niedziela, 19 stycznia 2014

Urok starych książek.



Stare książki, te wydane bardzo dawno temu, z pewnością mają w sobie jakiś urok. Czasem możemy spotkać pierwsze wydania jakiegoś dzieła, bardzo często już niedostępne, które może uda się znaleźć w jakimś antykwariacie lub w jakimś innym miejscu ku temu przeznaczonym.

Muszę przyznać, że mam jedną książkę, ,,Annę Kareninę" Tołstoja, w wersji rosyjskiej wydaną po 1900 roku. Jest to bardzo stare wydanie, widać na nim uszczerbek czasu, jaki je dotknął, jednak dzięki temu mają w sobie właśnie jakiś urok.

Niektórzy zajmują się tylko kolekcjonowaniem starych książek. Muszę przyznać, że sama chciałabym mieć w swojej biblioteczce takie perełki, które stały się już praktycznie antykami. Choć z drugiej strony każda książka się kiedyś starzeje, strony żółkną. Dla naszych potomków książki, które teraz są dla nas nowościami, kiedyś staną się właśnie takimi starymi antykami, które będą posiadały swój urok...

Dlatego też zbieram w swojej biblioteczce książki z różnych lat wydania. Każda z nich ma swój urok, mam wspomnienia z nią związane. Co się z tym łączy są one magiczne w jakiś sposób dla odbiorcy, który postanowi się z nimi zapoznać.

Post na ten temat ukazał się także u :


23 komentarze:

  1. Z racji wykonywanego przez siebie zawodu (jestem opiekunką osób starszych i niepełnosprawnych) bardzo często stykam się z książkami właśnie takimi, o których świat zapomniał. Mam dwie podopieczne których półki zastawione są zakurzonymi, starymi książkami, kilka z nich już trafiło do mnie jako prezenty (zresztą bardzo miłe). Przyznam jednak szczerze, że bardzo ciężko czyta mi się te książki, często bardzo pożółkły papier i drobne literki powodują dyskomfort w czytaniu, ale sięgam po nie, bo niektórych z nich już się nie kupi, chyba że w jakimś zapomnianym antykwariacie. I mimo, że wyglądają jak wyglądają, to SĄ prawdziwe perełki i jestem dumna z ich posiadania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, może i czytanie jest gorsze, litery się zacierają, ale są piękne.

      Usuń
  2. Kiti, a z 19... którego roku jest ta Anna Karenina? Lubię książki z takimi datami :)

    OdpowiedzUsuń
  3. uwielbiam książki i zbieram jeśli mogę i mnie na to stać książki ze starych wydać...książki, których nie potrzebuje lub nie chce rodzina;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, są dość drogie, zresztą zależy też, gdzie się kupuje.

      Usuń
  4. Kiedyś na tej starej książce może zbijesz fortunę :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja raczej w swoim pokoju nie mam starych książek, ale moja mama ma masę kryminałów, które dla mnie wyglądają na dość stare. ;)
    Ale jeśli mowa o naprawdę starych książkach to mi zawsze marzyła się taka wielka, jakie można zobaczyć w filmach fantastycznych... ;)

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Stare to pojęcie względne i dla każdego oznacza w sumie coś innego:)

      Usuń
  6. Zapraszam fanów fantastyki do przeczytania opowiadania "Final Fantasy VIII" http://libenti.pl

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam stare książki i nawet sporo ich mam, a właściwie ma je moja babcia, bo u mnie już się nie mieszczą :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam kilka starych książek, ale raczej z lat 70. Lubię czasem je oglądać, ale czytam rzadziej, przez małą czcionkę.

    OdpowiedzUsuń
  9. A ja nie mam żadnych starych książek, gdyż w dzieciństwie moich rodziców nie było stać na kupowanie książek i nikt też nie czytał. Dopiero ja będąc na ,,swoich śmieciach'' zaczęłam ,,chomikować'' aktualne nowości.

    OdpowiedzUsuń
  10. Mam mnóstwo starych książek. Uwielbiam ich zapach i kolor pożółkłych kartek.

    OdpowiedzUsuń
  11. Zazdroszczę Kareniny z 1900 roku...

    OdpowiedzUsuń
  12. If you want to grow your familiarity just keep
    visiting this web site and be updated with the newest information posted
    here.

    Feel free to surf to my web-site; get google sniper 2.0

    OdpowiedzUsuń