poniedziałek, 20 stycznia 2014

,,Refren poranka" Tracie Peterson

Wydawca: WAM
Data wydania: 2013
Format : Książka
Ilość stron: 360
Półka: posiadam
Do kupienia: Gandalf, WAM

Tracie Peterson to autorka ponad 80 utworów, których część stała się bestsellerami. ,,Refren poranka" jest drugim tomem serii.

Lydia nadal wraz ze swoją rodziną przebywała na Alasce. Jednak jej najstarszy syn, Dalton, postanowił dowiedzieć się czegoś więcej o swoich krewnych. Rodzina od zawsze ukrywała przed nim informacje na temat tego, co wydarzyło się w jego dzieciństwie. Obecnie chłopak miał już 18 lat i chciał poznać prawdę. Choć nie miało być to dla nikogo łatwe postanowili, że opowiedzą mu historię sprzed lat. Dodatkowo mąż Evie podobno był umierający i kobieta musiała do niego pojechać. Była więc to doskonała okazja do poznania rodziny i wyrobienia sobie na ich temat własnej opinii przez Daltona...

Pierwszą część czytałam ponad rok temu i pamiętam, że byłam nią zachwycona. ,,Pieśń Alaski" okazała się fenomenalna. Dlatego też, gdy tylko zauważyłam, że ukazała się druga część byłam pewna, że z pewnością i ona umili mi niejeden wieczór. Tak też się stało. Trochę obawiałam się tego, że przez taki długi okres czasu mogłam zapomnieć fabułę, jednak nic takiego nie miało miejsca. Ponownie zatopiłam się w tą fascynującą historię, od której po prostu nie mogłam się oderwać.

Co jakiś czas autorka przypominała fakty z poprzedniego tomu, aby łatwiej można się było zorientować w fabule. Pierwszy tom bardzo mi się podobał, ale ten przeszedł moje najśmielsze oczekiwania. Był tak rewelacyjny, że czytałam go w każdej wolnej chwili. Powieść pochłonęła mnie bez reszty. Bardzo cieszę się z faktu, że jeszcze w styczniu ma się ukazać 3 tom wieńczący całą opowieść.

Nie zabrakło tragicznych momentów, w których toczyła się walka o czyjeś życie. Na wyspie pojawili się nowi mieszkańcy. Pewna młoda dama już od pierwszych chwil czuła pociąg do jednego z młodzieńców, zresztą z wzajemnością. Co z tego wynikło? Zdradzę tylko, że z tą pozycją nie będziecie się na pewno nudzić. Poprzez prosty i wciągający styl autorki książkę czyta się fantastycznie.

,,Refren poranka" to przepiękna opowieść o sile miłości, prawdziwej przyjaźni, która może zwyciężyć wszystkie niepowodzenia. Choć czasami rozstania bywają trudne, to jednak są potrzebne. Serdecznie polecam Wam lekturę tej pozycji, gdyż z pewnością będziecie nią oczarowani.

Moja ocena: 5,5/6

Za egzemplarz książki do recenzji dziękuję 



26 komentarzy:

  1. Nie czytałam jeszcze książek tej autorki. Ta wygląda mi jednak na przyjemne czytadło. ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zapowiada się interesująco. Tylko, że należałoby rozejrzeć się za pierwszą częścią ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Hmm, nie podoba mi się okładka, ale jakbym miała zaczynać to wolałabym od 1 części.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi okładka właśnie się podoba, ale po niej się przecież książki nie ocenia ;)

      Usuń
  4. Czytałam i też niedługo pojawi się u mnie recenzja tej powieści :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam takie klimatyczne książki. To coś dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  6. świetna recka i fajna książka...dla mnie odprężająca po kryminałach;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widziałam, że ostatnio zaszalałaś z kryminałami:)

      Usuń
  7. Ciekawie się zapowiada a ja dawno nie czytałam takiej książki !!!

    OdpowiedzUsuń
  8. ta pozycja wydaje się być ciekawa, być może się skusze :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Myślę, że mi jak najbardziej się spodoba. Nie pozostaje mi nic innego jak przeczytać na początek "Pieśń Alaski" :)

    OdpowiedzUsuń
  10. lubie takie pochlaniajace ksiazki

    OdpowiedzUsuń
  11. Nawet nie słyszałam o tej autorce, a książka wydaje się dobra, chociaż trzeba mieć chyba do niej odpowiedni nastrój :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Mimo pozytywnej opinii chyba się nie skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  13. Okładka przyciąga wzrok i jest nawet ładna. Sama fabuła też brzmi ciekawie. Z chęcią bym przeczytała, tylko muszę upolować pierwszy tom :)

    OdpowiedzUsuń