Wydawnictwo: Burda Książki
Data wydania: 2014
Format : Książka
Liczba stron: 340
Półka: posiadam
Do kupienia: Gandalf
Twórczość Marka Billinghama poznałam 1,5 roku temu, jednak przez ten czas przeczytałam całą serię o Tomie Thornie, składającą się z 12 tomów. Już niebawem ma pojawić się nowa część - ,,Kości", z którą na pewno także się zapoznam.
W Londynie dochodzi do serii zabójstw. Nikomu z policji nie chce się w to zagłębiać, wszyscy uznają, że zmarli sami zechcieli odebrać sobie życie. Tom Thorne ma na ten temat inne zdanie i postanawia rozpocząć prywatne śledztwo, przez które może mieć niemałe kłopoty. Kto ma rację? Czy samobójcy tak naprawdę nie chcieli umierać?
Zacznę od tego, że ,,Perswazja" znacznie różni się od poprzednich książek Billinghama. Tutaj już na samym początku mamy motyw, ofiary i potencjalnego zabójcę, choć nie wiadomo, czy te sprawy są ze sobą powiązane. Przez całą książkę toczy się walka z czasem, którą wygra mężczyzna lub Tom Thorne. Zakończenie także jest dość zagadkowe i niesamowicie prowokuje do sięgnięcia po kolejny tom.
Styl autora jest prosty, kryminał czyta się nadzwyczaj szybko. Doskonale skonstruowana intryga sprawia, że od powieści ciężko się oderwać. Pomimo swojej obszerności czytałam ją tylko dwa popołudnia. Pomimo tego, że znacznie różni się od swoich poprzedniczek nie uważam, by 12 część cyklu była gorsza. Moim zdaniem była po prostu inna, a przez to jeszcze ciekawsza. Tak, jak w poprzednich tomach pisałam, że można zacząć od której części się chce, tak tutaj preferuję czytanie od początku lub chociaż zapoznanie się z ,,Presją". Wspomnianą pozycję czytałam 1,5 roku temu i miałam pewne braki w pamięci.
,,Perswazja" to kryminał, który umili nam czas. Co prawda już na początku wiemy, co się prawdopodobnie wydarzy, jednak autor nie pozwala nam się nudzić. Metody powodujące śmierć są naprawdę różne. Gdy już myślimy, że udało nam się rozwiązać sprawę, autor ma dla nas niemałą niespodziankę. Dajmy mu się porwać i poznajmy tę fascynującą opowieść do końca.
Moja ocena: 5,5/6
Twórczość Marka Billinghama poznałam 1,5 roku temu, jednak przez ten czas przeczytałam całą serię o Tomie Thornie, składającą się z 12 tomów. Już niebawem ma pojawić się nowa część - ,,Kości", z którą na pewno także się zapoznam.
W Londynie dochodzi do serii zabójstw. Nikomu z policji nie chce się w to zagłębiać, wszyscy uznają, że zmarli sami zechcieli odebrać sobie życie. Tom Thorne ma na ten temat inne zdanie i postanawia rozpocząć prywatne śledztwo, przez które może mieć niemałe kłopoty. Kto ma rację? Czy samobójcy tak naprawdę nie chcieli umierać?
Zacznę od tego, że ,,Perswazja" znacznie różni się od poprzednich książek Billinghama. Tutaj już na samym początku mamy motyw, ofiary i potencjalnego zabójcę, choć nie wiadomo, czy te sprawy są ze sobą powiązane. Przez całą książkę toczy się walka z czasem, którą wygra mężczyzna lub Tom Thorne. Zakończenie także jest dość zagadkowe i niesamowicie prowokuje do sięgnięcia po kolejny tom.
Styl autora jest prosty, kryminał czyta się nadzwyczaj szybko. Doskonale skonstruowana intryga sprawia, że od powieści ciężko się oderwać. Pomimo swojej obszerności czytałam ją tylko dwa popołudnia. Pomimo tego, że znacznie różni się od swoich poprzedniczek nie uważam, by 12 część cyklu była gorsza. Moim zdaniem była po prostu inna, a przez to jeszcze ciekawsza. Tak, jak w poprzednich tomach pisałam, że można zacząć od której części się chce, tak tutaj preferuję czytanie od początku lub chociaż zapoznanie się z ,,Presją". Wspomnianą pozycję czytałam 1,5 roku temu i miałam pewne braki w pamięci.
,,Perswazja" to kryminał, który umili nam czas. Co prawda już na początku wiemy, co się prawdopodobnie wydarzy, jednak autor nie pozwala nam się nudzić. Metody powodujące śmierć są naprawdę różne. Gdy już myślimy, że udało nam się rozwiązać sprawę, autor ma dla nas niemałą niespodziankę. Dajmy mu się porwać i poznajmy tę fascynującą opowieść do końca.
Moja ocena: 5,5/6
Ciekawie się ta książka zapowiada. Zapisuję tytuł :)
OdpowiedzUsuńKryminały nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńInteresował mnie jeden jego kryminał, po opisie, żałuję teraz, że nie kupiłam, oj żałuję. ;(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Muszę koniecznie poznać twórczość Marka Billinghama, gdyż intuicyjnie czuję, że przypadnie mi do gustu.
OdpowiedzUsuńWłaśnie, ja również :)
UsuńZainteresowałaś mnie. Muszę poznać twórczość tego autora.
OdpowiedzUsuńbardzo lubię tego autora! Choć osobiście uważam, iż ma nierówny poziom. Perswazja znajduje się na mojej półce, więc z chęcią przekonam się jak ja na nią zareaguję ;)
OdpowiedzUsuń