Zainspirowałam się dzisiejszym wpisem Asi, który bardzo mi się spodobał. Postanowiłam podzielić się z Wami tym, gdzie i od kogo najczęściej kupuję książki. Rzadko zdarza mi się kupować kolejne pozycje po cenie okładkowej, jednak jeśli na jakiejś powieści bardzo mi zależy i chcę ją mieć natychmiast u siebie to niekiedy, ale jednak, robię wyjątki.
Zazwyczaj kupuję na Matrasie, internetowo. Są tam o wiele lepsze promocje, niż stacjonarnie, choć nic nie zastąpi osobistego kontaktu z książką. Wybieram się więc do Matrasa, tym bardziej, że nie mam tam daleko i oglądam, co ciekawego mogę zakupić. Zauważyłam jednak, że ostatnio dość późno pojawiają się tam nowości, a na niektórych bardzo mi zależy.
Za Empikiem nie przepadam, aczkolwiek raz skusiłam się na promocję 3 książki za 2, ale to tylko dlatego, że zależało mi na Kawiarence pod Różą, a tak wyszło taniej. Niemniej jakoś nie przepadam za tym miejscem, trudno mi się tam odnaleźć, a poza tym rzadko kiedy trafiam na jakieś promocje.
Bardzo za to lubię kupować od innych osób, czy to blogerów, czy na jakiejś grupie sprzedażowej. Nie ukrywam, że kilka razy się nacięłam i na pewno już od takich sprzedających nic więcej nie kupię. Często jednak zdarza się także, że książki są w stanie idealnym, może niekoniecznie są to moje must read, aczkolwiek sądzę, że mi się spodobają, więc dokonuję zakupu. Zazwyczaj taka powieść kosztuje mniej niż 50% ceny okładkowej, a przy większym zakupie koszty przesyłki nie są zbyt wysokie.
Czasem kupuję też z gazetami, choć dopiero od niedawna. Wszystko za sprawą awioli, która bardzo preferuje ten sposób na poszerzanie biblioteczki. Ostatnio sporo w ten sposób kupiłam, więc teraz trochę się ograniczę. Nadal jednak kompletuję serię o Ani, która jest naprawdę bardzo ładnie wydawana. Niekiedy kupuję na Allegro, ale to bardzo rzadko.
Lubię mieć książki na własność. Choć mam sporo powieści, których jeszcze nie przeczytałam nie mogę powstrzymać się przed nowymi zakupami. Cieszę się, gdy mam coś na własność i w każdej chwili mogę z tego skorzystać. A jaki jest Wasz punkt widzenia w tej sprawie? Gdzie najczęściej zaopatrujecie się w nowe publikacje?
Ja też nie lubię empiku, jest tam strasznie drogo. Cieszę się, że gazetowe zakupy powiększają Twoją biblioteczkę. Ja również nie potrafię się ograniczyć, taki nasz los!
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podobają, książki są sporo tańsze, a stan idealny.
UsuńJa w empiku nie kupuję wcale, za drogo... zazwyczaj zdobywam książki w księgarniach internetowych (często z księgarni aros), z matrasa rzadko, bardzo często też z finty i od użytkowników lubimy czytać :)
OdpowiedzUsuńhttp://pasion-libros.blogspot.com/
Aros podobno ma promocyjne ceny, ale jakoś nigdy tam nie kupowałam.
UsuńRównież cenię sobie zakupy u innych blogerów. Raz tylko się odrobinę nacięłam. Czekałam na przeslanie książki z 6 tygodni. I ciągle dostawałam informację, że przecież książka już dawno wysłana. W końcu się doczekałam. Książkę wysłano 3 dni wcześniej. Nie lubię empiku, choć kiedyś była to moja ulubiona księgarnia. W stacjonarnych to chyba niedługo będzie można i traktor kupić :D Do niedawna gazetowe książki nie należały do tych, które wiele ze sobą wartości niosą. Za to były ciekawe serie puszczane np. przez Politykę. Ostatnio się wiele zmieniło i coraz lepsze a nawet świetne książki można z gazetą kupić. A Wiola jest mistrzynią łowów :)
OdpowiedzUsuńps. Cieszę się, że Cię odrobinę zainspirowałam :)
Awiola to prawdziwa łowczyni, o niektórych gazetach to ja nawet nie słyszałam. Ja od bloggerów się nie nacięłam, raczej od sprzedających na grupach książkowych.
UsuńMam taki ulubiony tani skład książki niedaleko uczelni. Ciągle koło niego przechodzę, więc parę razy w tygodniu tam zaglądam. Nic mojej uwadze nie umknie! ;D
OdpowiedzUsuńJa na szczęście na swojej drodze nie mam Matrasa, bo bym tam była kilka razy dziennie.
UsuńJa teraz w ogóle nie kupuje książek (już od ponad roku), ale wcześniej kupowałam tylko i wyłącznie na Allegro.
OdpowiedzUsuńJa na Allegro kilka razy, ale nie mam tam konta, więc trudno mi się tam kupuje.
UsuńJa często w marketach - intermarchu, biedronce czy kauflandzie na promocjach :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie te markety, które mają dział z książkami nie znajdują się blisko mnie, obojętnie gdzie mieszkam, nad czym ubolewam.
UsuńJa ostatnio ciągle kupuje na Allegro - często nowe egzemplarze (bo tych co poszukuje nie ma używanych) :( W Matrasie już dawno coś kupowałam - częściej zaglądam na Tania książka :)
OdpowiedzUsuńO Taniej książce chyba nie słyszałam. Spojrzę przy okazji kolejnych zakupów.
UsuńMartyno To Ty tez recenzujesz? Jesteś we współpracy z kimś? Jeśli nie to zerknij u mnie na blog, tam wisi pewna oferta super fajna dla miłośników książek... Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńWspółpracuję, ale głównie interesuje mnie literatura dziecięca i książki z wydawnictwa Znak, a te albo otrzymuję, albo kupuję, ale dzięki za propozycję.
Usuńja zawsze decyduję się na zakup w internecie lub w jednej znajomej księgarni... w epikach zrobiło się ostatnio zbyt ciasno
OdpowiedzUsuńJa jakoś w Empiku nie mogę się odnaleźć.
UsuńJa kupuję albo od innych moli książkowych albo w ulubionej księgarni, ale póki co moja biblioteczka poszerza się głównie za sprawą dużej ilości egzemplarzy recenzenckich.
OdpowiedzUsuńJa staram się brać tyle, żebym szybko mogła przeczytać, a resztę kupuję.
UsuńJa najczęściej kupuję przez Internet a ostatnio i te z gazetami :) Kupiłam M jak miłość w niedzielę. Była dołączona do Czterech kątów :P
OdpowiedzUsuńM jak miłość też kupiłam, ale polowałam jeszcze na jakąś o Antarktydzie chyba z Vivą, ale już nigdzie nie było.
UsuńJa już nie kupuję bo nie mam miejsca. Wypożyczam, czytam i oddaję.
OdpowiedzUsuńJa też nie mam miejsca, ale jakimś cudownym trafem mi się odnajduje nowe.
UsuńNajczęściej kupuje na Arosie, albo w Biedronce tam książki zazwyczaj sa tanie i na moją kieszeń :)
OdpowiedzUsuńJa w Biedronce jakoś rzadko, choć ostatnio się skusiłam na tę ofertę ala 3 za 2.
UsuńHo ho, kupuję wszędzie tam, gdzie jest taniej:) Od allegro, stronę internetową księgarni Matras, po zakup używanych tytułów od innych blogerów. Gazety to również cudowne źródło nowych, bardzo tanich książek. Słowem - żyć, nie umierać:)
OdpowiedzUsuńJak kupuję na księgarni to nie chce mi się sprawdzać, gdzie jest najtańsza i wybieram Matrasa.
UsuńNajczęściej kupuję na bonito.pl, a czasem na aros.pl, rzadziej w internetowym martasie, empiku i na merlin.pl Za cenę okładkową nie kupiłam książki od wielu lat ;P
OdpowiedzUsuńJa też się staram nie, ale czasem nie mogę się powstrzymać.
UsuńJa też często lubię kupować książki od innych, zazwyczaj można upolować prawdziwe „perełki” ;) Oprócz tego miejscowa biblioteka, wbrew pozorom jest sporo ciekawych pozycji, szczególnie takich które ciężko gdzieś kupić. Natomiast jak kupuję jakieś nowe lektury to zazwyczaj w empiku, zawsze załapię się tam na fajne promocje, nawet teraz byłam kilka dni temu i okazało się, że kupując książki za 50zł, otrzymuje się 15zł rabatu także miło ;)
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam o tej promocji, fajna. Będę miała na uwadze.
UsuńTak też można.
OdpowiedzUsuńJa zawsze kupuję w Matrasie internetowo ;)
OdpowiedzUsuńJa też tak najczęściej kupuję.
Usuń