony są kartonowe, a rogi zaokrąglone. Jeśli czujecie się zainteresowani, zapraszam do lektury.

Moja ocena: 5/6





Wpis powstał w ramach współpracy z Wydawnictwem Egmont.


Książka została przeczytana w ramach wyzwania




6 komentarzy:

  1. Dla mnie najważniejsze jest to, że ilustracje są kolorowe i takie naturalne. Dlatego chętnie skuszę się na tę książeczkę, jak tylko będę miała ku temu okazję.

    OdpowiedzUsuń
  2. Może autorce chodziło o to, że są duże zwierzęta jak nosorożec, bizon, słoń i małe jak żółw, koala czy leniwiec?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem. Jak już to autorowi. Mi tytuł od razu nasuwa jedno skojarzenie - mama i dziecko.

      Usuń
  3. Plastikowe elementy to rzeczywiście ciekawy zabieg.

    OdpowiedzUsuń
  4. Szkoda, że nie wszędzie są małe zwierzątka, ale na uwagę na pewno zasługują plastikowe elementy.

    OdpowiedzUsuń
  5. Całkiem ciekawa książeczka dla malucha :)

    OdpowiedzUsuń