Wydawca: Czarna Owca
Data wydania: 2012
Format : Książka
Format : Książka
Ilość stron: 144
Półka: posiadam
Do kupienia: Gandalf
Camilla Lackerg to zdecydowanie jedna z lepszych i bardziej znanych szwedzkich pisarzy kryminalnych, których książki możemy przeczytać w Polsce. Ja na początek w ramach zapoznawania się z twórczością autorki skusiłam się na ,,Zamieć śnieżną i woń migdałów".
Martin Molin pojechał na wyspę, aby poznać rodzinę swojej dziewczyny. Nie był przekonany do tego pomysłu, gdyż wtedy jego wybranka mogłaby pomyśleć, że łączy ich coś więcej, a do tego nie chciał dopuścić. Już na miejscu okazało się, że kontakty między rodziną są napięte, a czarę goryczy przepełniła śmierć seniora rodu - Rubena. Najgorsze było to, że przez zamieć śnieżną nikt nie mógł opuścić wyspy, a zabójca wciąż przebywał w domu, być może czając się na kolejną ofiarę...
O twórczości Camilli Lackerg słyszałam bardzo wiele dobrego, nigdy wcześniej jednak nie mogłam okazji, aby zapoznać się z jakimś jej kryminałem. Na początek postanowiłam zapoznać się z króciutką nowelką, raptem 150 stron, jednak muszę przyznać, że jestem bardzo zadowolona. Przez całą książkę zastanawiałam się, kto okazał się zabójcą, tymczasem zakończenie okazało się niezwykle zaskakujące i w życiu bym na takie nie wpadła!
Już po tym jednym krótkim kryminale można zauważyć, że autorka ma prawdziwy talent do tworzenia zagmatwanych historii rodzinnych, a także wątków zabójstw z zaskakującymi zakończeniami. Jestem bardzo zadowolona, że skusiłam się na tą krótką powieść. Słyszałam, że jest podobno gorsza od całej sagi, jednak nie mam porównania i mi osobiście przypadła do gustu.
,,Zamieć śnieżna i woń migdałów" to krótka opowieść, która z pewnością spodoba się miłośników twórczości Lackberg lub tym, który dopiero zaczynają swoją przygodę z jej twórczością, jak to było w moim przypadku. Jeśli lubicie niebanalne i zaskakujące zakończenia to książka powinna Wam przypaść do gustu.
Moja ocena: 5,5/6
Już po tym jednym krótkim kryminale można zauważyć, że autorka ma prawdziwy talent do tworzenia zagmatwanych historii rodzinnych, a także wątków zabójstw z zaskakującymi zakończeniami. Jestem bardzo zadowolona, że skusiłam się na tą krótką powieść. Słyszałam, że jest podobno gorsza od całej sagi, jednak nie mam porównania i mi osobiście przypadła do gustu.
,,Zamieć śnieżna i woń migdałów" to krótka opowieść, która z pewnością spodoba się miłośników twórczości Lackberg lub tym, który dopiero zaczynają swoją przygodę z jej twórczością, jak to było w moim przypadku. Jeśli lubicie niebanalne i zaskakujące zakończenia to książka powinna Wam przypaść do gustu.
Moja ocena: 5,5/6
Kupiłam kiedyś tę książkę w formacie ebook, ale jeszcze jej nie przeczytałam. A widzę, że warto zajrzeć.
OdpowiedzUsuńMi, która nie czytała nic wcześniej, bardzo się podobała. Z kolei siostra, która przeczytała całą serię o Fjalbace mówiła, że jest gorsza.
UsuńJuż sama okładka mnie zachęca :)
OdpowiedzUsuńSuper.
UsuńMyślę, że trafi w mój gust.
OdpowiedzUsuńTo dobrze, cieszę się.
UsuńNie znam twórczości i Lackberg, ale zamierzam nadrobić zaległości w tej kwestii, dlatego chętnie poznam powyższą pozycje,
OdpowiedzUsuńCzekam więc na Twoje odczucia w stosunku do tej książki.
UsuńW porównaniu do książek z serii to nowelka jest raczej słaba. Coś czuję, że książki Lackberg Ci się spodobają :)
OdpowiedzUsuńTeż tak myślę:)
UsuńSkoro ta nowelka tak bardzo przypadła Ci do gustu, to saga kryminalna autorki na pewno Cię zainteresuje. :) W moim odczuciu to opowiadanie wypadło przeciętnie, ale mam sentyment do pisarki i lubię jej twórczość.
OdpowiedzUsuńJa właśnie zaczęłam od tego, aby zobaczyć, jak mi się spodoba.
UsuńSerię o Fjalbace czytałam - zaczyna się tak sobie, ale kolejne tomy są coraz lepsze. Tej książki nie znam i nie wiem czy po nią sięgnę.
OdpowiedzUsuńJa też nie wiem:)
UsuńLubię zaskakujące zakończenia, książka wydaje się ciekawa. :P
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem jest.
UsuńBardzo mi się podoba okładka, a do poznania twórczości autorki przymierzam sie już od jakiegoś czasu, więc może wreszcie zacznę ją czytać :)
OdpowiedzUsuńJa też się przymierzałam aż w końcu przeczytałam.
UsuńNie znam książek tej autorki, ani nawet żadnej z Czarnej Serii, ale przypuszczam, że spodobałaby mi się ta powiastka. Skoro na pierwsze spotkanie z Lackberg się nadaje, to jestem na tak :)
OdpowiedzUsuńNa pierwsze tak, na kolejne ponoć już niekoniecznie;)
UsuńCzytałam całą serię o Flajback i lubię styl autorki, niestety ta książka nie wbiła mnie w fotel, w porównaniu do innych książek była słaba.
OdpowiedzUsuńNo dla mnie była dobra, ale jak już pisałam nie czytałam innych.
Usuńnie czytałam jeszcze nic tej autorki, ale nie mówię nie, bo zaintrygowałaś mnie typ zakończeniem! Pozdrawiam ciepło i świątecznie! Odrobiny czasu dla siebie i rodzinki, ciepła i humoru, odpoczynku i radości w te święta!
OdpowiedzUsuńMi się książka podobała.
UsuńDziękuję o Tobie również życzę Wesołych Świąt!
jako fanka tego gatunku ze wstydem przyznaję, że nie czytałam jeszcze ani jednej książki tej autorki ;/
OdpowiedzUsuńJa też do niedawna jeszcze nie czytałam nic Lackberg.
Usuń