poniedziałek, 8 września 2014

,,Turkusowe szale" Remigiusz Mróz

Wydawca: Bellona
Data wydania: 2014
Format : Książka
Liczba stron: 528
Półka: posiadam
Do kupienia: Gandalf, Bellona

Remigiusz Mróz to autor znanego cyklu wojennego - ,,Parabellum". 307 Dywizjon Nocny Myśliwski ,,Lwowskie Puchacze" to główny temat tej powieści.

Książka w całości poświęcona jest Dywizjonowi oraz jego misjom, działaniom, w których mieli okazję uczestniczyć. W jego skład wchodzili Polacy oraz Brytyjczycy. Kilkakrotnie dochodziło pomiędzy nimi do bójek, ale pojawiały się także miłości. Niektóre misje lotnicze kończyły się katastrofą, niejeden człowiek stracił w ten sposób życie. Niektórym jednak udawało się przeżyć. Do tego wszystkiego zaczęto podejrzewać, że w ich szeregach może być szpieg, jednak jego wykrycie nie miało się okazać takie proste, jak mogłoby się wydawać.

Tak naprawdę nie wiem, co mam napisać o tej książce, aby za wiele nie zdradzić. Nie umniejsza to jednak jej fenomenu. Nie czytałam nigdy wcześniej książki o żadnym Dywizjonie, więc ta pozycja była dla mnie nowością. Pomimo swoich 530 stron czyta się ją bardzo szybko. Jej atutem z pewnością jest to, że jest podzielona tylko na 4 duże rozdziały i dość sporo podrozdziałów. Dzięki temu możemy czytać spójnie i orientować się mniej więcej w którym roku to się wydarzyło, gdyż każdy rozdział to inny rok.

Pojawia się tutaj dość sporo bohaterów, są oni raz opisywani imieniem, innym nazwiskiem, a jeszcze czasem pseudonimem. Muszę przyznać, że z racji tej mnogości nazw nie do końca mogłam szybko się zorientować, o którym bohaterze akurat mowa. Wątek potencjalnego szpiega także ciągnął całość do przodu, jednak nie był on zbyt nachalny. Zakończenie z pewnością okazało się zdumiewające i zaskoczyło nie tylko mnie. Po przeczytaniu trzech książek Pana Remigiusza wiem, że mają w sobie znaczny potencjał i biorę je w ciemno.

,,Turkusowe szale" to taka pozycja, z którą zetknęłam się po raz pierwszy, jednak uważam to za bardzo udane spotkanie. Sądzę, że za tę cenę warto zaopatrzyć się w tę powieść i dać się porwać stylowi autora, który wciąga już od pierwszych stron. Jeżeli odpowiada Wam tematyka to z pewnością ta książka przypadnie Wam do gustu. Nie wszystko tutaj jest fikcją literacką, niektóre zdarzenia miały miejsce naprawdę.

Moja ocena: 5,5/6

Za egzemplarz książki do recenzji dziękuję Autorowi oraz Wydawnictwu Bellona

Książka została przeczytana w ramach wyzwania



23 komentarze:

  1. Książka jeszcze przede mną (czeka na półce), ale coś mi się wydaje, że to będzie świetna lektura, wiedząc jak dobre pióro ma autor.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jakoś nie mam przekonania do tej książki. Po prostu jej tematyka nie zaciekawiła mnie na tyle, bym chciała ją natychmiast poznać.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam ją na półce, ale będzie musiała zaczekać na swoją kolej :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Właśnie czytam najnowszką książkę Remigiusza. I nie czuję rozczarowania!

    OdpowiedzUsuń
  5. O tym Remigiuszu coraz głośniej... Ja wciąż mam problemy z taką literaturą, ale może się skuszę, wszak turkusowy to mój ulubiony kolor :)
    Pozdrawiam,
    Szufladopółka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może tak, jak się wciągniesz nie powinnaś być zawiedziona :)

      Usuń
  6. Równie uważam że to świetna książka, warto się z nią zapoznać :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Historia przedstawiona w dostępny, ciekawy sposób to nie lada gratka dla kogoś takiego jak ja. Uwielbiam książki poruszające tematy związane z I i II wojną światową ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również bardzo je lubię, dlatego też książki Pana Remigiusza bardzo mi się podobają.

      Usuń
  8. Niestety ale nie miałam jeszcze okazji zapoznania się z autorem, nie wiem czy to do końca moje klimaty, ale uważam że warto sięgać po nowe i dlatego chętnie poznam twórczości pana R. Mróz.

    OdpowiedzUsuń
  9. Wrócę tutaj, jak napiszę swoją recenzję, bo nie chcę się sugerować :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Autor zbiera same pozytywne oceny i recenzje - muszę wreszcie się skusić na jakąś jego powieść :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja też z taką książką zetknęłam się po raz pierwszy i jak wiesz jestem zachwycona! A te ponad 500 stron to dla mnie za mało :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Korci, by po nią sięgnąć, bo lubię ten temat. ;)

    OdpowiedzUsuń