Wydawnictwo: Egmont
Data wydania: 2015
Format : Książka
Liczba stron: 64
Półka: posiadam
Do kupienia: Egmont
Zofię Stanecką kojarzę przede wszystkim z serii o Basi, choć miałam okazję przeczytać także kilka innych jej książek. Tym razem skusiłam się na najnowszą publikację pisarki, coś zupełnie innego, czyli poradnik o tym, jak zostać damą.
Dama musi potrafić zachować się w różnych sytuacjach, dlatego Zofia Stanecka podzieliła książkę na osiem krótkich rozdziałów - urodziny, bal, teatr, noc poza domem, plaża, góry, jesienny spacer, na zimowej górce. Na końcu każdego z nich znajduje się dwustronicowa wstawka o tym, co dama powinna robić, a co zupełnie jest jej zabronione.
Uważam, że książka jest dość ciekawa, zabawna, jednak moim zdaniem rozdziały są zbyt krótkie, kończą się zupełnie niespodziewanie. Rozumiem jednak, że jest to publikacja dla młodszych dzieci, więc tej treści nie może być aż tak dużo. Bohaterkami są dwie siostry - jedna chciałaby zostać damą, a druga tygrysem. A Ty kim chciałbyś być? Możesz zdecydować o tym sam, na końcu znajduje się dyplom, w którym można wpisać imię dziecka.
Ilustracje są ładne, podobne do tych z książki ,,Nasza paczka i niepodległość". Na pewno są one inne, niż te, które możemy ujrzeć w innych książeczkach. Osobiście bardzo mi się podobają. Przynajmniej mamy pewność, że nie spotkamy niczego podobnego w innych bajkach dla dzieci. Treści jest dość dużo, biorąc pod uwagę całość książki, jednak młodszym dzieciom można czytać na raz po jednym rozdziale.
,,Damą być. Jak ubrać się i zachować w różnych sytuacjach" to ciekawa pozycja. Może zainteresować dziewczynki, które chciałyby zostać damami, a nie wiedzą, jak się za to zabrać. Książka w humorystyczny i zabawny sposób przedstawia porady, jak osiągnąć ten cel.
Moja ocena: 4,5/6
Zofię Stanecką kojarzę przede wszystkim z serii o Basi, choć miałam okazję przeczytać także kilka innych jej książek. Tym razem skusiłam się na najnowszą publikację pisarki, coś zupełnie innego, czyli poradnik o tym, jak zostać damą.
Dama musi potrafić zachować się w różnych sytuacjach, dlatego Zofia Stanecka podzieliła książkę na osiem krótkich rozdziałów - urodziny, bal, teatr, noc poza domem, plaża, góry, jesienny spacer, na zimowej górce. Na końcu każdego z nich znajduje się dwustronicowa wstawka o tym, co dama powinna robić, a co zupełnie jest jej zabronione.
Uważam, że książka jest dość ciekawa, zabawna, jednak moim zdaniem rozdziały są zbyt krótkie, kończą się zupełnie niespodziewanie. Rozumiem jednak, że jest to publikacja dla młodszych dzieci, więc tej treści nie może być aż tak dużo. Bohaterkami są dwie siostry - jedna chciałaby zostać damą, a druga tygrysem. A Ty kim chciałbyś być? Możesz zdecydować o tym sam, na końcu znajduje się dyplom, w którym można wpisać imię dziecka.
Ilustracje są ładne, podobne do tych z książki ,,Nasza paczka i niepodległość". Na pewno są one inne, niż te, które możemy ujrzeć w innych książeczkach. Osobiście bardzo mi się podobają. Przynajmniej mamy pewność, że nie spotkamy niczego podobnego w innych bajkach dla dzieci. Treści jest dość dużo, biorąc pod uwagę całość książki, jednak młodszym dzieciom można czytać na raz po jednym rozdziale.
,,Damą być. Jak ubrać się i zachować w różnych sytuacjach" to ciekawa pozycja. Może zainteresować dziewczynki, które chciałyby zostać damami, a nie wiedzą, jak się za to zabrać. Książka w humorystyczny i zabawny sposób przedstawia porady, jak osiągnąć ten cel.
Moja ocena: 4,5/6
Wpis powstał w ramach współpracy z Wydawnictwem Egmont.
Książka została przeczytana w ramach wyzwania
Polecę książeczkę moim siostrzenicom:)
OdpowiedzUsuńFajna pozycja, chyba taka "z jajem" :)
OdpowiedzUsuńCiekawy pomysł na prezent, a "zajączek" już niedługo :)
OdpowiedzUsuńNie mam w domu żadnej młodej damy :) Ale na prezent będzie jak znalazł.
OdpowiedzUsuńKażda dziewczynka marzy, żeby zostać damą. Dzięki tej książeczce na pewno będzie to możliwe.
OdpowiedzUsuńPropozycja ciekawa, szkoda, że rozdziały są pourywane, bo to jednak dość dziwnie wygląda. :)
OdpowiedzUsuńMnie się ta książka podobała chyba bardziej niż Tobie, ale ważne, że obie dostrzegłyśmy jej walory.
OdpowiedzUsuń